moja dziewczyna czuje cos do bylwgo

wiatm. mam problem i szukam waszej pomocy. wczoraj rozstalem sie z dziewczyna a raczej to ona zerwala bo powiedziala ze kocha mnie ale nie chce ranic. chodzi o to ze nadal czuje cos do bylego z ktorym byla 3 lata a zerwali rok temu. powiedziala ze nie chce wrocic do niego napewno, ale mnie rani tym bo nie jest pewna oddania mi. wiem ze mnie kocha bo bylem z nia 3 miesiacxe i przez ten czas nie raz to pokazala ale on tez jest w jej sercu. powiedziala ze mnie i kazdego faceta porownuje do niego, ze szuka tego co ona mial i jej dal. poplakala sie pocalowala i odeszla mowiac kocham cie ale tak bedzie lepiej dla ciebie. zalezy mi na niej. jak o nia walczyć?

To jej pierwsza milośc? Byłam w podobnej sytuacji.

tak to jej pierwsza milosc

Nie walcz, to przegrana sprawa. Kocha Jego, nie Ciebie.

a jesli nie chce, nie potrafie sie poddac?

Walcz o nią!

daj sobie i jej troche czasu,nic wiecej zrobic nie mozna..

tylko jak, bo nie wiem juz sam co mam robic

daj jej czas:gdzieś z dwa tygodnie ,jak odezwie sie do Ciebie to znaczy ze Cie kocha.Jesli nie..to znaczy ze podjela dobra decyzje.Dziewczynom czesto zdaje sie ze kogos kochaja...zwlaszcza jesli to jest pierwsza milosc...byc moze za szybko przeszla ze zwiazku w zwiazek..daj jej czas,pozdrawiam

jak jej udowodnic ze bardziej mnie rani odchodzac niz bedac ze mna

ale szczerze mowiac ja gdybym sie teraz rozstala ze swoim chlopakiem po 4 latach to z kim innym nie potrafilabym przez dlugi czas byc na powaznie...jak to mowia :miłosc jest jedna,ale niekoniecznie ta pierwsza;)

3 lata to kawał czasu,widocznie jeszcze nie potrafi o nim zapomnieć,przyzwyczaiła się do niego ,napewno czuje coś do ciebie jakieś zauroczenie ale żeby zapomniec o tamtym to też musi trochę minąć czau

poza tym relacja jaka ich łączy to pewnie też przyjażń,znają się bardzo dobrze,a ty jesteś z nią dopiero 3 miesiące,więc to nawet niemożliwe żebyś tak szybko stał się dla niej kimś równie ważnym,mimo że np.zauroczyłeś ją ale ,staraj się ,walcz o nią ,z czasem może zapomni o tamtym

tylko pytanie jak mam walczyc o nia? bo raczej nie bede codzeinnie do niej pisal dzwonil i mowil ze mi zalezy i kocham bo to bedzie ja tylko meczylo. mam odsunac sie w cien i odezwac za jakis czas? bo tez wiadome ze nie bedziemy sie spotykac tak jak bylismy ze soba czy jak sie na poczatku spotykalismy.

mam sie z nia spotykac i pisac/dzwonic co jakis czas czy jak radza wyzej urwac kontakt na np 2 tyg zeby zobaczyc czy zateskni czy poczuje ze mnie nie ma?

przerabialam to kiedys i to jest trudna sytuacja

ty teraz tylko czekaj,daj jej zatęsknić,jak kocha to wróci,nic na siłe!!!krótko i na temat