Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LojalnaJola

Ograniczana przez rodziców:(

Polecane posty

Gość LojalnaJola

Pisze, bo nie mam się zupełnie kogo poradzić....mam 22 lata, nie dawno zakończyłam długoletni zwiazek - 3 lata, obecnie mam nowego faceta, aleee rodzina cały czas ma jakieś żale, że nie jestem z poprzednim bo on taki wspaniały, nikogo nie interesuje czy mi było dobrze w tym związku....,ojciec gada, że obecny ma zły wpływ na mnie, a dlaczego ma zły wpływ? bo pojechałam na noc na działke ze znajomymi! bo jeździłam do 23 na rowerze, gdzie w rzeczywistości siedzieliśmy w parku po godzinie jazdy, bo w wekeend wróce o 2 albo 3 w nocy, bo jade na plaże na cały dzień, a w domu mam awantury, że diabeł we mnie wstępuję, co ja robie, jak sie zachowuje!? Głównie ojciec ma pretensje...nie wiem co robić, przeciez jestem dorosła, a on chce mi dyktować całe życie...jak nie robie tak jak on chce to później obrażony chodzi i jakieś docinki w moją stronę....mama stoi po mojej stronie tylko.... Co byście zrobiły na moim miejscu? Stawiać sie? Nie przejmować się jego awanturami i fochami? Jestem załamana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RURA W DISCO
żyj tak jak ci serce dyktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia,,,
to może być zazdrość ojca,radzę spokojnie z nim porozmawiać w cztery oczy a jak nic to nie pomoże to może pomyśl o wyprowadzce ,ostatecznie kiedyś musisz się od nich odciąć,22 lata to dobry wiek na takie zmiany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik1968
Prawda jest taka, że dopóki dziecko jest na utrzymaniu rodziców i z nimi mieszka to musi znosić ich wymagania. Chcesz być niezależna? To wyprowadź się i idź do pracy. Trudne? To siedź cicho, przyjmuj do wiadomości uwagi ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz prace
i uniezaleznij sie od rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjopejka123
o zdecydowanie popieram!! znaleźć prace i wyprowadzić się:) Ja tak zrobiłam!!jak mój szanowny protoplasta powiedział, że jeżeli chcę wyjśc w weekend z chłopakiem i wrócić póxniej niż o 24 to mam tydzień wcześniej go o tym powiadomić:)) Miałąm wtedy 25 lat:) dobrze że miałam prace!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
Po pierwsze mam prace... Po drugie, myślicie, że z wyprowadzką tak prosto? Też mu nie pasuje... Co ma do tego, że z nimi mieszkam? Ma prawo mi układać życie? Może mówić co myśli, ale nie dyktować co moge co nie, mam swój rozum.... natalia,,, rozmowa nic nie daje...on wie lepiej, ja jestem gówniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest forum medyczne
powiedz tacie ze skoro tak bardzo lubi twojego bylego to niech sam z nim będzie :D miej wyjebane, to nie ojciec przeciez ma przezyc twoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
kasjopejka123 Skąd ja to znam!! Mi pracy szukać nie każe bo mam, ale najchetniej by mi kazał wracać o 20 do domu... widze, że nie tylko ja tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjopejka123
dziewczyno!to on się na wszystko sprzeciwai i Ty tak przystajesz!!masz prace...wynajmij mieszkanie i koniec!!! powiedz, że chciałąbyś pójsc na swoje, nauczyć się być gospodarna samodzielną kobietą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
to nie jest forum medyczne Już cała rodzina dostała informację, że jak im się ex tak podoba droga wolna, ożencie sie z nim, adoptujcie, przyjaźnijcie.... tylko troche przykro jak ważniejsze jest to, że on był fajny niż to czy mi było dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest forum medyczne
dlatego sie nie przejmuj, w ogole dla mnie jest niepojete ze ktokolwiek sie wpierdala w takie decyzje jak to z kim masz byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjopejka123
Raz dostałam po pyski...tak mu wtedy nagadałam, że powiedział, że skoro chcę u niego mieszkać...mam mu płacic miesięcznie 700 zł:))) wtedy powiedziałam, że w takim razie za te pieniądze to ja sobie coś wynajmę:) i wynajęłam:) przez dwa lata nie pokazywał się w tym moim mieszkaniu...rozmawialiśmy normalnie ale w mieszkaniu nie był:) szerze - miłałam go w dupie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zmien prace na lepsza
taka, ktora da ci pelna niezaleznosc (czytaj: mozliwosc SAMODZIELNEGO utrzymania), a nie tylko kieszonkowe na wlasne wydatki i problem sie rozwiaze. Wiem cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
kasjopejka123 wybieram się na dalsze studia na drugi koniec Polski, i od czerwca mam o to też awantury, że sobie wybieram szkołe za daleko, że on się nie zgadza, na szczęscie już tego mi nie zabroni, chyba uczyć mi się nie zabroni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
to zmien prace na lepsza ta praca daje mi takie możliwości, ale dosłownie chyba by mnie cała rodzina zabiała jakbym sie wyprowadziła, jedynym ratunkiem jest inne miasto....mają przedpotopowe myślenie..... Mi nie powiedzą, że mam dopłacać, bo bratu nie kazali, nie każa mi sie wyprowadzać bo wiedzą, że bez problemu to zrobie, tata poprostu chce mi wszystko kontrolować....nie może sie pogodzić z tym, że nie mam 15lat...i nie zabrania mi nic, tzn zabrania ale mam sama decydować,tyle, że jak nie zrobie tak chce tatuś to tydzień mam awantury....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjopejka123
Ale będziesz się sama utrzymywała??? Bo to wazne... niestety dopóki jesteśmy uzaleźnieni od rodziców finansowo - musimy się podporządkować:) Tak jak mój brat:)Cały czas siedzi u ojca w kieszeni - i co...ten mu nawet roczek dla dziecka zorganizował - powiedział co i jak ma wyglądać:) a ja robię po swojemu - na wszystko zarabiam sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertywnosc nie boli
a jesli juz to przez chwile . powiedz tacie na spokojnie ,że wychodzisz i wrocisz o 2-3 w nocy. postarsz sie ich nie obudzic. cmoknij w policzek i wyjdz;) On sie po prostu o ciebie martwi:) badz konsekwentna. nie walcz .mów o tym, czego TY chcesz i co robisz , a nie ,że ON coś tam coś tam;) a co do wyboru chłopaka/partnera - to twoj wybor i ty poniesiesz jego konsekwencje. ale czasem własnie nie tylko ty - moze tego sie rodzice obawiaja. spróbuj zrozumiec druga strone a nie idz na udry ...pewne rzeczy zrozumiesz dopiero jak bedziesz miala własne dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
kasjopejka123 W momencie gdy wyjade na studia to tak bede się sama utrzymywać...teraz nie płace rachunków i nie kupuje jedzenia...na reszte już wydaje swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertywnosc nie boli
jak nie zrobie tak chce tatuś to tydzień mam awantury.... do awantury trzeba dwojga;) przytulasz sie czasem do niego? obejmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
Nie wiem co ma przytulanie do tego, ale tak, przytulam... Pewnie, że trzeba dwojga, bo jak on sie na mnie drze to ja nie siedze cicho tylko próbuje mu tłumaczyć, a że jestem zła też unosze głos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjopejka123
a no to spoko:) to wytrzymaj jeszcze troche i będziesz zyła po swoejmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
kasjopejka123 przed wyprowadzką czeka mnie następna awantura :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertywnosc nie boli
hehe to spróbuj poiwedziec wtedy - nie krzycz na mnie bo tego nie lubię;) i chciałabym z tobą porozmawiac na spokojnie. nie pytaj o pozwolenie , tylko INFORMUJ go o pewnych rzeczach - spokojnie. po kilku razach powinien sie przyzwyczaic;) i naprawde dobrocia mozna wiecej wywalczyc niz wojna;) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo sie wyprowadz skoro
jestes dorosła i zyj jak chcesz - ale sama płac mieszkanie, rachunki, jedzenie albo siedz na utrzymaniu starych, w ich domu, marnuj ich prąd i wode i sie nie czepiaj, bo ich dom-ich zasady tak jak 6latek nie powinien robic w pieluche, tak 23latka nie powinna mieszkac z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdź forum onetu
" tak jak 6latek nie powinien robic w pieluche, tak 23latka nie powinna mieszkac z rodzicami" tak bylo 30 lattemu, a teraz skad ludzie mlodzi maja brac na czynsz jak mieszkania horrendalnie drogie a pensje horrendalnie niskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
asertywnosci nie boli właśnie zaczynam informować a nie pytac czy moge---mojej mamy rada :) to, że wracam późno nie jest czasem zaplanowane, zasiedze sie albo sie tak przeciąga i tak wychodzi, to sie zdarza raz w tygodniu raz na dwa tygodnie i to pierwszy raz w życiu( nie licząc imprez), jak wiem, że wróce późno to mówi przed wyjściem albo dzwonie... jeśli chodzi o faceta, na nich nie ma to żadnego wpływu, i jeśli naprawde nie jest właściwy dla mnie to chce sie o tym przekonać na własnej skórze, moje życie chce popełniać swoje bledy.... rozumiem ich, wiem, że sie martwią o mnie najbardziej na świecie ale myśle ze wiedzą, jak mnie wychowali i, że głupia nie jestem, nic nie odwale, tyle razy mi zaufali i nie zawiedli sie na mnie... "jestes dorosła i zyj jak chcesz - ale sama płac mieszkanie, rachunki, jedzenie albo siedz na utrzymaniu starych, w ich domu, marnuj ich prąd i wode i sie nie czepiaj, bo ich dom-ich zasady" gdyby mi dali płacić to bym nie marnowała ich prądu i wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo sie wyprowadz skoro
no wiadomo, ze kawalerki sama niewynajmiesz - ja mieszkałam w tym wieku na kupie w kilka osob, ale płąciłam 500zł za własny pokój w mieszkaniu. Tyle spokojnie zarobisz. a jak ktoś jest nieudacznikiem i mimo 23 lat nie umie sie usamodzielnic - niech nie narzeka na rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LojalnaJola
na jakiej podstawie stwierdzasz, że jestem nieudacznikiem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo sie wyprowadz skoro
odpowiadałam do ogółu - ktoś tam mówił, że przy dzisiejszych zarobkach i cenach wynajmu nie da sie wyprowadzic. gowno prawda, wyprowadziłąm się majac 19 lat, pojechałam do warszawy i jakos sie tam utrzymałam latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×