Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona i onnni

Czy taka terapia "szokowa" nie będzie zbyt drastyczna dla 5 latki?

Polecane posty

Gość ona i onnni

Witam kobietki. Otóż mam pewien problem . W poniedziałek moja córeczka (5 lat) idzie do szpitala na 2-3 dni,bo musi mieć porobione wszystkie badania. Problem jest w tym,że ona bardzo boi się szpitala i personelu. Zbadanie jej graniczy z cudem. Wszystkie tłumaczenia że to dla jej dobra,zabawa z nią zestawem lekarza,czytanie ksiazeczek,sciaganie fartucha,nagradzanie i karanie nie przyniosły żadnego efektu. No i jej pediatra zaleciła taką "terapie szokowa" . Mówiła żebym nie zostawała z nią na noc w szpitalu,tylko była do wieczora,ale jeszcze przed jej zaśnięciem szła do domu. No i że to niby ma przełamac te jej lęk,żeby ona wiedziała,ze musi radzić sobie sama,beze mnie czy taty. Tylko czy to nie będzie zbyt drastyczne zostawienie ją samej? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta lekarka niech lepiej sobie taka kuracje szokowa zaaplikuje....W zyciu bym bojacego sie dziecka samego w szpitalu nie zostawila,przeciez corka Ci ufa i to przy Tobie czuje sie najbezpieczniej,kto jak nie mama ma pocieszyc i za raczke potrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nera0808
Nie żartuj dziewczyno! Ona ma dopiero 5lat - malutkie dziecko, pogoniłabym takiego lekarza i jego nienormalne rady.. Zostań z nią w szpitalu, też kiedyś będąc dzieckiem leżałam w szpitalu i nie wyobrażam sobie aby nie było ze mną przynajmniej jednego rodzica. Moim zdaniem trauma jej zostanie ale jak ją zostawisz tam samą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booomboooma
ta lekarka to przyklad jakiej wynaturzonej sadystki i tyle...jak mozna dziecko zostawic w szpitalu samo, szczegolnie jesli tak bardzo sie boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i onnni
No właśnie też to wszystko wydaje mi sie zbyt "drastyczne" , bo przecież na pewno będą z rana małą budzić,na pobieranie krwi,czy coś,a mnie nie będzie to jeszcze bardziej może być przerażona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedz z mala 24h na dobe a ta lekarka niech sie goni ;) dacie rade zobaczysz.Mala zobaczy, ze tez sa tam inne dzieci,bedziesz Ty i nie bedzie tak zle :) Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i onnni
Tylko ta lekarka mówiła,że właśnie to może być takie przełomowe jak ona to określiła,że może przestanie się bać,jak zobaczy,że nie ma mnie czy taty. Nie wiem,ale przecież jak ja ją bym nawet tam zostawiła to i tak w domu oka nie zmrużę,bo będę się martwiła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zostawiaj dziecka
samego, wręcz pzeciwnie, tłumacz, ze bedziesz cały czas z Nią, że wiesz, że Ona się boi, ale, ze czasem tzreba iśc do szpitala, ze tam będą inne dzieci, będzie ciężko, ale moim zdaniem byłoby gorzej gdybyś Ja tam zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i onnni
Lodowata Lady -dziękuję bardzo🌻,mam nadzieję,ze wyniki wyjdą ok. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babsko z prlu
OJ tam oj tam - kiedys rodzice nie mogli zostawac z dziecmi w szpitalu i juz. teraz wam sie wszystkim w d...poprzewracalo. jak masz mozliwosc to oczywiscie ze zostan z mala, w koncu to tylko 2 noce . tylko TY musisz byc opanowana i spokojna i nie panikowac razem z córka - moze teo sie własnie boi pani doktor, bo widzi jak sie zachowujesz?:P to samo jest z przedszkolem - czasem dziecko szybciej sie adoptuje do grupy i "pani" jesli matka nei siedzi mu ciagle na głowie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka z duupyyy
ta baba jests szurnieta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
wyślij lekarkę na drzewo bo nie ma miejsca na eksperymenty na zdrowiu psychicznym własnego dziecka w każdym szpitalu już chyba można nocować (tzn rodzic) już sam fakt że dzieciak boi się zabiegów bedzie dla niego traumą więc nie dokładaj mu do tego jeszcze braku rodzica przy boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i onnni
Nie,ja tam nie panikuję z nią,wiadomo szkoda mi małej,bo trochę się nacierpi teraz,bo trochę tych badań będzie miała,no,ale to w końcu tylko dla jej dobra. Mam nadzieję,że histerii odstawiac nie będzie,bo wiem jak tam patrzą na takie płaczliwe dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
rada lekarki jest dobra dla dzieciaka który nie boi się badań dla twojego jest idiotyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde, nie przesadzajcie
a nie możesz posiedzieć do wieczora, poczekać aż dziecko uśnie i pójść? wrócisz rano i spoko. przepraszam bardzo, a jak jest na przykład na koloniach? małe dzieci również jeżdża na jakieś wyjazdy i jakoś codziennie mogą się budzić bez matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Terenia 72 lata
ależ kochanie, to jak ONI PATRZĄ nie ma NAJMIEJSZEGO ZNACZENIA!!! NAJMNIEJSZEGO! oni sa tam po to aby wykonywac swoje obowiazki i za to maja płacone ty jestes tam po to, aby twoje dziecko miało minimum komfortu w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentolowa
terapia szokowa? Będzie na pewno szok, tylko efekt chyba osiągniesz nie zamierzony... dziecko przeżyje to bardzo, taka trauma może zostać na lata... nie rób nigdy takich niespodzianek dziecku, nie dość, że narazisz ją na ogromne przeżycie to jeszcze straci do Ciebie zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babsko z prlu
no to zostan z dzieckiem, jesli masz taka mozliwosc i juz. mozesz ja tylko uprzedzic, ze moze nie bedziesz mogła byc przy kazdym badaniu?np. rentgen czy inna cholera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alejandro alealejandro
Ja jak miałam 6 lat wylądowałam z anginą w szpitalu. Przeżyłam jakoś że rodzice nie zostali, ale przez całą pierwszą noc nie zmrużyłam oka. Do dzisiaj to pamiętam a mam 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i onnni
Ale na koloniach dzieci nie mają robionych serii badań także dlatego się nie boją. Ja się martwię trochę ,bo znajoma mi mówiła,że tam pielęgniarki są strasznie oschle jeśli dziecko jest takie płaczliwe,dlatego się martwię żeby na nia nie krzyczały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze można zostać z dzieckiem w szpitalu. W Poznaniu na Krysiewicza był mój 3,5 letni syn. Dla niego to też był szok, bo mogliśmy być z nim dopóki nie zasnął ( a w maleńkiej salce było 6 łóżek i przy każdym mieściła się max jedna osoba) to najgorsze było to, że kolejnego dnia można było odwiedzić dzieci od godziny 15.00 bo wcześniej miały zajęcia. Dla mnie to był szok dla niego większy - ciągle płakał. Syn został wypisany wcześniej z uwagą, że miał problemy z adaptacją. Później był 2 razy w szpitalu ( raz wycięcie migdałków a raz szkarlatyna) to byłam z nim na sali z dopłatą za łóżko ale w innym szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona i onnni
Tutaj można być z dzieckiem pod warunkiem,że są miejsca wolne,tzn łóżka,bo w innym wypadku nie można. Mam nadzieję,że łózka będą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym została, bo wiem jak syn przeżywał ten szpital, a jak na noc będziesz musiała jechać do domu to z samego rana postaraj się wrócić, jeśli jest taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no pielęgniarki oschłe jak dziecko jest płaczliwe albo plotki albo fakt to normalne, ze dziecko płacze mój chrześniak w wieku 6 lat po pobraniu krwi zwyczajnie zemdlał takze wiem co piszę ale Ty moim zdaniem powinnaś być z dzieckiem cały czas na wszelkie badania wchodzić też z dzieckiem, a nie zostawiać na pastwę tych pseudopielęgniarek masz do tego prawo i bez dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka kilka razy byla sama w sszpitalu na tydzien,pierwszy raz gdy miala wlasnie5 latek, i dobrze znosila pobyt mimo ze nie bylismy z nią Nie uwazam ze zostawienie 5 letniego dziecka w szpitalu z kompetentną wyklwalifikowaną sluzbą i opieka szpiotalną to jest jakis koszamr.Moje dziecko bardzo zobrze znosilo tam pobyt i zadnego uszczerbku na psychice nie doznala Moich znajomych dzieci rowniez bywaly same w szpitalu bo rodzic nie mogl sobie pozowlic na bycie z nim , i takze nigdy w jakąś rozpacz nie wpadaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale presonel szpitala zdecydwoanie woli gdy przy dziecku jest rodzic, wtedy one nie muszą nianczyc i zajmowac sie tymi dziecmi co chwila zagladając i mając je na oku,by nie wlazilo na parapet, czy na szafki , by ze schodow nie biegalo itd,dlatego aktualnie rodzic jest mile widziany,bo jesli dziecko jest absorbujące, ruuchliwe, niesluchające sie i zbyt zwawe wtedy podają mu nasenne preparaty i dziecko wtedy jest apatyczne i ospale (gdy zbyt bardzo zwraac a siebie uwage). Co do histeri dzieci przy badaniu to o ile jeszce potrafie zaakceptowac takie zachowanie u 2 laka to u 5 latka juz nie i bo za duze dziecko na odwalanie cyrkow przy zwyklym badaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
pierwsze slysze ze pieciolatka musi wiedziec ze musi radzic sobie sama:( przykre. wlasnie powinna miec wsparcie rodzicow, wlasnie nie ma sobie radzic sama to małe dziecko! maja przy niej siedziec rodzice cala noc jezeli tylko maja możliwość. ja bym rzucila wszystko i byla przy dziecku caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to samo mój chrześniak wogóle nie zapłakał przy pobraniu, a za chwilę fik, aż pogotowie przyjechało wolałabym byc przy dziecku w tym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia1617" to duzo zalezy do konstrukcji sych dziecka.Jak dotej pory nigdzie bez rodzicow nie wyjezdzalo, nie rozstawalo sie na dluzej ni kilka godz to napweno takiemu dziecku bylo by trudno samemu byc w nowych obcym miejscu, ale są dzieci ktore naparawde bez wiekszych problemow potrafią nie popadając w amok zostac bez rodzicow gdzies i nie robiąc przy tym histeri Nie można tez uwiązac dzecka do siebie bo pojdziej nawet zwykle badanie czy pobyt w szpitalu to dylemat.Maz najmlodszą corke (ponad 3 lata) i dobrze widze jak ona sie zachowywala na badaniach w szpitalu a jak dzieci które przesadnie są niespuszcane na krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna - nie masz racji. Ja byłam sama w szpitalu mając 7 lat i była to dla mnie katorga. W tamtych czasach odwiedziny były od 16 do 18. I zostawałam u dziadków, chodziłam od 3 roku życia do przedszkola a jednak pobyt w szpitalu był dla mnie traumą. Mój syn też w przedszkolu sobie radził dobrze, nie był "niańczony" a jednak w szpitalu było mu okropnie źle. każde dziecko ma inna psychikę, jedno wyjedzie na kolonie mając 7 lat a inne dopiero mając 10 czy 11, ale pobyt w szpitalu to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×