Znowu to samo? :( /Ciąża/

Witajcie! Muszę się z wami podzielić moją historią. W marcu tego roku ostatni raz miałam okres. Potem nie było go w kwietniu, ani maju. Poszłam do ginekologa, ale ten nie zareagował i tylko przepisał mi tabletki anty. Nie kupiłam ich, bo czułam, że mogę być w ciąży i na wszelki wypadek nie chciałam ich brać. Około tydzień później zrobiłam test i wyszedł pozytywnie. Umówiłam się do tego samego ginekologa, ale nie rozumiem dlaczego dopiero na za 2 tygodnie. Pewnego razu jednak przed tą wizytą poczułam normalnie. Co było bardzo podejrzane, bo codziennie czułam się jednak inaczej i zawsze czułam pewien ból w podbrzuszu jeszcze przed obudzeniem. To on budził mnie każdego ranka. Po teście zaczęłam się sobą opiekować, dla dzidziusia. Kiedy miałam wizytę, powiedziałam lekarzowi i wziął mnie od razu na USG. Jednak niczego nie zobaczył. Byłam w szoku. Powiedział mi tylko, że dostanę dziś krwawienia. Nie powiedział, że poroniłam, a tak było.. Po powrocie jakieś 3h do domu dostałam strasznego krwawienia. W życiu takiego bólu nie czułam. Nie miałam siły nawet siedzieć. TERAZ Kończę drugi miesiąc brania tabletek anty. Pewnego razu zapomniałam tabletki, a dość intensywnie współżyję. Znowu zaczęły się takie same objawy jak wtedy :( m. in. gorączka, osłabienie organizmu (4 zimy na ustach), lodowate stopy, mocne skurcze w podbrzuszu i bóle lewego jajnika. Dokładnie tydzień temu miałam brązowe plamienia, wczoraj tak samo. Jestem zmęczona.. nie chcę być teraz w ciąży. Ostatnim razem zawaliłam przez to szkołę. Teraz zmieniłam i tym bardziej nie chcę teraz mieć dziecka. A zauważam ostatnio, że te które nie chcą to zachodzą ;/ Dzisiaj miałam mieć okres i go nie ma (jest regularny przez tabletki), jutro jeśli nie bd to sprawdzę testem. Najgorsze w tym wszystkim było to, że wtedy zanim poszłam do lekarza powiedziałam o ciąży rodzinie i co najgorsze chłopakowi który nie lubi zmian. To było najtrudniejsze, bo on wtedy nie chciał dziecka jednak po kilku dniach bardzo się zmienił i cieszył. A później musiałam go zawieść.. :( Mam nadzieję, że jutro nic nie wyjdzie. Jeśli będziecie chciały to napewno napiszę czy coś wyszło.

urzekająca historia

"Trudne sprawy" zapraszają

czemu piszesz plamienie tydzien temu jak.jest plamienie w cciazy to sie leci biegiem do szpitala po tabletki na podtrzymanie !!! a nie lekcewaZy !!!!!!!

czego tutaj na forum oczekujesz?

No tak, ale nie mogę lecieć jeśli nie jestem tego pewna.

idz i zrób dzisiaj test po co czekać ? a jak się okaże że jesteś w ciąży to migiem do lekarza ale proponowałabym prywatnie