Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość XYZ10

Mam 22 lata a on 33. Czy to ma sens?

Polecane posty

Gość DiDi Love
Dziewczyno jesteś młoda stać cię na zajebistego faceta a ty tracisz czas na takiego gostka ? Na rękach cię taki stary pryk powinien nosić,bo mu się młódka trafiła.Aleś się wpakowała w związek ,zostaw tego lesera jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erpa098
No kochana. W życiu wszystko wyjdzie. Zastanów się, bo miłość miłością, ale jej się do garnka nie włoży, dzieci samą miłością nie nakarmisz. Ja raz wdepnełam w takie gówno, a teraz drugi... Tacy faceci jak widzą zaradną kobietę to się jej uczepiają, bo im tak wygodnie. W końcu zauważysz, że nawet miłości nie było, bo takie pasożyty kochać nie potrafią. Jak się trafi jakaś co ma więcej to pójdzie w cholerę i jeszcze Ci powie, że miłości nigdy nie było między Wami. Najgorszy typ faceta - ciągnąć za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes_900
Nie ma takiego wyrazu jak wziąść, pisze i mówi się WZIĄĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ze tez ludzie maja takie
Wziac ;) Moze dziewczyna jest brzydka kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ10
Głupio tak mówić o samej sobie, ale brzydka nie jestem, wszystko na miejscu, zadbana jestem i przy okazji dobrze się ubieram, bo źle nie zarabiam. Uprawiam sporty, więc figurę mam OK. Ja ważę 47kg a on 102. Przypomina mi takiego wygodnego Misia co lubi dobrze zjeść:) bo gotuję też dobrze, więc niczego mu nie brakuje. Jestem "grzeczna", na imprezy nie chodzę bez niego, mam też "grzeczne" koleżanki. Pokazywał mi zdjęcia swoich byłych partnerek i też im niczego nie brakowało. Jedna z nich ma już męża, dziecko. Sama od niego odeszła do innego, może dlatego że on nie mógł jej tego dać. Widocznie ma za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartujesz chyba...
Nie rozumiem, dlaczego z nim jesteś? godzisz się na takie warunki? Po co wzięłaś go do siebie, a tak na prawdę do swojej mamy na głowę? Widocznie miałaś jakieś powody, ale skoro teraz widzisz, że coś jest nie tak, to znaczy, że rzeczywiście nie pasuje Ci takie życie. A jak Ci nie pasuje to zmień natychmiast, szkoda Ciebie, Twoich ambicji, potencjału... Może nie od razu rozstanie, ale powiedz, że musicie się wyprowadzić, zapytaj jaki ma pomysł? Powiedz, że zdajesz się na niego - gdzie Cię zaprosi tam zamieszkasz ;-) Postaw go pod murem, niech on coś załatwi, podejmie decyzje, ruszy głową ... Paść się na obiadkach Twojej mamy nie może w nieskończoność. Zmarnujesz sobie życie z takim facetem. Albo się zmieni, albo kopa w tyłek. Niech szuka kolejnej naiwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ10
Na początku pozwoliłyśmy z mamą jemu u nas zamieszkać, cieszyła się, że i my jesteśmy szczęśliwi, bo mamy siebie bliżej, ale... liczyłyśmy na to, że on zechce po pewnym czasie znaleźć swój własny kąt i byśmy na spółkę opłacali wszystko. Jak się okazało po 2 latach nic się nie zmieniło, nawet nie poruszał tematów o przyszłości. Odczułam po takim czasie, że nie traktuje tego poważnie, bo ma "hotelik", a u swoich rodziców on nie chce mieszkać, bo oni są okropni z charakteru, kłótliwi, awanturnicy.. Poruszyłam z nim przed chwilą temat tego co z nami, bo przecież nie możemy wiecznie tu mieszkać u mojej mamy, bo ona nie bedzie jego utrzymywać. A ona jutro wraca znad jeziora i bardzo chciała z nami porozmawiać, że czas na zmiany, bo jemu już za wygodnie i nas wykorzystuje. I dodałam, że nie chcę już żyć w konkubinacie, że albo się wyprowadza do rodziców, albo my stąd i coś więcej ku temu. Ale obraził mnie, więc nie porozmawialiśmy na spokojnie, wyprowadził się i tyle po nim. Niepoważny... Teraz jak we dwie zostaniemy z mamą, to będzie lżej, bo mama się nie będzie krempować przy obcym człowieku we własnym mieszkaniu. Mam nadzieję, że ta lekcja życia mnie nauczy większej samodzielności i nie pozwolę kolejnemu wprowadzić się do mnie nawet na trochę, bo to "trochę" trwało 2 lata. Ostatnio jego kolega odszedł od swojej konkubiny po 10 latach jak i nie więcej...;/ I też u niej mieszkał, i ona za wszystko płaciła;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniko
Ha, mój ostatnio zamieszkał ze mną chociaż nie chciałam. Tak troszkę się przedłużyło ;) Po roku powiedziałam bye. Nie tak miało być, ale jemu było po prostu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniko
No i też każda próba rozmowy - obraza jaśnie pana. Albo tak jak mu wygodnie albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka :P
Nie wiem jakie są dokładnie wasze relacje ale ja bym go zostawiła bo co mi stary dziad który siedzi w domu moich rodziców i bóg na co czeka :P w sumie może byc tak że on sobie musli mam młodą dupę która si pochwalę :P musiscie pogadać moze on boi sie zrobić jakis krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PEWNIE, ŻE MA SENS :-) MOJ CHŁOPAK JEST ODE MNIE NIŻSZY O CENTYMETR I TEŻ GO SKREŚLIŁAM ALE NASZCZĘŚCIE ON NIE DAŁ ZA WYGRANĄ I JEST STARSZY O 10 LAT.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ10
Jego myślenie życiowe jest poniżej mojego wieku i dlatego chyba nie było sensu. Po tym wszystkim, po tych próbach rozmów, których nie chciał (bo on nie chciał myślec nawet o tym by w wieku 33 lat wyprowadzić sie od mojej mamy na swoje gniazdo) Kazałam mu wyprowadzić sie. Jest u swoich rodziców. Zbyt długo u mnie mieszkał w konkubinacie. Łączą nas tylko sprawy zawodowe, bo mamy wspólną firmę ale nic poza tym. Twardo się będę tego trzymać. Albo zacznie myśleć i rozwijać skrzydła albo straci mnie na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada789
Przerastasz go intelektualnie a on nie nadąża. Nie ma takich ambicji i wymagań od życia jak Ty. To minimalista. Dobrze mu jak jest. Po co się wysilać? Po co myśleć? Piszesz o teściach, że przychodzą do niego po pieniądze. Oni ciągną od niego, a on od Ciebie. Z rodzinnego domu wyniósł takie zachowanie i podejście do życia. Z własnego doświadczenia wiem, że trzeba patrzeć na rodzinę naszego wybranka. Masz trzeźwe spojrzenie na życie. Więc możesz sobie wyobrazić co Cię czeka za kilka lat, co będzie jak na świecie pojawią się dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ada789 Niema nic złego w minimalizmie, z psychologicznego punktu widzenia minimaliści są ogólnie szczęśliwsi i szczęście ma ten kto jest minimalistą. Oczywiście związek przeciwności jest zawsze trudny i na pewno minimaliście lepiej z innym minimalistą. @XYZ10 Jeśli będziesz stawać między nim i jego rodzicami to jesteś na straconej pozycji. Cały czas powtarzasz, że "niczego im nie brakuje" więc nie należy im pomagać, ale zapominasz, że technicznie "żona to nie rodzina". Rodzina to więzy krwi, mąż i żona to obcy sobie ludzie którzy zdecydowali być razem. To jego rodzice, opiekowali się nim jak był mały, zawsze może wrócić pod ich dach, jak zrobił teraz itd. Zawsze pewnie zaczną go utrzymywać jeśli będzie to konieczne, nie zależnie czy będzie mieć 30 czy 50 lat. To jest jego jedyna rodzina jaką zawsze będzie mieć czy mu się to podoba czy nie. Tak samo jak nie zależnie z jakim facetem będziesz, dopóki nie będziesz mieć dzieci, to Twoja mama to Twoja jedyna rodzina, nie zależnie z jakim facetem aktualnie będziesz. Więc niema znaczenia czy są milionerami, czy są biedakami, zawsze rodzinie się pomaga, dzięki temu chodziarz nie musiał iść pod most jak go teraz "wykopałaś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam..ja znam takiego ktory ma 30 lat i mieszka w domu z ojcem i z bratem i czasami siostra jest..ma samochod ktory wzial na kredyt,ma prace ale nie wiem czy stala bo czasami widze co on "robi" siedzi w domu czy pojedzie do miasta czy do kolegow i on nie ma dziewczyny...takze z tego co ja rozumiem nie zalezy jemu na tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ10
on dawał kase swoim rodzicom zamiast mojej mamie, mimo że tu mieszkał. Teraz wydzwania za mną i mi stawia on warunki:))))) śmieszny jest, gość myśli, że jestem naiwną małolatą co go przyjmie pod dach, żeby za darmo tu mieszkał a na lewo może sobie coś odkłada bez mojej wiedzy, kto wie.. Cwany on jest:) Oszczędza na domie, rachunkach, jedzeniu .. a sobie zbiera na coś, a jak już będzie miał wystarczająco, to by mnie "kopnął w dupe". Przejrzałam na oczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×