Czy byliście kiedyś ofiara przestepstwa?

jakiego rodzaju bylo to przestwpstwo?Mieliscie potem traume?Ile czasu? Ja 3 miesiace temu zostalam na ulicy okradziona przez napad,prawie przed samym moim domem.Teraz mam traume bo w koncu to pod samym domem,wiec w ogole nie wracam juz nigdy sama wieczorem do domu:( a to duza strata,bo lubilam moje bogate zycie towarzyskie.moja dzielnica jest znana z tego,ze jest dosc niebezpieczna,no ale bez przesady.Teraz nosze ze soba bardzo malo gotowki,jakis totalnie badziewny telefon,tylko po to,zeby mnie nie okradli na tak duza kwote jak poprzednoi.Mam takie glupie mysli,ze ten zlodziej wie,ze dobrze na mnie poprzednio zarobil i znowu sie na mnie zaczai (w telefonie bylo wszelkie info kim jestem i gdzie mieszkam) i wtedy moze byc brutalniejszy..Obsesyjnie sie boje..A nie mam kasy na taksowki bo mieszkam daleko od centrum.

Sąsiad próbował mnie kiedyś zrzucić ze schodów, w domu przemoc, byłam i jestem ofiarą np. plotek...

Zupełnie przestałam być sobą już rok temu, z tym, że nie z wyżej wymienionych powodów.

Może pośrednio było to przyczyną stanu w jakim znajduje się do teraz.

ja mam pecha bo dwukrotnie byłam przesladowana raz gdy miałam 18 lat śledził mnie facet 27 letni jak szłam do szkoły, jak wychodziłam do sklepu to od razu za mna szedł , dzwonił do mnie w nocy , raz gadała mi w telefonie jakaś prostytutka która u niego siedziała i chciała mi przekazać że on mnie kocha , itd długa historia później byłam przesladowana przez innego wariata jak miałam 26 lat , napadł na mnie i szarpał się ze mna , powiedział że jestem aktorką porno i on mnie widział w filmach porno, włamał sie do mojego mieszkania , zawiadomiłam policję , siedział w moim mieszkaniu i był pijany no i co ? przebije mnie ktoś ? :O

@dzina, bardzo współczuję. mi szczęście trochę bardziej dopisało i żyje w spokoju.

dżina bangla - ja cie przebije! napadł mnie koleś z nożem jak wracałam ze szkoły, chciał mnie zgwałcić, przyłożył mi nóż do gardła i powiedział,żebym sie nie ruszala bo mnie zabije.. ale byłam w takim szoku i amoku ze nie dochodziły do mojej świadomości jego słowa i zaczełam sie szamotać, upadłam na drogę i kopnęłam go w genitalia. najlepsze jest to, ze dopiero po około 40 sekundach przypomniałam sobie, ze chyba powinnam krzyczeć. nic mi nie zrobil (poza paroma skaleczeniami na rękach) bo uciekłam z prędkością światła jak on zginał się z bólu. juz nigdy sama nie wracałam do do mu

o moj boze... musicie byc bardzo ladne,ze macie adoratorow-psychopatow albo ktos was chce gwalcic.''dobrze'',ze nie jestem taka piekna,tylko przecietna ,moze mnie nie zgwalca do poprzedniczki: w jakim to bylo miescie i jakiej dzielnicy?

okradli mnie... nie bylam przy tym, zbili szybe w samochodzie wzieli torebke, telefon, pieniadze, do dzisiaj nie moge sobie darowac i trauma nadal jest... torebke juz zawsze biore ze soba. Zostawilam ja w bagazniku schowana bo bylam nad jeziorem i nie chcialam brac, bo na plazy niebezpiecznie... takie buty...

krakuska - to było w mały mieście, w samo południe ..

przyjechałam do łodzi i okradziono mnie w tramwaju...... od tej pory łódz kojarzy mi sie baaardzo zle

to oczywiste ze torebki sie nie zostawia w samochodzie na widoku.tak jak bagazu samego sie nie zostawia ebz opieki w samo poludnie?no juz nie moge,co za bezczelnosc i nie bylo nikogo kto by zareagowal?

ulica byla pusta bo prowadzi na nieduże osiedle, a ja akurat zawsze mam pecha.. taak wracałam ze szkoły około 14.. teraz strach po porstu wyjść gdziekolwiek..

a mnie lublin kojarzy sie z kradziezami w autobusach...jak tam studiowalam to ciagle widzialam,ze ktos jest okradany to prawdziwa plaga....

ale jakie kradzieze w tramwaju macie na mysli?kieszonkowe,czy taskie jawne,gdzie jest napad na ofiare? bo ja mam zawsze torebke przed soba,musialby mnie napasc i przemoca okrasc