Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sarass

Mąż poszedł z kolegami do baru na piwo....

Polecane posty

Gość sarass

a mnie zostawił samą z dzieckiem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czilanka
Jutro.ty idz z koslegami na piwo i zostaw go samego z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
o właśnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj jak ja to lubie
A mój właśnie wyjechał Jest kierowca i jeździ po świecie I wkońcu święty spokój w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarass
Mieszkamy za granicą, ja nie mam tu znajomych, nie pracuje... 24/7 siedze w domu z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też czasem chodzi :) ale ja częściej. Zrobił się domator ostatnio i woli w domu z piwem posiedzieć. Ja wychodzę bo lubię i uważam, że każdemu się czasem należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ojak ja to lubię - to mój też:) wyjść nie wyjdę, ale piwa się napiję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj jak ja to lubie
Ja mam 3 miesięcznego synka więc piwko i wyjście odpada ale co by nie było i tak się cieszę ze pojechał bo coś mi ostatnio nerwy psuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfumeria234567
sarass no i? to coś złego? ma siedzieć tylko z Tobą? macie małe dziecko więc czasem on wychodzi, czasem Ty jak nie masz koleżanek to wyjdź na zakupy, do kosmetyczki, do kina co za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarass
taki problem ze on nawet przy mnie nie chce sie zajmowac mala a co dopiero jak mnie nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cofam moje wczesniejsze pytanie "no i co z tego"? ja tez mam takiego faceta ze przez 2,5 roku został z córka 2 razy na noc sam i to niedawno dopiero. w dzien jak ma z nia zostac sam to 100 powodów ma zeby tylko sie wykrecic. udało mi sie go namowic na moje nocne wyjscie, raz na wieczór panienski, drugi raz jak kolezanki po roku przyjechaly do naszego miasta na 2 dni. wczoraj mi to wypomnial, ze on z nia został i mu tez sie od zycia cos nalezy i wyjsc tez musi czasem. pomijajac fakt ze 2 pierwsze lata zycia dziecka liczyli sie tylko koledzy i browar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×