Niemowlę nie chce jeść...

Córka ma 8 miesięcy. Do tej pory wszystko było ok. Z mniejszym/większym apetytem jadła zupki, owoce, kaszki i moje mleko. Od około 3 tyg ma problemy z kupką- zaparcia. Mamy na to debridat i laktulozę. Dodatkowo staram się dopajać i dawać śliwki/morele/jablka. Od 3-4 dni córcia w ogole nie chce jeść ani ukochanych owoców ani zupek ani kaszek... Pociągnie pierś, ale to tak z łaski bardziej :( Ja już chodzę po ścianach ze zmartwienia... Może to ząbki, bo to się zbiegło w czasie z nasilonym ślinieniem i marudzeniem/płaczem... Ale nie wiem, co robić. Podaję jej słoiczki dla jej kategorii wiekowej, od 6-8 mca, czyli już z wyraźnymi grudkami. Ale owocowe papki są gladkie i ich też odmawia... Co ja mam zrobić?

Idz do lekarza, zrob badanie moczu. Mozesz tez zrobic pasozyty.

Nie chce, niech nie je. Zgłodnieje to zje. No przecież nie umrze śmiercią głodową.

Bez przesady... Dziecko ma 8 miesięcy, za małe, żebym zostawila samą sobie! Nie powie mi przecież, że nie jest głodna, że zupka nie dobra.... Pewnie tak zrobię. Umówię się do lekarza.

up

W wieku 8 miesiecy dziecko moze zrezygnowac ze stalych pokarmow na rzecz mleka i to normlane. Ale Ty piszesz,ze nawet melka nie chce. Ja mam podobnie, Mala ma prawie 9 miesiecy,ale jest po infekcji gardla wiec pewnie to normlane, zjadla ledwo ledwo pol sloiczka zupu y i pol sloiczka owocow, ewentualnie cala kasze. A poza tym jakies inne objawy Cie niepokoja?

Nie. Chociaz melko dziś np szamie jak szalona... Z innych objawów, to jak pisałam- mamy problemy z zaparciami. A tak to nic,... no, od dwóch dni wybudza mi sie w nocy i drze przy probach odlozenia do lozeczka za to na rekach i u nas w lozku spi jak aniolek

To może faktycznie ząbkowanie.Moje dziecko nauczone zasypiać w lozeczku, w czasie ząbkowania nie pozwalala się odlozyc do lozeczka, darla się jakby ją ze skory obdzierano,natychmiast zasypiala na rękach lub w naszym lozku.

Ząbkowanie albo skok rozwojowy, czy oprócz braku apetytu jest marudna?

Doczytałam, że jest również płaczliwa i marudna, więc pewnie ząbki lub skok rozwojowy.

Kochana dokładnie rok temu przechodziłam to samo tzn jeszcze gorzej bo moje wówczas pół roczne dziecko nie jadło NIC "na zywo" tylko na spiocha czyli samo mleko, przez miesiac ! Jedyny plus z tego wszystkiego byl taki ze w ciagu kilku dni porobilam mu full roznych badan, ktore wyszly w normie na szczescie i....i dalej sie meczylam zeby zjadl cokolwiek, przetrzymywalam o samej wodzie z glukoza 12 godzin i nic to nie dawalo, aż pewnego dnia 1 wrzesnia przebił sie ząbek :D i moje dziecko zaczelo jesc normlanie. Na szczescie przy kolejnych 15 zębach nie b yło takich cyrków ! Cierpliwosci :D