Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

no_leaf_clover

Kocham niedorajde życiową :(

Polecane posty

Mój chłopak ma prawie 27 lat i zarabia 1300zł i jak na razie wykazuje zerową inicjatywę, żeby zmienić ten stan rzeczy. Porażka. A ja go kocham tak bardzo, że klepie z nim tą biedę. Nawet mu samochód kupiłam, bo on nie był w stanie odłożyć tych 3000z, chociaż mieszka z rodzicami i w zasadzie za nic nie płaci.. Wkrótce będziemy mięli urlop, ale co z tego, jak nigdzie nie pojedziemy, bo on kasy nie ma, więc jedynie sobie jakąś jednodniową wycieczkę zorganizujemy 40km za miasto i tyle. Żeby nie było, ze ja jakaś pijawa, czy blachara. Mam 23 lata, zarabiam na rękę 1400zł i do tego udzielam korepetycji i robię te durne paznokcie żelowe od czasu do czasu i te ponad 2000zł na miesiąc mam. Do paliwa się dokładam, zawsze płace za siebie. Nie wiem kurcze, to jest przykre. To jakaś porażka życiowa. Jesteśmy ze sobą rok. Od jakiegoś miesiąca w sumie o to się sprzeczki zdarzają. Nie chcę go stracić. Chcę go zmotywować do życia i działania, ale nie wiem jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katamaran błękitny
Być może niezbyt dokładnie opisałaś całą sytuację, ale zarabiasz 700 zł więcej od swojego faceta i z Twoich wypocin wnioskuję, że nie mieszkasz sama, więc płacisz dodatkowo za mieszkanie. Dlatego zastanawiam się czy jesteś w pozycji do oceniania kogoś jako niedorajdy życiowej. Zwłaszcza, że Wasze zarobki i tak oscylują wokół mediany zarobków w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnaania
mój też jest podobny.... chociaż ciągle się chwali ile on to nie ma kasy... ale jest po prostu zwykłą sknerą ;/ nawet na wakacje też się nigdzie niew ybierzemy, chociaż mnie też stać na to żeby za siebie zapłacić :( to jest bardzo przykre i zastanawiam się czy taki związek ma sens...(?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja_m
Różnica chyba polega na tym, że on ma prawie lat 30 jest facetem i zarabia ile zarabia i nie chce tego zmienić, z tego co tu zostało napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam ze swoimi rodzicami, on ze swoimi. Za mieszkanie nie płacę, ani on ani ja. Chodzi mi bardziej o to, ze facet ma 27 lat i zarabia 1300zł i nie chce tego zmienić. Tak tylko sobie to wszystko napisałam, bo mnie to drażni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnikaaaaaaaa
Ale masz problem... Dziewczyno, jemu wystarcza na wlasne potrzeby to po kiego chuja ma zmieniac prace??? Wez ty sie stuknij. Niektorzy zarabiaja po 1000zl i musza zyc przez caly miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooookkoooo
Twój chociaż ma pracę.Ja ze swoim jestem trzy lata i przez ten czas pracował juz w sześciu miejscach. Z ostatniego go wyrzucili pare dni temu. Zresztą nie muszę dodawać,że z każdej pracy go wyrzucali, raz szybciej ,raz póżniej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolestwo krola krolow
zyj i pozwol zyc co? skoro masz wieksze wymagania to Ty masz problem, a moze tak wpadniesz na pomysl ze sama sie dolozysz do czynszu rodzicom co? kto Ci dal prawo zeby kogokolwiek oceniac..znal;azla sie bizneswomen...skoro wymagasz wiekszych standardow zycia to trzeba bylo szukaj faceta z "wyzszych sfer"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×