Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emilliiie

z rocznym dzieckiem na krótki wypad

Polecane posty

Gość emilliiie

czesc. Mam pytanie, bo nie wiem, czy tylko ja tak mam, czy u innych mam tez tak bywa. Mam roczne dziecko i chcialabym z nim pojechac na dwa, góra trzy dni w góry. Ale córka jest bardzo zywa - szybko sie nudzi. Wyjscie z nia na wycieczke po miescie, na kilka godzin to jest dla niej nie lada eskapada, ktora zaburza jej rytm dnia na kilka dni potem. A jak są wyjazdy weekendowe do dziadków raz na jakis czas (co 2 miesiace) to dziecko płacze, bo widzi nie swoje mieszkanie i nie ma swoich rzeczy. Ja natomiast naslycham sie od kolegow, jak to oni zabieraja swoje dzieci, w wieku mojego na wczasy: morze, zagranica, góry, jeziora. Czy to zalezy od charakteru dziecka, czy tez ja jestem zle zorganizowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoje zabieram od zawsze wszedzie i nie ma z nimi wiekszego problemu ( w drodze nad morze najwiekszy problem byl ze mną bo sie okazuje ze na stare lata mam chorobe lokomocyjną). Myślę ze skoro masz ustalony rytm dnia i sie go trwado trzymasz to pewnie dlatego maluch nie moze sie przestawić. U mnie tak szczerze to ten rytm jest zmienny. Ale ma to swoje plusy np młodzi zasypiają tam gdzie akurat ich zlapie potrzeba snu, jedza to co im się da do zjedzenia i są raczej bezproblemowi jesli o wyjazdy chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Naaturcja
Nie wiem czy jest to kwestia organizacji, powiem tak, my mamy 18 msc synka. I jeździmy z nim w każdy weekend gdzieś, nie zawsze na noc, ale jeśli jest pogoda ti nas po prostu nie ma. Synek pojeżdzi wózkiem, trochę sam pobiega itd. Jest niewątpliwie tak pryzwyczajony, ze śpi zarówno w swoim łóżeczku jak i wózku. Dlatego nie ma z tym problemu. Z jedzeniem też jest już łatwiej, bo wiele moze zjeść poza domem. Nie powiem, że od urodzenia go gdzieś zabierałam, bo wiadomo że z 3 tygodniowym dzieckiem które mi wisi na piersi nie wybrałabym się Bog wie gdzie tylko po to, żeby przekonać kogoś że mnie dziecko nie ogranicza :-)) Ale potem, gdy już był większy, wiedziałam mniej wiecej o której jada, śpi, wszystko się unormowało, to do torby termos z wrzątkiem, butla, mleko w proszku, pieluchy, chusteczki, ciuszki na zmianę i w drogę :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodorcia
Moze i to jest troche kwestia oganizacji,troche przyzwyczajen dziecka,ale tez samego dziecka. Ja nigdy mojej obecnie 17-miesiecznej corce nie wprowadzalam harmonogramow co do kinuty i sterylnych warunkow -np. co do spania. Ogolnie zje co sie da,pojdzie spac w kazdym domu,pobawi sie tym,co jest,ale ma cjolera jedno ale -nienawidzi klasc si spac. tak ze zadne tam spanie w wozku -tylko lozko albo samochod. jakbym ja tarhala przez pol dnia w wozku i ominela pore drzemki,o by potem hyl armagedon. i dlatego u mnie nie ma takiej elastycznosci co do wyjsc,jak u niektoych,bo drzemka w poludnie musi byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to kwestia tego że powinnaś częściej wychodzić z dzieckiem do innych ludzi,miejsce itd ? Ja takich problemów nie miałam.Od samego początku dziecko było z nami w rożnych miejscach ,na początek to były wypady na 1 cały dzień/weekend.Jak dziecko skończyło 8 miesięcy pojechaliśmy na dłuższe wakacje które trwały tydzień czasu i było super! Ba nawet lepiej niż w domu :D Spał w dzień 2 razy (w domu raz),w nocy się nie budził(w domu owszem) itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
u mnie najważniejsze było żeby był staly harmonogram - pojechaliśmy nad jezioro - mieliśmy domek własny i robiliśmy tak jak w domu spanie jedzenie spacery tyle że w innym miejscu - szczerze to było łatwiej niż teraz z 2 latkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że spokojnie można pojechać z takim małym szkrabem gdzieś na parę dni, ale raczej odradzam miejsca typu kemping, czy namiot w lesie. Lepiej być blisko cywilizacji i wszystkich dogód oraz komunikacji ze Światem. Bardzo fajną ofertę ma Primavera w Jastrzębiej Górze, która idealnie nadaje się dla rodzin z małymi dziećmi i to w ciągu całego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer time a
NIe wygodniej podrzucić dziecko do dziadków i samemu trochę odpocząć? Pracujesz pewnie po 8-10h po pracy dziecko a gdzie czas na odpoczynek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×