Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfiazdka

Mój chlopak nie ma wykształcenia.

Polecane posty

Gość gfiazdka

Witam. Mam 23 lata i od 9 m-cy jestem związana z chłopakiem, którego bardzo mocno kocham. Wiem,że on mnie też, gdyż wspólnie planujemy razem przyszłość. Nurtuje mnie pewien problem..jesli mogę to tak nazwać. Ja ukończyłam licencjat..i teraz od października rozpoczynam magistra. Mój chłopak jest ode mnie o rok młodszy i ma ukończona jedynie szkołę średnią i na dodatek nie zdaną maturę :( Fakt, faktem po napisaniu matury zmarł mu tata..z którym był bardzo związany i być może to tak bardzo wpłynęło na jego niechęć do dalszej matury. Został sam z mama i starszą siostrą (jego siostra studiuje). Jest bardzo zaradny i pracowitym chłopakiem. Po śmierci taty musiał zająć się wszystkim w domu i wiele rzeczy spadło na niego..miedzy innymi całe gospodarstwo. Mowa tu głównie o uprawianiu pola, zwierząt gospodarczych nie posiadają. Wiem, że jest to dla niego ciężarem bo o tym rozmawiamy ale dla jego mamy ta ziemia strasznie dużo znaczy bo 'to cały dorobek życia jej męża'. I właśnie przez wzgląd na nią zaciskając zęby zajmuje się tym wszystkim. Rozmawiałam z nim na temat pójścia na studium chociażby. Na poprawę matury nie przekonam go nigdy :( Niestety on wyrzuca mi, że przeszkadza mi Jego brak wykształcenia..i, że się go wstydzę. A to wcale nie tak..ja po prostu boje się, że w przyszłości nie będzie potrafił zarobić na mnie i dziecko. Wiadomo jak ciężko teraz z pracą. Boję się, że w przyszłości Jego pracowitość i szczere chęci podjęcia pracy będą kończyły się fiaskiem i żadnej pracy nie znajdzie :( obawiam się też, że wtedy się załamie i nie damy sobie rady w życiu.. Co mam robić..? Jak z nim rozmawiać i jak go przekonać do podjęcia nauki? pomóżcie mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LegalnaBrunetka
Najważniejsze jest to , że się kochacie :) zanim się w nim zakochałas nie wiedziałaś że nie mną wykształcenia ? Wtedy byłoby prosciej . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LegalnaBrunetka
Najważniejsze że się kochacie :) wcześniej nie wiedziałaś że nie ma wykształcenia ? Zanim się w nim zakochałaś ? Wtedy by było łatwiej :) pamiętaj , że człowiek nie musi być dobrze wykształcony , żeby być inteligentny . A inteligencja to najseksowniejsza rzecz u kobiet i u mężczyzn . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczka080986
Zdradź autorko,jakie ty studia skończyłaś? Jeśli facet jest bystry i zaradny-zawsze zarobi na rodzine. Nawet bez faktultetów. Mój dyrektor ma skończona zaocznie szkołe średnia. Po prostu,ma inne cechy,które pomogły mu odnieść sukces. DFakt-mój maż jest po studiach,ale w jego aktualnej pracy nikogo to nie obchodzi. Żyć na w miare ok poziomie pozwala nam pole:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma wykształcenia którego byś chciała... Twój chłopak nie miałby wykształcenia jakby nie skończył podstawówki... albo przedszkola... Jak sobie radzi z pracą teraz, to i potem nie będzie miał problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studia o niczym nei swiadcza! liczy się to czy sobie daje rade w zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brick80
"ja po prostu boje się, że w przyszłości nie będzie potrafił zarobić na mnie i dziecko" nikt tego zdania nie zauważył?? ja pierdolę... co za podejście - rączek nie masz? facet ma na Ciebie zarabiać? co za kwoka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghuyf
niestety autorko masz sluszne obawy, kobieta na pewnym etapie zycia po urodzeniu dziecka jest skazana finansowo na faceta, takze twoje obawy sa sluszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghuyf
sama miloscia nie wyzyjecie, milosc kiedys sie konczy i co wtedy przejrzysz na oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To smutne. A co jeśli dziewczyna nie ma wykształcenia i też się boję, że nie będzie w stanie dołożyć do rodzinnego budżetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna ma rację
facet, decydujacy sie na zone i dziecie musi wziac pod uwage, ze moze sie wydarzyc taka sytuacja, gdy zona nie bedzie mogla podjac pracy przez ( dluzszy lub krotszy czas) po dziecku. Nigdy nie wiadomo, (tfutfu odpukac, ) jakie sie urodzi. Zreszta - w malzenswtei oboeje sobie zawsze pomagaja. To, jakie maja zawody, wyksztalcenie- to ich wspolny kapital. Dlatego dziewczyna ma prawo o tym myslec. z tym, ze nie chodzi o wyksztalcenie dla papierka, tylko o takie, ktore daja konktetne mozliwosci teraz czy pozniej. facet powinien cie zrozumiec, bo to w koncu dosc oczywiste. A jak on ma argument na nie? taki, ze sie go wstydzisz? to akurat zaden argument. Przeciez on ma zrobic cos przede wszystkim dla siebie, to, co zostanie nawet, jakbyscie sie rozstali. Jesli sie nie mozecie dogadac w tej dosc oczywistej sprawie - niestety czarno widze zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po studiach tez mozna byc bezrobotnym i mozna tez zarabiac najnizsza krajowa a czlowiek po zawodowce moze byc na tyle zaradny ze bedzie zarabial ponad srednia krajowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, można i pragmatycznie. Rozumiem, że ojciec chłopaka z ziemi utrzymywał żonę i dwoje dzieci skoro to dorobek jego życia? Więc chłopak wykonuje prace ojca a Ty się boisz, że jak zajdziesz w ciąże (i skoro będziesz mieć dobrą pracę na czas nieokreślony będziesz potem miała macierzyński i wychowawczy) to nie dacie sobie rady finansowo? I Ty studiujesz aktualnie na garnuszku rodziców a chłopak pracuje i twierdzisz, ze Twoje studia są bardziej przydatne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .sasanka.
wybacz, ale w dzisiejszych czasach tym swoim magistrem możesz sobie tyłek podetrzeć... możesz zmobilizować chłopaka to zaliczenia matury, pójścia na studia zaoczne... dlaczego tego nie zrobiłaś? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfiazdka
majeczka080986: Ukończyłam studia dzienne na bioanalityce w Warszawie od razu zaznaczę, że państwowo w razie jakichkolwiek pytań. brick80: Nie sądzę, żebym tym stwierdzeniem zasłużyła na miano owej 'kwoki'. Tak jak napisał/a ghuyf 'kobieta na pewnym etapie zycia po urodzeniu dziecka jest skazana finansowo na faceta'. Bo jakby na to nie patrzeć przez pewien etap tj po urodzeniu dziecka młodej mamie nie łatwo jest pójść do pracy, gdyż dziecko potrzebuje dostatniej opieki. I mam 'rączki'. Ja się pracy nie boję..i niejednokrotnie już pracowałam. A chyba jednak mając dziecko w początkowym etapie jego życia /tj po porodzie/ nie dam rady pójść do pracy.. będę zdana na Niego. I właśnie tu są moje obawy.. Kulturka: Nie siedzę u rodziców na garnuszku. Pomimo studiów dziennych pracowałam głównie weekendowo. W każde wakacje wyjeżdżałam za granice na prace sezonowe zarabiając tym właśnie na późniejsze utrzymanie się w Warszawie. .sasanka.: chyba nie przeczytałaś mojego postu do końca. Napisałam chyba jak on reaguje na moje namowy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyynna
a moim zdaniem facet powinien mieć 'łeb na karku, a nie papier w kieszeni'. Mało mgr-ów z IQ równym niemal zeru???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufff_ka
rynna ale piep...ysz, aż się słuchać nie chce ! To normalne, że dziewczyna o tym myśli i sie martwi. Ma się martwić jak nie będzie miała na chleb? Za pare laty to i żeby podłogi myć trzeba będzie mieć wyższe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie sa jednak dziwni
nie mozesz zrozumiec ze człowiek nie zaleznie od wyksztacenia ma np.charakter i osobowosc...to pomysl ze ty jestes po zawodowce i z tego powodu twoj facet ma sie ciebie wstydzic ...to bez sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdupelka 44
myslisz ze jak on nie ma szkoły to nie bedzie mial dobrej pracy..??? mylisz sie .. Mój brat jest na to żywym dowode. Skończył PŁATNĄ beznadziejną wręcz KUPIONĄ szkołe średnią...że bez podejścia do matury dodawac nie musze. Jest właścicielem dwóch firm, fabryki drzwi i jeździ dobrym mercem :p I nie ma, że tatuś dał :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat sprzed roku
wiadomo kto podnios i w jakim celu:D,a autorka nawet o tym nie wie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyynna
sprzed roku czy nie sprzed roku ;) szkoda zawracania sobie jej głowy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryna ta od młyna
będzie rowy kopał :D zawsze coś nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie osmieszaj sie
Skonczyl liceum, wiec mlotem nie jest ;) zamiast go wesprzec to jeszcze mu dokopac? Zrobic jakis kurs lub np. kos mu zalatwi prace, zrobi studia i bedzie wiekszym medrcem niz ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robinsonek
>>>>>>>>>>>> Nie osmieszaj sie oj nie jeden już tak kursy robił i żuli pod sklepem :D A to dopiero szkoła....życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parura000000
yyyyyyyyy szkoła średnia to nie wyształcenie???? No błagam Cię dziewczyno :o Zamiast całe życie wstydzic sie jego, zostaw go.. Niech sobie chłopak będzie szczęśliwy z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykształcone dziwolągi
niby obawy o przyszłość, a głównym powodem waszej niechęci jest pierdolony mezalians

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie osmieszaj sie
Nie jeden owszem :) znam tez takich co maja "tylko" wyksztalcenie srednie z matura a dobrze im sie powodzi oraz magistrow socjologii na etacie McDonaldzie ;) Dziewczyno, malo znasz zycie. Nie kazdemu ma kto pomoc i nie wszystkim sie marzy dziadowanie w akademikach, ludzie wola pojsc do pracy itp., zrobic studia jak bedzie ich na to stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyynna
nie osmieszaj sie -----> ale jak mogazarobic na studia skoro nie zdobeda pracy bez w sumie wlasnie tych stodiow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyyynna
studiow*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie niunie tam chodza?
Cos tu krecisz. Twoj chlopak nie ma wyksztalcenia, ale jakos nie umarl z glodu, wiec musi sobie radzic na gospodarstwie. Jest w stanie ci zapewnic przyszlosc, o biedzie nie wspominasz. Chodzi ci o to, ze nie bedziesz mogla pochwalic sie przed kolezankami co to nie twoj facet? Pusta dziewucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×