Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasmin050

slub córki i druga żona

Polecane posty

Gość jasmin050

Witam mam problem moja córka wychodzi za mąż, a moje żona koniecznie chce pójśc na ślub nie została zaproszona tylk ja. Oględnie powiem, ze nie przepadają za sobą. Zona uważa ,że powionienem zaprowadzić córkę do ołtaża po czym zaśiść przy niej w kościele. co robić?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
moim zdaniem to dzień córki a nie żony więc córka ustala listę gości małzonkę zostaw w domu wobec tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokładnie to jest dzień córki, i nie będzie tak jak ona sobie tego życzy :) zepsujesz jej humor w tym tak ważnym dniu, przyprowadzając nie zaproszoną żonę. Wiem bo ja tez biorę ślub i jakby coś poszło nie po mojej myśli, to nie wiem jakbym to przyjęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będąc na miejscu Twojej żony na pewno nie poszłabym na ślub Twojej córki zwłaszcza że nie została zaproszona. Pewnie nie byłaby by mile widziana? Powinieneś wyjasnić obecnej małżonce,że to Ty otrzymałeś zaproszenie bez osoby towarzyszącej i jako ojciec powinienes pójść na ślub jednak sam.Mam nadzieję że druga żona zrozumie? Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę, że Twoja córka
postawiła Cie w głupiej sytuacji. To jest owszem jej dzień ale dlaczego chce poróżnić Cie z żoną? W końcu to z żoną zamierzasz żyć. Poprowadź córkę do ołtarza a potem wracaj do żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe Kasiu jakbys się
czuła gdyby Twój mąż została zaproszony bez osoby towarzyszącej ? Ciekawe jakbyś sie poczuła. Córka autora niestety klasą się nie popisała. Nawet jesli nie przepada za żoną ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostaję 300 zł na 11 latka.
powiina zaprosić ich oboje skoro są małzenstwem. twoja córka zachowała się prymitywnie zaparaszając cię samego. Co bym zrobiłana twoim miejscu? Poszła z małzonką do koscioła, potem powrót do domu. nie uczestniczyłabym w weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje nie czułabym się dobrze gdybym nie została zaproszona na ślub Jego córki,ale cóż nie miałabym wyjścia.Takie zachowanie świadczy o wychowaniu.Zapewne zależy jej żeby skłócić ojca z druga żoną.Nie wiem czy w tej sytuacji nie namawiałabym męża żeby nie poszedł na ten ślub? Potrafię się odwzajemnić tym samym (pięknym za nadobne) dąże żeby postawić na swoim.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jako córka takiego ojca
który miał drugą kobietę powiem tak: Kobieta mojego ojca zniszczyła mi dzieciństwo i rodzinę, nie nawidzę jej i nie życzyłabym sobie jej na moim ślubie. Jeśli twoja druga żona za bardzo namieszała w twoim małżeństwie i twojej córce się dokuczyła to lepiej będzie jak pójdziesz sam. Jako ojciec jesteś to córce winien, każdy ma prawo decydować o tym kogo zaprasza na swój ślub, jeśli twoją żonę ominie jedna impreza, to nic jej się nie stanie, a nie warto córce niszczyć jednego z najważniejszych dni w życiu, po co ma mieć do ciebie pretensje? Jeśli sobie nie życzy, daj jej spokój i tyle, to jej dzień i nie warto tego psuć. A twoja żona nie wiem co chce udowodnić pchając się na siłę, jak dla mnie to ona chce pokazać twojej córce ,, a nie mówiłam". Ja to tak widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za wstrętne babsko
twoja zona to natręt któremu szybko powinno pokazać się jego miejsce , wstydu suka nie ma ! a ty nie lepszy wiążąc się z kimś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet w takiej sytuacji poszedł na ślub sam, a potem wrócił do domu, bo na imprezy nie chadzamy osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i od razu dodam, że niczego nikomu nie rozwaliłam, mojego R poznałam 5 lata po jego rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym to ja była na miejscu
twojej córki i przyprowadziłbyś tą kobiete mimo wszystko podeszłabym przy wszystkich do was i powiedziała na głos ze nie życze sobie tej osoby tutaj i poprosiła o opuszczenie miejsca , wtedy zrozumiała by ze nie wchodzi się z buciorami w kogoś życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora: oczywiscie powinienes byc i na slubie i na weselu SAM. tekst typu idz do kosciola a nie idz na wesele to jakas porazka. pamietaj to jest twoja corka i powinienes byc na calej uroczystosci. twoja druga zona to tylko zona mozna miec ich jeszcze 10 a dzieci to sa dzieci- zawsze powinny byc na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowikowik
no cóż, jezeli płcisz za ten ślub, wesele tzn że kasa idzie z Twojego i Twojej drugiej żony konta. I o tym pamietajmy tutaj. Na ślub powinna iśc z Tobą, złożyć życzenia i wrócić do domu lub jeżeli w ostatniej chwili zostanie poproszona o przyjście , powinna iść. Ty natomiast odprowadzasz córkę do ołtarza, siadasz osobnow kościele.( przy żadnej z zon). Na wesele idziesz, wyłaszasz toast- dziękujesz byłej żonie za trud wychowania Waszego spólnego dziecka, tańczysz kawałek z córką. chwilę rozmawiasz ze szystkimi, robisz parę pamiatkowych fotek i wracasz do żony. Jeżeli żona jednak z Tobą bdzie, robisz dokładnie to samo z tym, że sidzisz obok swojej drugiej żony. Dziękuję za uagę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkml
jakby mój ojciec przyszedł z drugą żoną której nie lubię, a po twoim wpisie widać, że twoja córka jej nie lubi, to przy ludziach do mikrofonu kazałabym jej opuścić uroczystość!!! Gdyby twoja żona była w porządku, to córka nie miałaby problemu z zaproszeniem jej. Nie rozumiem wogóle jak facet może dać się tak omotać, że idzie do kościoła a na uroczystość nie, bo żonka mu nie pozwala. Znam faceta który nie poszedł na komunię córki, bo mu druga żona nie pozwoliła, pojebani faceci jesteście i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowikowik
taką mam klawiaturę- sorry:-) Pamiętajcie, że przed Wami całe życie, spotkania, święta czy inne okazje. Nie da się wyeliminować partnerki, zony ojca o ile chce się mieć kntakt z ojcem w dorosłym życiu. Klasa polega na tym , ze robimy dobrą minę do złej gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkmlgh
No słuchaj... Ale jak córka nie ma ochoty to chyba jej nie powinno się zmuszać? Gdyby była w porządku, to by ją zaprosiła, a święta czy inne uroczystości można też żonkę wyeliminować... Co to wogóle znaczy, że jak będę miała dziecko to ma mówić do takiej kretynki babciu???? Bez sensu, ja to widzę tak że ma iść sam i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilesdona
To, że twoja żona tak uważa, to nie znaczy że powinieneś tak zrobić. To ślub twojej córki i twoja żona nie ma prawa o niczym decydować. Skoro jej nie zaprosiła, to znaczy że na to sobie zasłużyła i nie ma prawa pchać się tam na siłę, narobisz tylko córce niepotrzebnie przykrości i zepsujesz jej ten ważny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroatians
idź sam, nie rób córce przykrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno podjąć decyzję!
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji,ale nie wyobrażam sobie pchać się na siłę tam gdzie mnie nie zapraszają zwłaszcza że córka Autora tematu nie przepada za drugą żoną,trzeba mieć swoją godność. Powinieneś pójśćna ślub,ale sam; potem wróć do drugiej żony.Teraz masz nowa rodzinę,a tamta to już przeszłość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO żadna trudna decyzja
żonie należy przetłumaczyć, że jej nie chcą i nie jest to koniec świata, tylko jeden dzień nie będzie cię w domu i tyle, masz zobowiązania wobec poprzedniej rodziny, a ona niech sobie da siana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brbrbrbrbr:P
Chyba z byka spadłeś jak z nią chcesz iść:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do TRUDNO PODJĄĆ DECYZJĘ
jak to " tamta to już przeszłość"? To jest jego córka! Będzie w jego życiu już na zawsze! znam przypadek gdzie jak żona chciała całkowicie zlikwidować kontakty dzieci z ojcem,skłócić ich to on ją zostawił. Dzieci były dla niego ważniejsze niż druga żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do TRUDNO PODJĄĆ DECYZJĘ
Ja już jestem po ślubie i moi rodzice są razem ale jak sobie wyobrażę że mój tata nie przyszedłby na ślub,wesele (nawet nie ma takiej opcji że miałby go nie być do końca) to bym się chyba przestała do niego odzywać.Przez to że byłoby mi bardzo przykro że go nie ma w tym najważniejszym dla mnie dniu zniszczyłby mi całą uroczystość.Bo jak można się bawić,cieszyć jeśli w serce boli a ten ból zadał własny ojciec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka taaaaaaaaaaaaaaaaam
zasiasc przy kim?przy nowej zonie?bo nie kumam... glupio corka zrobila,ze nie zaprosila jej na slub...nie musiala na wesele,ale slub?to w koncu Twoja nowa wybranka serca...druga strone tez nalezy zrozumiec... ale skoro tak.....idz sam do kosciola.....i zrob jak corka uwaza.... w sumie po takiej akcji(ze ktos mnie nie chce na imprezie)nawet bym nie chciala sie tam pokazac... honor trzeba jakis miec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhh
Córka i twoja druga żona nie przepadają za sobą ale ta koniecznie chce pójść na wesele? Po co? Jakbym ja kogoś nie lubiła to za żadne skarby nie poszłabym na taką impreze. Twoja żona ma chyba nierówno pod sufitem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka taaaaaaaaaaaaaaaaam
pozamiatane.nie dostala zaproszenia i juz. a TY nie cyrkuj tylko idz,bo to corka... nie uwazam,ze dzieci powinny przyslonic swiat rodzicom do konca ich dni...dzieci maja swoje zycie i w pewnym momencie maja swoja kochana matke czy ojca w czterech literach...moze nie doslownie,ale zakladaja swoje rodziny...maja swoje sprawy. a taki ojciec co???? ma zostac sam na zawsze bo corka nie akceptuje jego nowej pani????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
[zgłoś do usunięcia] Waszkaa Mój facet w takiej sytuacji poszedł na ślub sam, a potem wrócił do domu, bo na imprezy nie chadzamy osobno i to jest najlepsze wyjście z sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×