z pamiętnika mojej żony..

przesadzasz. Wiekszość kobiet idealizuje faceta z którym była a nie jest.

mnie mąz też kąpał po porodzie i to nic nie znaczy bo frajer zostawił mnie dla innej

może go idealizować gdyby napisala że mnie kocha. Kocha jako mężczyzne.

Piszesz bo wreszcie zdajesz sobie sprawe ze mozesz ja stracic. Najwyzszy czas wziac sie w garsc i zaczac dzialac . Musisz ja wypytac, bedziesz wiedzial na czym stoisz. Ona cie kocha, gdyby tak nie bylo juz dawnio by odeszla. Ciesz sie ze masz szanse na uratowanie tego malzenstwa, wielu dowiaduje sie gdy juz jest za pozno.

tak zrobie - za godzine wszystko sie wyjasni. ide wykąpać małą -położe i bedziemy rozmawiac. dzieki

Kocha cię jako mężczyzne a tamtego idealizuje i o nim marzy.. wiem z własnego doświadczenia kobiety chcą być romantyczne , to nie jest powód do rozstania... założę się że od ciebie nigdy nie odejdzie. Trzeba jej wstrząsu żeby wiedziała że to tylko kochane wspomnienie i tyle

napisze później. jeszcze raz dzięki

Trzymam kciuki, bedzie dobrze

A ja myślę, że jej by z nim nie było lepiej gdyby została jego żoną i ona dobrze o tym wie dlatego go nie wybrała. Ona ma do niego jedynie wielkie uczucie ale rozum jej nie mówi, że byłoby jej z nim dobrze dlatego wybrała Ciebie. Sądzę, że gdyby zdecydowała się na związek z nim to jej uczucie szybko by wygasło bo tak już jest w związkach opartych jedynie na samym uczuciu. Byłoby jej gorzej niż z Tobą i ona dobrze o tym wiedziała dlatego wybrała Ciebie. Pewnie po krótkim czasie bycia z nim jej "miłość" by się wypaliła i zostałaby być może nienawiść. To nieodpowiedni kandydat. Ale skoro ona osobiście nie doświadczyła tego co napisałam wyżej to jest nim zauroczona.

Wiesz co autorze, ja mam prawie 30 lat,i nie wezme nigdy slubu, bo kocham od 10 lat jednego faceta,i on...hm jest niedotepny ma rodzine,sa szczesliwi,nigdy do niczego nie doszlo,i nigdy nie dojdzie,ale skoczylabym za niego w ogien, zrobilabym wszystko, ale...nigdy nic takiego nienastapi,chociaz marzyc moge...ludzic sie i meczyc sie, jest ktos z kim cos mnie laczy, i wlasnie musze dzisiaj zalatwic sprawe,nie kocham go, moje serce jest zajete tylko jednym czlowiekiem, bylabym nie w porzadku wiazac sie z kimkolwiek,bo to nie bylo by szczere uczucie,krzywdzilabym jego i siebie jeszcze bardziej,zycze ci powodzenia,i trzymam kciuki

miała być szczera ROZMOWA a wywiązała sie fatalna CISZA..zaczalem spokojnie- czy możemy porozmawiać? ona - gdzie jest mój pamietnik? ja-w bezpiecznym miejscu, ona-jak mogleś1, ja -jak ty mogłas? i się zaczeło...nie tak miało być..

teraz ja przed kompem ona chlipie

ty pudzian nie wiem ile macie lat ale te cytaty świadczą o braku dojrzałości wiesz o tym może to fantazje,może imaginacje ale wynikają z braku akceptacji bezgranicznej dla ciebie też tak kiedyś pisałam, zostawiłam w końcu faceta teraz kocham i czuję totalnie bezgranicznie kocham innego nie oszukuj się

kropelka- 10 lat nie załamuj mnie....

no tak,trwa i trwa i trwa i nic poza tym. Daj jej sie wyplakac,i przemyslec, bo kobiety dzialaja impulsywnie, i czesto wbrew sobie, niech opadna emocje

pisałem w poście... jeszcze raz powtarzam tydzień temu mój światopogląd był zupełnie inny- męski. a teraz to jest żałosne

do ale masakra "teraz kocham i czuję totalnie bezgranicznie kocham innego nie oszukuj się" ??????

Pudzian, nie załamuj się bo to nic już nie zmieni.... Teraz może do niej dotrze zę może Cie stracić i wreszcie zrozumię że kocha Ciebie nie swoje, wybujałe fantazje na temat kogoś kto jej nawet "nie zauważa"... czasem cisza jest najlepszym lekiem, przeczekać, przeczekać i jeszcze raz przeczekać.... Ona wreszcie się obudzi!!!!

jeżeli dziewczyna tęskni za czymś nieosiągalnym to w skutek niedostatku emocjonalnego w związku ja nie jestem jakaś taka... zła mnie to zajęło 6 lat, pokuty i żalu od momentu kiedy odeszłam chciałam być z tamtym facetem ale to było młodzieńcze zauroczenie nie byłam szczęśliwa spełniona i dopasowana uciekałam w świat idealizowania pierwszej miłości wtedy kiedy czułam się zaniedbana byłam też wtedy bardzo młoda z wiekiem nie potrzebuję zapisywać swoich myśli żeby je poukładać to uważam za kwestię dojrzałości teraz po tych latach spotkałam kogoś kogo naprawdę chcę mieć koło siebie i nic mi nie przychodzi do głowy, nic nie wraca żadne retrospekcje o tym ci piszę gdybym jednak przeczytała coś podobnego u obecnego partnera serce by mi pękło... umarłabym śmiercią tragiczną - serce w proch i ty tak pewnie masz... zrozum więc na moim przykładzie że albo masz egzaltowaną żonę którą trzeba wysłać do psychologa, albo powinieneś poszukać sobie innej... co piękinego w byciu z kimś kto pragnie kogoś innego??? :/ współczuję ci. ile macie lat?

pisałem w pierwszym poście ona 28 ja 30

głupia blondynko powiedziala mi ze nie odejdzie- chyba ze ja chce odejsc - nie bedzie mnie zatrzymywac- jesli z nia zostane to mam się pogodzic z tym że mnie nie kocha tak jakbym tego pragnal..

ja cię wczoraj czytałam i widocznie zapomniałam to wiesz co? psycholog, pamiętam że ją kochasz terapia małżeńska czy jakoś tak ja byłam wówczas 10 lat młodsza więc inna sprawa... naprawdę ci współczuję, jak pisałam serce w proch ratuj jeśli są szanse ale sami tego nie załatwicie i wiesz to jest dobre taki pośrednik bo za dużo żalu i emocji wrócę tutaj... trzymam kciuki

kocha mnie na swoj sposob i chce sie mna opiekowac. Seks jest dla niej dobry ale nic więcej. powiedziala to bez zlości. dobry to może byc placek mojej babci....dobry...

wszystko może mieć wpływ dzieciństwo... nie wiem zastanów się może ona jest przepełniona lękiem przed odczuwaniem... wyimaginowała sobie coś " na zastępstwo" żeby nie czuć tak bardzo tego co was łączy? wiesz naprawdę są ludzie ciepli ale ogarnięci strachem może to ucieczka? zaproponuj jej terapię rodzinną taką w której uczestniczycie oboje to ważne

przerobiła się na pudziana młodego w dodatku

nie wierze w zadne terapie;-( . Mam ochote wejsc tam do pokoju zerwac z niej ubranie i udowodnic sobie i jej ze pod wpływem moich pieszczot zmieni zdanie ona jest moja

wasze historie też nie są jak z bajki- większość pisze ze nic dobrego z takich histori nie wychodzi

Oj gadanie gdyby powiedziała seks cudowny to byś powiedział że cudowna to jest woda z lichenia...Uspokój się przede wszystkim. Mam podobnie jak ona ale nie piszę pamiętników w życiu bym się nie odważyła tego przelać na papier. (I ten drugi nawet o tym wszystkim nie wie) Bo właśnie tak się to kończy. A to są tylko głupie marzenia, świat fantazji. I gdybym stanęła przed faktem że mogę miec to inne życie to bym go nie chciała. Rozmawiajcie rozmawiajcie tylko to Was teraz może uratować.

kamka nie przesadzam uważałem sie za takiego dobrego ogiera (ona zadowalała mnie pod każdym względem) a tu sie okazuje że ze mna nie miala nawet orgazmu. K....a

skończ ta prowokacje głupia i bez sensu...