Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ola30pytanie

Co zrobic, trudna sprawa.

Polecane posty

Gość Ola30pytanie

Prosze wszystkich o obiektywne spojrzenie na sprawe i dobre rady. Jestem ze swoim partnerem juz od 10 lat. Mieszkam za granica, wlasciwie dla niego tutaj zostalam. On mnie utrzymuje ale juz za pare miesiecy skoncze studia i bede od razu mogla isc do pracy. On kiedy go poznalam nie mial nic, wspieralam go w jego decyzjach, zachecalam do dzialania, dopingowalam. Niedawno kupil dom (ktory jeszcze dlugo bedzie splacal), ma wlasna firme, a ja moj dyplom. Niedawno mialam powazny wypadek, on przez pare dni nie odchodzil od mojego lozka. Teraz wszystko jest ze mna w porzadku a on po raz kolejny sier sprawdzil. Ostatnio on tez mial dosc trudna sytuacje i wtedy ja przy nim bylam. No i tak od 10 lat jestesmy razem. Tylko ze ja chcialabym zalozyc rodzine, wziasc slub a on nie chce wogole o tym slyszec. I tak juz od dluzszego czasu. Teraz twierdzi ze to moja wina bo prae miesiecy temu za jego plecami spotkalam sie z innym mezyczyna. Do niczego nie doszlo, ale wszytsko wyszlo na jaw, przeprosilam, on mi wybaczyl. Ale slubu nie chce, o dzieciach nie mysli. A dla mnie to coraz wazniejsze sie robi. I co dalej, prosic, grozic, odejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30pytanie
Juz dawno mowilam, wczesniej bylo nie bo to za wczesnie, potem co innego a teraz ta moja pomylka. Dzieci, tego tematu unika jak ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
jesteście za granicą (nie ma parcia rodziny), facet dobrze zarabia, młody - więc nie chce się wiązać - chce sobie bezstresowo pożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30pytanie
Tylko ja jestem za granica. On jest u siebe ale parcia rodziny nie ma to fakt. Z tym ze taki mlody to on tez juz nie jest, jestesmy razem 10 lat, om ma 35 lat. Dalam mu duzo czasu zeby sie wyszalal, na poczatku naszego zwiazku nawet jeszcze fantazjowal o slubie (tzn ze slub w Polsce, ze autokar zamowimy, takie tam) a potem juz coraz mniej i mniej. Teraz jest calkiem na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
skoro nie chce, to raczej go nie zmusisz - nie polecam łapania na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30pytanie
Lapania na dziecko nie zamierzam stosowac. I wiem ze do takich rzeczy nie da sie nikogo zmusic, tylko nie wiem co ja mam w tej sytuacji zrobic. Czekac nadal, odejsc czy moze zadowolic sie tym co mam? Kocham go ale wiem ze jakkolwiek pusto to moze zabrzmiec to bez slubu nie bede szczesliwa. Bez dziecka tez nie. A czas leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
zawsze siebie i swoje potrzeby stawiaj na pierwszym miejscu - to twoje życie i masz być szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30problem
Tyle tez wiem, ale trudny wybor przede mna. Z nim tez jestem szczesliwa. Nie chce szukac nowego partnera, przechodzic przez rozstanie. Od tego napewno nie bede szczesliwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30problem
ktos jeszcze moze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak każdy facet
Chce zjeść ciastko i mieć ciastko.Z tego co piszesz to facet wygodnicki.Nie chce się wiązać,nie zamierza mieć dzieci.Nie wiem czy zgodziłabym się na taki układ nawet gdybym kochała? Każda kobieta posiada w sobie instynkt macierzyński,chce urodzić dzieci.Tutaj nie masz perspektyw.Nie tylko praca i patrzenie sobie w oczy dają szczęście.Facet nie myśli o przyszłośći,tylko kasa,praca,a na starość -przytułek? Dziekuję za takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30problem
Wygodnickim bym go nie nazwala, przez 10 lat mnie utrzymywal. Ale co do reszty to musze sie z toba zgodzic. Na ten moment nie mam zadnych perspektyw. Czy to sie jeszcze moze zmienic czy lepiej od razu pakowac manatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
nie utrzymywał cię za nic - też na tym korzystał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale rozumiem Twoją trudną sytuacje.Może jednak przekonasz swojego partnera żeby zmienił zdanie? Jeżeli Cię kocha to zrozumie,że nie tylko praca się liczy. Mam nadzieję,że Ci się powiedzie.Tego serdecznie Ci życzę.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30problem
Dziekuje wszystkim za dobre rady i tobie Kasiu za cieple slowa. Na razie jeszcze sie nie poddam, sprobuje porozmawiac a jesli to nie pomoze to faktycznie moze rozstanie bedzie dla nas najlepsze. Moze po prostu juz nam nie po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś że utrzymywał Cię przez 10 lat. Bardzo mądrze napisała Wredniucha.Darmo tego nie robił.Otrzymywał coś w zamian! Pewnie również byłaś gospodyni domowa,a za to trzeba płacić! Czyli mówiąc kolokwialnie "Coś za coś" Nie gniewaj się ale taka jest prawda.Nie pozwól sobą manipulować,daj Jemu warunek.Jeżeli nie przystanie na Twoje warunki powinnaś się rozstać.Decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allall
a nie pomyslałas ze moze jest bezpłodny i w ten sposób chce uniknąć sytuacji kiedy ten fakt mógłby wyjść na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30problem
Nie jest bezplodny. Od 10 lat jestem na tabletkach, kiedys z pewnych powodow byla mowa o sterylizacji na ktora oczywiscie nie chcial sie zgodzic. Bo moze kiedys bedzie chcial miec dzieci. Wiec nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allall
no to nie wiem... moze po prostu niektórzy faceci nie dorastaja do tego zeby załozyc rodzine bo to jakby nie było duza odpowiedzialność, z takim podejsciem watpie zeby w najblizszej przyszłosci mu sie odmieniło no ale wszystko sie moze zdarzyc. W każdym razie życze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghjuyhgfdszxcvb
może faktycznie zakładał, ze kiedyś będzie chciał mieć dzieci i może niekoniecznie z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30problem
Dokladnie tak zakladal, jego odpowiedz brzmiala dokladnie "gdybys odeszla to ja chcialbym miec nadal szanse n posiadanie dzieci". Chyba czas pozbawic sie zludzen i zaczac wszystko od poczatku. Im to old for this shit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghjuyhgfdszxcvb
uuuuuuuuuu, nie ładnie - widzę, że on ma swoje plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola30problem
Plany to moze nie, ale zabezpiecza sie na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfiikfhh
Przemysl sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×