Jestem chyba alkoholiczka. Jak przestac pic bez udania sie na terapie?

kupiłaś te dwa piwa, aby dać sobie ulgę:o...ale wypijesz je, ulga będzie chwilowa, a problemy zostaną:(

Sorki autorko topika ale powiem wprost - Ty z tego nigdy nie wyjdziesz. Tak jak mówiłaś zapijesz się na śmierć. I nawet nie chce mi się tłumaczyć dlaczego tak uważam, bo i tak to zlejesz jak wszystko.

witam serdecznie poszukuję kobiet, które chciałyby pomóc i wypełnić ankietę kobiety, których poszukuję to osoby uzależnione od alkoholu przed podjęciem terapii, jak również po przebytej terapii bądź uczęszczające na mitingi aa Wiem, że drogą internetową dodatkowo jest poczucie anonimowości dlatego piszę na forum Będę bardzo wdzięczna za pomoc Kobiety które chciałyby pomóc w badaniach i uzupełnić ankietę anonimową proszę o kontakt na mail. nie_wiem8@o2.pl

pije od dwóch lat regularnie co dzień ale 1-2 drinki wieczorem bo codziennie musze dotrzeć do pracy i nie wiem co zrobić żeby wytrzymać choć 2 dni ,przyjezdzam do domu i mam co robic ale wole usiasc i wypic a potem mnie to denerwuje ze znow wypilam ,mieszkam sama mam chłopaka ale to nie milosc nie wiem po co z nim jestem i przez ta frustracje ze z nim jestem tez wole się napic jest mi wstyd nie wiem co zrobic

o rety, ja czasem po intensywniejszej imprezie, czy o 1 piwie za dużo, na drugi dzień łeb mam jak w imadle, łapy się trzęsą i ogólnie rozbita jestem:-o jakby mi ktoś zaproponował klina, to chyba bym się porzygała:-o nie powiem, że unikam, piwo jest u nas normalne, szczególnie latem, jak upały, to tak wieczorkiem lubimy sobie po piwku wypić, ale to wsio. I nie codziennie, nie ma, to nie ma. A tu klin, klina, klinem ... ojojojojjjj....

Sprobuje dzisiaj nic wieczorem nic niewypic ,już o tym żeby wypic pomyslalam ale przeszlo teraz i tak niemozna bo w pracy jestem ale po pracy znow wroce do pustego domu mogłabym isc do sąsiadki ale ona lubi wypic może będę jezdzic gdzies caly wieczor samochodem to przejdzie .Musi!Przedtem tak nierobiłam co mi strzeliło do głowy żeby tak sobie umilac czas!Alkoholem!Masakra!

Nie jestem alkoholiczką, ale mogłabym nią być, ale... tyle bólu zafundowali mi rodzice alkoholicy przez około 30 lat, że nie mogłabym dostać lepszego powodu, aby nie pić. Jak ja przez nich cierpiałam i cierpię. Teraz już nie znają umiaru, zapijają się i myślę że to już gorzej nie może być. Nie trzeźwieją, przewracają się, w domu bród i syf, długi, nie myją się, cuchną, są zapuchnięci, otępiali, nic i nikt ich nie interesuje. A ja nie mogę zrobić nic :( Szukałam pomocy wszędzie, nawet u księży, ale nikt nie chce pomóc. Patrzę na to i pęka mi serce. WALCZCIE O SIEBIE, BO WASI BLISCY CIERPIĄ!

temat rzeka,Chlop alkoholik przy nim sie sama rozpilam bylam na dnie.Modlitwa matki i corki oraz opatrznosc boska pomogla mi to pokonac.patrze na kobiety i wiem ze niewiele mi brakowalo do stoczenia sie.jak z tego udalo mi sie wyjsc sama nie iwem.On chooj pije.mnie to juz nie dotyczy,bylam podatna na wplyw srodowiska,a dodam ze przyczynilo sie do tego wychowywanie pod kluczem ,w srodowisku katolickim wrexz dewocyjnym,gdzie najwazniejszym bylo co powiedza ludzie.Nie osadzajcie zbyt pochopnie

mnie zdarza sie wypic na uspokojenie po ciezkim dniu

dziwne, zrobilam sobie test baltimorski i wyszo ze pije w sposob ryzykowny, a uważam że wcale nie.

do goscia wyzej na czy polega ten test,ja moge nie pic przykladowo miesiac jak mam spokoj Zdarza mi sie pic kilka dni pod rzad jesli mnie ktos dokuczy.Pije tak zeby nie bylo po mnie widac i udaje mi sie to Od ciaglego picia powstrzymuja mnie stany psychiczne po przebudzeniu.mam wtedy straszne leki czuje sie zdolowana.Na ulicy w sklepie nikt nie domyslilby sie ze sobie popijam.

kudzu root i mona pic do czasu

Szkoda, ze nie znalazlam Twojego postu wczesniej- Alkoholiczko w potrzebie-6 I prwnie juz nawet tego nie odczytasz. Ciekawi mnie, gdzie za granice wyjechalas, bo moze jestesmy w tym sanym miejscu i mamy te same problemy. Pozdrawiam

ja to samo mam i nie mogę skończyć a już mam 47 lat to załamanie wiekowe myślę ,bo jak 40 minęła to mi odbiło na punkcie wieku.Zawsze byłam młodziutka i atrakcyjna,a tu buch 40 i więcej,,,,,,

47latko masz meza,dzieci?

mam 29 lat. piję dużo od 10 lat, od około 5 lat piję co weekend. Nie wiem jak przestać, od kilkunastu miesięcy coraz częściej w tygodniu. Wiem, że jak przesadzę to czuć ode mnie alkohol. Lubię stan trzeźwości, ale wieczorami nie wiem co ze sobą zrobić. Boję się.

Biegaj, kup trepper, rower stacjonarny.

Odgrzewam ciekawy temat

Idz na odczulanie od alkoholu takie samo jak od papierosów. Działa

14.28 A Ty masz mózg odczulony i na pewno działa bo jesteś odmozdzona