Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcę wyemigrować

Czy jest tu ktoś,kto wyemigrował do Niemiec?

Polecane posty

Gość gość
Ps, ja mam tak dobre serce ze bez problemu pomagam ale tobie nie moge bo nie nam pojecia o niemczech ale nawet ci co tak tu sie wymadrzaja a mieszkaja w Niemczech mogli by wam pomoc ale sama widzisz tylko krytykowac zamiast zaoferowac pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu niby mogli by im pomóc? Bo na forum babka o pomoc poprosiła? A na pewno napisała wszystko? Może mąż ma np. skłonności do alkoholu, albo kradnie? Ja nie twierdzę, że tak jest, ja tylko zaznaczam, że tak by mogło być. Nikt ich nie zna. Czasem pomaga się ludziom, ale albo tym z rodziny, albo znajomym, których się dobrze zna. Pomożesz komuś nieznajomemu np. w wynajęciu mieszkania, przekonasz właściciela, żeby im wynajął, a okaże się, że przywieźli psa, którego wyprowadzają, a po którym nie sprzątają, albo że ona dorabia sobie szyciem na starej rzegoczącej maszynie i prawo, że od 13 do 15 ma być cisza w dzień ma głęboko gdzieś, bo ona szyć cały dzień musi. Pomóc można osobie, którą się dobrze zna. Bo raz się wtopisz, jeśli ruszy cię serce, a później nikomu pomóc nie będziesz mogła. Pomogłam gościowi znaleźć pracę na budowie, w niemieckiej firmie. Zarabiał na rękę sporo ponad 2 tys. Euro plus ewentualne nadgodziny. Pomogłam mu, bo mieli dziecko niepełnosprawne i pieniędzy im było naprawdę potrzeba. Po tygodniu gościa złapali w Lidlu, na kradzieży. Kradł wódkę! Po tym numerze trudno mi komukolwiek nieznajomemu pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często spotykam się z takimi opiniami "że Polacy są dla siebie tacy i owacy w DE , czy też nie chcą pomóc itede" to nie jest tak do końca , to jest po części to co ktoś tu opisał u góry chciałbyś pomóc i pomagasz ale są ludzie i taborety , poznajesz kogoś takiego i na pierwszy kontakt wydaje ci się w miarę przyzwoitym człowiekiem a po czasie się okazuje , że co innego mówi co innego robi i co innego jeszcze myśli. Mogłabym podać wiele przykładów pustackiego zachowania wielu osób które maksymalnie zniechęca do jakiejkolwiek pomocy . Przede wszystkim czego najbardziej nie lubię u takich osób , to ich interesowność , widzą Cię wtedy gdy coś chcą - szybko przestają zauważać gdy osiągną swój cel ! Nie jestem jeleniem i nie dam się wykorzystywać ! Do wzajemnych dobrych relacji pomiędzy ludźmi należy posiadać kulturę w obyciu i relacjach z ludźmi ,zasady a nie tylko swój własny cel! Nie cierpię wszelakich lawiracji, krętactwa i włazidupstwa ! A tacy niestety są obecni przybywający do DE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety sama jestem tez przykladem takiej naiwnej pomagajacej Polki. Doszlam do wszystkiego sama przez wyksztlacenie i cezka prace. Obecnie idzie mi w zyciu super, w zasadzie na wszystko mnei stac i zatrudniam gosposie. Myslalam, ze Polka bedzie super. Placilam 14eur na godzine zeby byc fair. Proponowalam tez legalne zatrudnienie z podatkami itd. ale ona nie chciala bo sie jej nie oplacalo. Byla na pomocy socjalnej. I co? Okradla nas zlodziejka jedna :( , ukradla tez klucz (gdzie u nas trzeba bylo wmieniac caly system za niebotyczne koszty) . Kobieta po zawodowce, ktora dostala szanse :( Praca byla lekka bo tylko lekkie sprzatanie, zadnego prasowania, nic z tych rzeczy. Powiedzialam, ze w domu moze sobie zjesc lunch z rzeczy w lodowce, zrobic kawe, herbate czy co tam chceitd. To tak sie odplacila :O Nigdy wiecej zadnej Polki! Zlodziejki i oszustki. :O A Polacy pienia sie, ze ich tu za nic maja. No widocznie nie bez przyczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Ziutek
Kto nie daje sobie rady w Polsce tym bardziej padnie na twarz w niemczech! Wielu z was pisze o zasilkach i socjalnych mieszkaniach. Aby dostac HARZ IV trzeba na to najpierw zapracowac i znac jezyk. A niemcy lubia ogonie obcokrajowcow. Jak bedziecie skladac dokumenty na HARZ IV to zobaczycie jacy niemcy sa mili i socjalni do obcokrajowcow. Bedziecie od razu wspominac z lzami w oku dawne chwile ktore spedzaliscie w polskiej plycie betonowej! Emigracja do niemiec to znaczy najpierw 10 lat zycia do tylu! -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie Ziutek, nie chce mi się pisać, gdzieś pan był i coś pan widział. Żeby mieć Harz IV to najpierw trzeba mieć dłuuugi czas Hauptwohnsitz w Niemczech. Na tyle długo, żeby urzędnik przekonał się, że jest to jedyne miejsce pobytu. Nie wolno mieć w Polsce żadnego majątku, np. mieszkania. Wcześniej trzeba wystarczająco długo pracować, a gdyby tak się stało, że ktoś pracę straci, to przed Harz IV jest jeszcze czas zasiłku dla bezrobotnych, kiedy to zrobią wszystko, żeby Harz IV się nienależał. Nie, nie będą zniechęcać. Zmuszą do wzięcia pracy, choćby z Leihfirmy. W międzyczasie będą proponować np. Ein Euro Job. Jeśli się to nie uda, bo ktoś jest już spracowany, schorowany, przepracował sporo, to Harz IV taki człowiek otrzyma. I nie wiem, w których Niemczech urzędnicy są, jak pan piszesz panie Ziutek niemili. Nie zaryzykują, żeby ktoś złożył na ich pracę zażalenie. Być Beamterem to coś znaczy i oni o tym wiedzą. Są oczywiście pragmatyczni, żądają tego, czego wymagają procedury, ale z niemiłymi nie zdarzyło mi się jeszcze spotkać. No chyba, że pan, panie Ziutek po niemiecku tylko Auf Wiedersehen znasz? Jak się z panem dogadać nie mogą, to jak się mogą nie denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkopy to kooorfffy i ty powyżej pisz sobie co chcesz :) i tak wielu z nas wie swoje urzędasy do s*******e jakich mało ,aroganckie bydło obnoszące się ponad klientem ! uśmiech na gębie sztuczny wypracowany i nic poza tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Ziutek
Prosze Pana tak co do Harz IV ma Pan racje. Ale to wlasnie w Polsce opowiada sie na tematy zasilku bajki i mity. Jezeli chodzi o niemieckich urzednikow to Pan ich nie zrozumial...Jak gonili Polakow i zydow do komory gazowej to tez byli mili... Und jetzt mal ehrlich... Sie sind nach Deutschland gekommen kennen die ganze Prozedur von Harz IV und sagen dass die Beamten so menschlich sind... ? Wahrscheinlich leben Sie seit Jahren wie ein asylanten Neger und entschuldigen sich dafür dass Sie ein arme Pole sind. Emigranten die nur Sozialleistungen einstreichen mögen, sollten uns Polen hier in Deutschland nicht repräsentieren! Gdybym mogl przed 30 Laty decydowac (bylem nieletni) to bym nigdy nie wyemigrowal z Polski. Zasilku nie pobieralem nigdy. Mam dom, prace ale jako akademik coraz mniej pieniedzy z tej pracy tutaj w niemczech... Spadajcie do Angli, Kanady ... itd ale nie do glupich niemiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościk
jak pan nie pobieral NIGDY zasilkow to skad pan wie, ze ludzie sa w jobcenter tacy niemili? Szczerze, ja tez musialam pobierac raz zasilek, bo zostalam zwolniona (umowa na czas okreslony) ..i te osoby, z ktorymi mialam do czynienia byly bardzo mile. No ale moze Pan byl niemily...to zostaje pan tak tez traktowany w urzedach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rolmopsem
doslownie na kwadransik... akademicki :classic_cool: stopka: czy ten kurtupel z obledem w oczach spral niemcom mozgi do tego stopnia, ze nie maja odwagi powiedziec np. lekarzowi ze sie myli? albo ze szkoda im czasu na czekanie na fachowca z masa uprawnien skoro ktos sie deklaruje ze potrafi zrobic i wie co robi I ROBI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ein ARME Pole? ein ASYLANTEN Neger? I pan tu mieszka 30 lat? :O Nie tylko robi pan bledy..ale jest rasista!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, Pan Ziutek ma dom i pracę jako akademik. Może chodzi o Akademiker, co tłumaczy się, jako absolwent szkoły wyższej. Tu się zgodzę, ale w Polsce też niejeden absolwent zarabia mniej, niż dobry fachowiec. Właśnie, ja nie narzekam. Może nie zarabiam Bóg wie ile, ale na dwa wyjazdy urlopowe w roku (dwa tygodnie latem i tydzień zimą) zawsze starczy. I wystarcza na opłacenie domu, zakup samochodu i wszystko, co jest mi potrzebne. Może faktycznie mam małe potrzeby, ale wakacje na Teneryfie, czy we Włoszech mi wystarczą. Harz IV się nie spodziewam, pewnie do emerytury pracy dla mnie starczy. W mojej okolicy bezrobocie spadło ostatnio do 6.1 procent. Ja to myślę, że gdyby Pan Ziutek mieszkał w Polsce i chciał załatwić tam choćby wizytę u lekarza specjalisty, to od razu przeszła by mu nienawiść do Niemiec. Aha, mój Hausarzt jest Słowakiem. Też mu się dobrze w Niemczech żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Ziutek
Pytanie bylo...---> Czy jest tu ktos, kto wyemigrowal do Niemiec? Moi rodzice wyemigrowali z polskiego komunizmu -> nie za pieniadzem!Z powodu ustroju! Wy emigrujecie za pieniedzmi i waszym bytem! Kanada, Usa, Australia... TAK!!!!! ALE teraz NIE NIEMCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich . Chetnie wyemigruje do Niemiec . Szukam osoby która by mi pomogła we wszystkich formalnosciach . Obecnie przebywam w Holandii . Zona posiada niemieckie pochodzenie jesli cos to zmienia . Jestesmy normalna rodzina , bez nałogów . Chetnych prosze o kontakt mailowy Tym76@live.com . Licze sie z kosztami . Pozdrawiam Krzysiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli żona posiada niemieckie pochodzenie (po rodzicach, dziadki już się nie liczą), to nie masz żadnego problemu, występujesz po prostu o przesiedlenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie takie może ktoś sie orientuje. Jestem tu w Niemczech jakiś czas od 2 lat jesteśmy po ślubie, mam 4 letnie dziecko, które chodzi tu do przedszkola, ja obecnie kończę sprachkurs. Ja mam pochodzenie mąż nie. I teraz tak.. Mąż tylko pracuje ja nie bo bylam z dzieckiem a jak ten poszedl do przedszkola to ja poszlam na sprachkurs... Mąż po pracy siada przed telewizorem, caly dzien tak siedzi, dzieckiem sie nie zajmuje, wyzywa nas i tylko sie wydziera... Mam dość ! W grudniu bylam w pl na święta powiedziałam mu, ze nie wracam do Niemiec, ze zostaje w PL ze tam pójdę do pracy a dziecko do przedszkola to prosił zebym została bo zniszczę małżeństwo, ze On nas kocha... Od kąd dziecko sie urodziło to tylko nas wyzywa ciągle mu źle. Jak pracowaliśmy razem było ok bo sie mijaliśmy później jego zwolnili z pracy to siedzial z małym. Jak ja wracałam to dziecko chodziło jeszcze w piżamie i w domu nic nie zrobione musiałam wszystko robić.. Na język chodzie od lutego bo tylko na 200 godzin mialam iść to drze się, ze mam iść do pracy, z kursu mam zrezygnować i pracować... Znęca się psychicznie, wpada w szały to jest masakra... Chce od niego odejść ale nie wiem jak to zrobić... Dzisiaj i nie tylko dzisiaj syn byl świadkiem wielkiej kłótni, mąż chcial mnie uderzyć ale nie pozwoliłam mu na to. Mały pobiegł do pokoju z płaczem... Jak jestem sama z dzieckiem w domu to on fajnie sie bawi a jak tylko mąż wróci to jest ciągły płacz i krzyk... Jak pisałam ja nie pracuje, nie mam żadnego zasiłku czy mam go zostawić czy męczyć sie dalej? Czy jak go zostawię jakiś urząd pomorze mi dopuki do pracy nie pójdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór właśnie przeczytałam wypowiedzi na forum dotyczące emigracji do Niemiec. Zgadzam się z wypowiedziami o naszych rodakach w przeważającej liczbie są zawistni, zazdrośni ,złośliwi, obojętni, wulgarni i chamscy ,tylko cała istota sprawy polega na tym ze na obczyźnie się to zauważa a w Polsce nie,a przecież to nasz naród deklarujący się w 90 % jako katolicki nie ma najczęściej pojęcia co to miłość do bliźniego, szacunek do istot żywych , do życia. Pojęcia takie jak honor, godność duma, prawie już wymarły. Zastąpiły je takie przywary jak cwaniactwo chamstwo buta ,wazeliniarstwo ,złodziejstwo, przy czym dzisiaj to się wszystko określa mianem przedsiębiorczy ,operatywny kreatywny. Przykro patrzeć na schamienie naszego społeczeństwa, przykro obserwować wzorce które dorośli często świadomie przekazują swoim dzieciom. Ludzie przejrzyjcie w końcu na oczy Ci nieliczni widzący w tłumie zaślepionych ,sami robicie sobie krzywdę i przede wszystkim swoim dzieciom dając przyzwolenie na takie zachowania. Nie jesteśmy solidarni ani w kraju ani tym bardziej za granica pan Ziutek "napisał -głupich Niemiec" co więc pan tam robi? zawsze można wyjechać ,przyjechać, powrócić do tych ''pagórków leśnych,do tych łąk zielonych,szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych, do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,wyzłacanych pszenica ,posrebrzanych żytem..." nic pana w tych głupich Niemcach nie trzyma, zapraszamy do naszego eldorado made in Poland, do naszego sprzedanego kraju, miedzy innymi tez tym "głupim ..Niemcom".Może zrobi pan karierę bez znajomości kumoterstwa, u nas w naszej Nibylandii, prawo pisze się pod siebie czyli dla tego kto aktualnie jest przy ..korytku. Czeka na pana umowa zlecenie, o dzieło,na czarno, do wyboru. Czekają na pana pośrednictwa pracy agencje-bandyci zerujący na pańskich silach charowie pańskiej rodzinie i czasie im zabranym..czas pracy do wyboru 10- 12,-16 godzin dziennie bez prawa do urlopu, do życia osobistego dzieci wychowa panu ulica, gdyż to nie koniec pana zmartwień, bo po miesiącu lub dwóch gdy w optymistycznym scenariuszu otrzyma pan pana utęsknioną wypłatę 1200zl ok.300 euro trzeba będzie ruszyć do "prowidenta","wongi"lub innego cwaniactwa "ratować'"się przed zdechnięciem swoim i swoich dzieci, do czasu bo i tak pana zlicytują jak będzie z czego. Okrada pana polak, a pan jest w polisz niewolnikiem Niemca francuza. Polska to folwark,dla nich, tania, niewolnicza silą robocza, przy czym oni to robią w białych rękawiczkach a wyzyskują nas rodacy na kierowniczych ,dyrektorskich stanowiskach,nasz rząd ,ich rodzinki związane z całym tym procederem są wszędzie jak pajęczyna urywają wszystko dookoła są wszędzie w urzędzie to...w prowidencie,banku szkołach agencjach, sądach ,policji szpitalu,prasie, telewizji, zapraszam również do naszego mopsu tam a jakże uzyska pan właściwą pomoc w postaci 100 zl jeśli ma pan status alkoholika najlepiej takiego który niewiele już wie o bożym świecie i nie bardzo już wie jakie kwoty podpisuje tak się robi pieniądze,tak się tu w Polsce rozwinęła korupcja, jest ,to również odpowiedz dla pani co ma agresywnego męża-odejść jak najbardziej...szkoda pani młodości, życia, a najbardziej tego niewinnego maluszka,pani ma wybór, dziecko żadnego...jest zdane wyłącznie na panią, a pani nie ma prawa zabierać mu dzieciństwa. Trauma doznana w dzieciństwie będzie mu towarzyszyć do każdego dnia w życiu dorosłym. Przeżycia dziecka które jest światkiem "bicia ukochanej osoby są nie do zdefiniowania,dla ukształtowania się dorosłego człowieka ".."trzeba dziecku zapewnić poczucie bezpieczeństwa, spokój miłość, a przede wszystkim szacunek do życia, jednostki, do samego siebie. Nie będzie to dla pani łatwe, ale lepiej teraz niż później i nie radziłabym w Polsce, chyba że może pani liczyć na pomoc rodziny, bo w tym kraju nikt, żaden urząd, sąd pani nie pomoże, to są tylko puste slogany z tą pomocą, z mopsem z domu i dla skrzywdzonych samotnych matek, z zasiłkami jakimi jeśli w ogóle są to mity i wierutne kłamstwa, wiem to z autopsji, a wszelka pomoc kryje sie pod tytułem ''fundacja'' proszę państwa to osobny temat ale nadmienie że polsce jest tyle fundacji ze jeśliby spełniały swoją role to nie powinno być ani biednych rodzin żyjacych w ubustwie ani o grozo co bardziej przerażająco głodnych... dzieci, niedoźywionych, pozostawionych samym sobie. Więc prawdziwe oblicze naszego kraju "Litwo, ojczyzno moja...." okrywa oblicze niewiarygodnej hipokryzji ,ciemnoty, rasizmu i ogólnego zła. Tu, w tej krainie "miodem i mlekiem''..płynącej.. nikt na ulicy mijając pana nie pozdrowi pana bezinteresownie i nie powie 'Hello'..."Morgen"..tu ludzie,nie wszyscy, ale większość zatraciła swoje człowieczeństwo w pogoni za być albo nie być, nieliczni pozostali normalni, wielu odeszło, nie wytrzymując presji i tej "naszej normalności' od 25 lat "normalności" po polsku tylko żal i tylko żal moich dzieci ze muszą być świadkami tego tomu historii i który przyszło nam przerabiać, który to miemam po latach zostanie rozliczony..czy pokolenie dzieci, moich dzieci wyciągnie z tego wnioski, czy da rade, czy będzie miało siłę, inteligencje w tym ogłupiającym systemie edukacji...mniej myśleć lub nie myśleć, więcej robić i to jak najszybciej, a potem szybko wyeksplodowanym zwinąć się cicho z tego świata pro kreując jak największa liczbę niewolników, by z tym skończyć ,odwagę by we własnym kraju żyć normalnie, spokojnie uczciwie, przyjaźnie, bez ciemnoty według prawa które dla wszystkich jest jednakowe bez imunitetów służących bandytom, złodzieją, by żyć jak w landach czy to utopia czy kiedyś, możliwe..wiem jedno ...nie na dzień dzisiejszy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno nadal bardzo dużo osób planuje wyjazd do pracy za granicę. Jak się prześledzi ogłoszenia na stronach z ofertami pracy (np. na http://www.gowork.pl i podobnych) to faktycznie jest sporo ogłoszeń z Niemiec więc wygląda na to, że fala emigracji się jeszcze nie zatrzymała. Powód jest niestety prozaiczyny - Polacy wyjeżdżają za lepszymi zarobkami. Póki sytuacja w kraju się nie zmieni w tym obszarze to raczej ten trend się nie odwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim przypadku dobrze się wszystkim zajęli w biurze Consulting Pohl (ich strona -www.firma-w-niemczech.pl). Firma już jest zarejestrowana, wszystko jest dograne ze szczegółami, nie było problemów z urzędami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że mąż powinien wyjechać pierwszy, koniecznie musi załatwić sobie mieszkanie, na start może być przecież z kimś, lub u kogoś, po prostu, zameldowanie jest wymagane bezwzględnie do legalnej pracy w de, od razu musi też założyć niemieckie konto w banku. O pracę nie powinno być ciężko, jednak najlepiej jest załatwiać coś kokretnego przez internet jeszcze w PL. Szkoda, że nie zna dobrze niemieckiego bo to jest duży problem, jeśli jednak zna angielski komunikatywnie spokojnie znajdzie pracę. Oczywiście na początek warto nawet w DE w gazetach przeglądać oferty pracy, bo zawsze może się znaleźć coś dla Ciebie, może sprzątanie na początek, skoro nie znasz dobrze niemieckiego? Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cała moja rodzina wyemigrowała do niemiec i nie chcą wracać zawsze mogą przyjechać na urlop tanim autobusem np połaczenie Warszawa Duseldorf na https://busfor.pl/autobusy/Warszawa/Düsseldorf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel

Ja byłem kilka miesięcy w Niemczech i byłem bardzo zadowolony z zarobków i z pracy tam choć trochę się to wszystko pozmieniało i teraz bez dokumentów z deluxa nie ma co jechać bo uchodźcy są wszędzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyy

Niemcy to bogactwo, dobrobyt i uwielbiam ich mentalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×