Czy taka terapia "szokowa" nie będzie zbyt drastyczna dla 5 latki?

Toksycznakobieta- no jeżeli Tobie trudno zrozumieć histerie u 5 latka no to trudno,są dzieci i dzieci. Moja starsza córka była absolutnym przeciwieństwem tej,ją można było kłuć,badać,ja to nie ruszało. Ale młodsza już się boi,nie lubi się rozbierać,być badana,nie mówiąc już o jakiś zastrzykach :O Ja też wolałabym być na noce w domu,bo poza starszą córka (10 lat) mam jeszcze 3 tygodniowego synka,którego karmię piersią

ja wiem ze dzieci sa rozne i jedne w ogole nie boja sie badania/ zastrzyku bo maja wysoka tolerancje na bol a inne juz w domu znaim sie nie wijdzie ze stresó obgryzają pazury.Moj syn byl przeciwienstwem siotry blizniaczki, on kilka godz przed wyjazdem na sprawdzenie gardla czy zastrzyk w pokoju siedzial i poplakiwal. Mimo ze podcza badania /zastrzyku ciagle jeczal,buczal to jednak nie bylo az tak wielkiego szlau by nie dac sie zbadac,i jest to dla mnie niedozaakceptownia,a wiej o jakim zachowaniu tutaj piszez bo niejdenoktornie widzialam jak dzieci 5-7 lenie potrafią sie zachowywac w przychodni ,ze az łeb pękał,to jest dla mnie zgroza

No tak,ale moja córka się wzbrania przed tym badaniem,nie znosi tego i robi wszystko by jej nie badać,cóż taką obronę sobie przyjęła. A to,że się szarpie i boi wynika pewnie z doświadczen szpitalnych,czesto bolesnych i nieprzyjemnych.

nienormalni... szkoda, ze są lekarzami.... Autorko, nie zostawiaj małej, bo nie tylko będzie się straszliwie bać, ale też może stracić do Ciebie zaufanie i tylko będziesz mieć większe problemy. Matka, która w obliczu strachu zostawia dziecko?? Tego bym nie robiła.

jak miałam 5 lat to byłam w szpitalu tydzień (wycięcie migdałów) Do dzis pamiętam jak płakałam i czekałam w oknie aż przyjadą rodzice i zabiorą mnie do domu. Którejś nocy nie mogłam spać i pani która była obok ,wzięła mnie do swojego łózka i przy niej zasnęłam.Nie zostawiaj córki samej bo będzie później to przezywać tak jak ja.

Ja dzisiaj córeczce powiedziałam że będziemy musiały iść do szpitala to tylko się we mnie wtuliła i powiedziała,ze nie chce tam iść :( . Będzie ciężko:(