Mój mąż CIĄGLE flirtuje!!!!

Mam już tego dość... Fakt jest bardzo atrakcyjny, widziałam że podoba się kobietom i wiedziałam tez, że lubi flirtowac, zdarzało się że robił to ale spodziewałam się, że po ślubie się zmieni... po prostu przesadza. Wszędzie, dosłownie wszędzie rozmawia z kobietami... Byłam z nim i z naszym synkiem dzisiaj na zakupach, poszłam na dział kosmetyczny a on z małym po pampersy i miał przyjśc do mnie, nie było go 15 min więc zaczęłam ich szukać.. a on jak zwykle poznał kogoś i mowa była o tym, że jego syn i jej córka muszą się lepiej poznać i hahaha hihihi wkurwiłam się, po czym zadzwonili do niego z pracy (jest likwidatorem szkód), że musi koniecznie pojechać dziś na szkodę, więc stwierdził że się spieszy i dokończy sam zakupy wieczorem, ale przy kasie chyba spodobała mu się kasjerka i potrafił jeszcze spędzić 10min na zakładaniu karty stałego klienta i nie wiedział co gdzie i jak wpisać, ona mu pomagała, on się gapił jej prosto w oczy... robi to praktycznie CODZIENNIE... podobnych sytuacji było tysiące i nie potrafi odpuścić. Twierdzi, że nie zdradza mnie i to nic złego on po prostu taki jest... Jestem już chora z tej zazdrości.... Uderzyłam go dzisiaj w twarz, powiedział że jestem nienormalna ale już po prostu nie wytrzymałam. Kto mi pomoże ;/:(

współczuję męża...

Ja bym się wściekła chyba. za dużo mu pozwoliłaś od początku. Teraz to on już jest uzależniony od takich flirtów.

no właśnie... on był taki od początku a ja zakochałam się na zabój i za dużo mu pozwalałam.... nie wyobrażam sobie dalej naszego małżeństwa ;(

"ale spodziewałam się, że po ślubie się zmieni" HA HA HA :D

autorko mam troszke podobnie tyle tylko, ze moj maz sie hamuje Boi sie mnie Ale za to ma potajemne przyjaciolki, gg, maile, smsy, z kotrymi dzieli sie 'doswiadzeniami' zyciowymi Wiem, ze to chyba wynika z jakichs kompleksow Ale ja to znosilam 7 lat Teraz go zdradzam :) poznalam kogos przespalam sie z tym kims i zastanawiam sie czy nie kopnac meza w dupe Bo on sie nigdy nie zmieni, a ja nigdy tego nie polubie, co on robi Wiec mamy impas :) a cierpiec juz nie chce, w kolejne romanse tez sie nie chce wdawac, bo to nie tedy droga Wspolczuje Ci, bo masz dziecko i wiesz co z czasem bedzie coraz gorzej ......

Porozmawiaj z nim poważnie i powiedz, że tobie jako żonie kompletnie to nie odpowiada, żeby sobie flirtował z jakimiś kobietami. Jeśli to się nie zmieni zacznij na jego oczach też flirtować, zagadywać facetów i niech patrzy na to. Zobaczysz jak zareaguje. U mnie było podobnie. Na wszystkie moje reakcje było, że głupia jestem, że się czepiam, że zazdrośnica itp. Udowodniłam, że też mogę się uśmiechać do panów. Bardzo go to zabolało. Teraz nawet nie rozgląda się i nie zagaduje.

a porządny wartościowy mężczyzna zawsze będzie sam!

Autorko. Błąd popelniłaś TY- "spodziewałam się, że po ślubie się zmieni"- a niby dlaczego? Przecież znałaś faceta, sama zdecydowałaś się na ślub z takim właśnie( nie jesteś ubezwłasnowolniona,nie?), a potem-zdziwienie, że on taki wlaśnie jest!Toż to jakas paranoja. To tak jakby np. facet nie mył nóg, a TY z nim ślub bierzesz i spodziewasz się, że po ślubie zacznie myć nogi.A niby czemu? Czy ślub to jakaś czarodziejska różdżka? Lepiej zeryfikuj swoje "chcenia".Bo jak zaczniesz go zmieniać to się sporo może zmienic.

On się nie zmieni kochanie. Bedzie coraz gorzej. Zacznij sie przygotowywac do roztsania psychicznie

każdy facet flirtuje i to podnosi mu kutasa głupie baby,mojej znajomej ojciec po 70 tce i jeszcze zaczepia kobiety:D

wspolczuje Wam dziewczyny ://// moj facet jest zupelnie 'nie z tych'