Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowanazdecydowanie

Czy sąd może ustalić kiedy ojciec może widywać dziecko???

Polecane posty

Gość niezdecydowanazdecydowanie

Czy ja mogę złożyć wniosek by sąd pomógł w ustaleniu dni w których ojciec będzie odwiedzał dziecko?? Nie byliśmy małżeństwem, dziecko ma rok a widziało ojca a raczej ojciec dziecko tylko 3 razy!! zastanawiam się jak mogę to zmienić?chce żeby dziecko miało regularnie ojca ale on nie wywiązuje się z obowiązków. Co robić? może najlepiej odebrać prawa ojcu i żyć jak do tej pory bez jego wizyt hmm przecież go nie zmuszę do widywania dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, że może
ustalić, kiedy ojciec będzie widywał dziecko, np. w drugą niedzielę miesiąca w godzinach 10-16 ;-) ale, czy on będzie się stosował tego już nie przewidzisz... Możesz też złożyć wniosek o ograniczenie władzy rodzicielskiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, można to ustalić sądwonie. Jednak nie licz na to, że tatuś się będzie pojawiał częściej...tak napradę to tylko od niego zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
składając wniosek do sądu zapisz dni jakie Tobie pasują i sąd to jakoś wypośrodkuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strażak nieSam
Zapytaj pierw tego ojca czy chce znać i widywać dziecko. Jeśli nie chce to szkoda fatygi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanazdecydowanie
ojciec ma ograniczone prawa do dziecka, i sama nie wiem co robić bo chce by dziecko miało ojca ale skoro on sam od siebie nie chce przychodzić to nie wiem czy jest sens coś jeszcze robić w tym kierunku. Może zapytać go czy mam złozyc wniosek do sądu o ustalenie dni odwiedzin czy o odebranie praw rodzicielskich? co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle, że możecie porozmawaić o tym, żeby częściej widywał sięz dzieckiem. Może to pomoc, ale nie musi. A jak to teraz wygląda? I ile lat ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ojciec nie czuje takiej potrzeby, albo ma inne wazniejsze sprawy to i wyrok sadowy nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanazdecydowanie
sprawa wygląda tak że dziecko ma teraz rok do tej pory ojciec był 3 razy u dziecka ostatnio 3 miesiące temu, nie dzwoni nie pisze nie dał dziecku nawet nic na urodziny, alimenty płaci regularnie dwa razy przesłał więcej kasy jak potrzebowałam, wiele razy mówiłam mu że chce by przychodził do dziecka 2 razy w miesiącu chociaż żeby go dziecko znało zgodził się na to i miał się postarać ale po tych obietnicach nic się nie zmieniło, nie wiem już jak na niego wpłynąć, nie zawożę dziecka do jego rodziców od pół roku, jego matka wszystko mu przekazywała po naszych wizytach a teraz nawet i ona się nie odzywa. Czy dać sobie spokój i odebrać mu całkowicie prawa? czy jeszcze starać się przez sąd o jakieś wyznaczenie dni odwiedzin? Poradźcie proszę bo nie mam nawet z kim o tym pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strażak nieSam
niezdecydowanazdecydowanie -> żeby było więcej matek takich jak ty. Ja "mam" dzieci ale ta ich suka mamunia-właścicielka-dzieci uniemożliwia mi kontakt z nimi. Mam postanowienia sądu regulujące moje kontakty, ale tym papierki mogę się tylko podetrzeć. Wszystkie organy represji w pOLSCE boją się chyba takich "biednych matek polek" i nie potrafią zrobić cokolwiek by mi pomóc wyegzekwować przysługujące mi prawo. Co innego alimenty. Tu już machina egzekucji dopracowana jest do perfekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko rozmowa z ojcem dziecka moze pomoc.... Moze dojrzeje ... nie wiem... U mnie jest tak, ze przychodzi co sobote reguarnie, ale wg mnie to i tak za malo. Tym bardziej ze syna ma 10 lat .... Z drugiej strony te spotkania niewiele daja, bo caly dzien syn siedzi przed laptopem wiec dalam sobie spokoj z sadowym ustaleniem kontaktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanazdecydowanie
strażak współczuję sytuacji, ja mam straszy żal do ojca mojego dziecka że tak traktuje olewająco swoje obowiązki może jego nowa kobieta ma na niego taki wpływ, nie wiem, ale jak dalej sprawy będą tak wyglądac to za kilka lat i ja mogę się stać właścicielką dziecka w sensie że nie dopuszczę ojca. Być może ułożę sobie życie z innym który będzie ojcem dla mojego dziecka a wtedy tamten nie miałby co szukać u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanazdecydowanie
Editha on chyba nie dojrzeje, straciłam nadzieje, zawsze fajnie dogadywał się z dziećmi a własnego jakby nie akceptował :( nie wiem czemu tak się dzieje facet ma 29 lat nie jest dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanow sie czy to ma sens, jesli stwierdisz ze NIE to daj sobie spokoj i ukladaj zycie po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoJaja
A wiesz chociaż w jakim celu chcesz odbierać te "PRAWA RODZICIELSKIE"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanazdecydowanie
co za pytanie? w takim celu że jak coś mi się stanie to obcy mu ojciec nie będzie miał możliwości wziąć dziecko, jakbym potrzebowała jego zgody przy załatwieniu jakiejś sprawy dotyczącej dziecka typu szpital itp to gdzie bym go miała szukać? nie mieszka w domu rodzinnym tylko w innym województwie, nie wywiązuje się przede wszystkim ze swoich obowiązków nie zajmuje się dzieckiem i ma w dupie co się z nim dzieje, jest mase powodów nie zrobiłabym tego na złość tatusiowy tylko dla dobra dziecka bo skoro nie chce go widywać i nie pyta o jego rozwój i zdrowie nie ma potrzeby żeby jakieś prawa miał, zresztą i tak już ma ograniczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoJaja
No. Zdałaś :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
"""""" niezdecydowanazdecydowanie ojciec ma ograniczone prawa do dziecka, i sama nie wiem co robić bo chce by dziecko miało ojca ale skoro on sam od siebie nie chce przychodzić to nie wiem czy jest sens coś jeszcze robić w tym kierunku. Może zapytać go czy mam złozyc wniosek do sądu o ustalenie dni odwiedzin czy o odebranie praw rodzicielskich? co myslicie? """"" Ty zadbaj \ obowiązek \ o kontakt dziecka z ojcem a nie ojca z dzieckiem. A nie tylko o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZniecierpliwiony..
Długo jeszcze będziesz powtarzał te wywody?! Tak,ojciec nie kontaktuje sie od dawna a matka zapakuje dziecko i podrzuci je jak paczke pod drzwi tatusia! I..zostawi dziecko na wycieraczce! Oraz ucieknie jak rodzice 2latki na lotnisku w Pyrzowicach! Pardon za ten opis,to tak po mysli Zniecierpka,ze to matka ma zadbać o kontakty dziecka z ojcem,który sam z siebie nie chce sie z nim(dzieckiem)kontaktować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanazdecydowanie
zZ Zniecierpliwiony jesteś skończonym idiotą czytać nie umiesz??? już nie mówię o wyciąganiu wniosków, bo twoje to szkoda komentować, roczne dziecko na pewno zadzwoni do taty i powie żeby do niego przyjechał haha no tak wynika z twojej marnej wypowiedzi która nie wnosi nic do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie płacę
sąd może wszystko a wy matki nie macie nic do powiedzenia w kwestii kontaktów z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewa234
Nawet sąd nie zmusi do kochania dzieci. Miałam dzisiaj sprawę o kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowanazdecydowanie
Ja przemyślałam wczoraj sprawę i odpuszczam, masz rację nikt nie zmusi do kochania własnych dzieci tak więc nie będę zabiegała o odwiedziny w żaden sposób, za jakiś czas odbiorę mu ostatecznie prawa i na tym zakończę nadzieję że dziecko będzie miało ojca. Jak wyglądała twoja sprawa?? możesz opisać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewa234
Jasne. Sędzina poinformowała mnie, że można ustalić jakiś harmonogram, ale co z tego. Jak nie będzie chciał przyjeżdżać to nie ma żadnej kary na to, że to kwestia sumienia, uczuć, odpowiedzialności. Jedyne co można zrobić to odebrać prawa rodzicielskie. Chciała nawet z urzędu je odebrać, bo tatuś nie odbiera tel ode mnie, bo nie chce ze mną rozmawiać (to nic, że rozmawiam z nim tylko i wyłącznie o dzieciach). On ma swoje, sobie tylko znane, zasady moralne. Na razie skończyło się na tym, że wycofałam wniosek. Jeśli nic się nie poprawi w najbliższym czasie będę musiała odebrać prawa rodzicielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co wam to da, ze odbierzecie prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewa234
Nie ma sensu ustalać dni kontaktu skoro i tak się nie dostosuje wiedząc, że nie ma za to kary ani przymusu. Niektórzy nie dorośli do ojcostwa i odpowiedzialności. I tak tłumacz dziecku. Nie każdy ma tatę,... wiesz co...sama nie wiem co Ci tu doradzać, bo sama nie wiem jak to tłumaczyć własnym dzieciom. Że co? Że jest pozwolenie na to, żeby ojcowie nie kochali, nie interesowali się... Nie wiem. Cholera, żal dzieciaczków tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewa234
Już Ci mówię co to da. Jest mnóstwo sytuacji, w których jest potrzebna zgoda ojca. Nie możesz się z nim skontaktować, więc... W sercach dzieci nic nie zmienisz,ale w przyszlości możesz uratować im życie, zdrowie, sama podjąć decyzję o wyborze szkoły, skoro z ojcem się nie da. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewa234
Myślisz, że mi na rękę to odbieranie praw? Po co to? Ja zawsze chciałam, żeby mieli ojca i matkę. Ale tata sobie nie radzi ze swoim ojcostwem. Co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale i bez tego mozesz sama decydowac. U mnie tak t owyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to jak ci sie cos stanie to ojciec nie bedzie mial praw do dziecka? Ja odwiedzam dziecko 4 razy w miesiacu, czy byla moze mnie pozbawic praw? Z nia nie gadam, to fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×