Teraz mam juz pewnosc ze PUP jest bezuzyteczny

to ze przez dwa lata nie miali ani pracy ani kursow ani stazy to juz skrajna patologia ale przed chwila tam bylem zeby mi dofinansowali prawo jazdy zaslonili sie jakas eprymenda z ministerstwa gdzie im jasno ZAKAZANO finansowac bezrobotnym prawo jazdy typu B mimo iz byly oferty gdie bylo ono wymogiem...

przecież oni nie są tam po to, żeby ci ZNALEŹĆ pracę, tylko żeby ci SZUKAĆ pracy - a to duża różnica

kolejny moloch zorganizowany bez sensu i bez pomyslunku nie człowiek a przepis ważniejszy

jakos nie dostrezgam tej różnicy, skoro nawet ofert nie maja to jakie to szukanie? kursów nie daja, na staż kasy ie ma to po co oni są?

przecież trzeba gdzieś upłynnia c te unijne dotacje - idą na "walkę z bezrobociem" - czyli pensje i premie dla pracowników PUP

ws umie teraz mam juz pewnosc ze JEDYNA korzysc z bycia w PUP to ubezpieczenia i NIC innego

co za kurwa dno

witamy w Polsce

jestem tu od czasum zdechniecia komuny kiedy zem sie narodzil wiec witac mnie nie musisz

to ja jestem od ciebie o dekadę starsza, ale wyjechałam stąd i od tej pory mam się dobrze

chyba masz w glowie nasrane jak myslisz ze ktos ci bedzie finansowal kurs za 2 tysiące miniumum :O prawko nie jest obowiązkowe

czy nie dają pracy w ogóle ? a ubezpieczenie dają ?

ie 2 tys minimum tylko 1350 no spoko tylko skoro maja forse na aktywizacje bezrobotnych to niech aktywizuja sam nawet mowili ze sa oferty ale trzeba miec prawo jazdy sam tez kilka razy takie widzialem poto maja fundusze wlasnie zeby tak wykwalifikowac bezrobotnego zeby prace mogl znalezc a poza tym majac pawo jazdy mozna jakos szukac zatrudnienia w wielkich miastach gdzie praca jest

już ci wcześniej napisałam, na co idzie kasa

ubezpieczenia daja tak ale pracy kursy i staze zawsze beda sie wykrecac jesli nie masz tam wtyki nic nie dostaniesz ew beda cie odsylac w takie miejsca gdzie napewno cei nie wezma zeby czasm nie zabraklo miejsc dla ich pociotkow

taaa ale przeciez mala szansa, ze zdasz za 1 razem, a kazdy egzamin, dodatkowe lekcje kosztują

chcialem na kurs nie na egzaminy

ameryki olorinku nie odkryles, siedza tam katrony, pouczaja ludzi, opierdalaja, kase biora i na necie siedza

no akurat ja mam choc tyle dobrze ze mam mile u kulturalne te pracownice zero jakis gorzkich zali do mnie a i cos pomoc czasem potrafily to JEDYNY plus teutejszego urzedu ze przynajmniej atmosfera normalna

pup rzekomo moze zasponsorowac kurs ale pod warunkiem ze przyszly pracodawca zapewni pup z e po kursie cie zatrudni

hah NIE MA takich pracodawcow w naszym kraju! chyba ze jest nim tatus co ci podpisze papierek ze zatrudni synka jak mu kurs oplaca

Byłem dwa lata zarejestrowany w PUP w jednym z większych miast na Śląsku i to co tam się wyprawiało i wyrabia do dzisiejszego dnia przechodzi wszystko.Przyjeżdżałem tylko składać podpis co trzy miesiące, jedyną pracę jaką mi zaoferowali przez te dwa lata to uwaga "UBOJOWY ROZDRABNIACZ" praca w ubojni przy zarzynaniu biednych zwierząt za UWAGA, około 700zł na rękę bo praca na 3/4 etatu. Na żadne kursy nie mogłem się doprosić !!!, kursy na wózki widłowe, nauki języków i najlepsze oferty pracy wszystko obstawione dla rodziny, znajomych, ciotek, wujków, znajomych znajomych itp Za każdym razem ta sama śpiewka, olałem to w końcu bo w tym czasie pracowałem na czarno i udało mi się zarobić na start z własną firmą.

Aaa i jeszcze zapomniałem dodać że Pani która mnie obsługiwała w PUP była mocno zdenerwowana że odrzuciłem propozycję przyjęcia pracy w ubojni bo przecież jestem bezrobotny i do tego muszę być leniwy.

Olorinku i wlasnie to jest to. O to im chodzi. zatrudniaja w chuj ludzi w UP, siedza, gowno robia, tylko zbieraja podpisiki i na chuja to?

ja tez sie zapisywalam na kursy i nic, bo to najwyrazniej jak juz ktos napisal obstawine przezz rodzinke. wszedzie wazne sa tylko rodziny, szarak nie mjacy znanjomosci nic nie znaczy i nic nie ma

haha no to w 90% tak jak u mnie z tym ze u mnie oferty byly zwyczajnie nieaktualne gdy przychodzilem z podaniem mimo ze szedlem prosto z PUP jedyny plus ze babka ktora mnie obsluguje ie oburza sie na nic wrecz przeciewnie pyta sie mnie czy wgl chce mi sie isc skladac tam podanie bo jak nie to ona przymknie oko

Chciałem iść na kurs na wózek widłowy bo Pani która mnie przyjmowała dała mi podanie że mam sobie zaraz iść na górę i wypełnić wniosek więc tak zrobiłem bo zależało mi na tym kursie a że był za darmo to tym bardziej.Poszedłem na górę a tam facet mi gada że już lista jest kompletna i może mnie wpisać na listę rezerwowych, pytam go ilu ma ludzi na rezerwie a on że 30 parę heheh , zgroza.. to samo było z kursem na J.Francuski.

najgorsze ze moi starzy zyja jeszcze komunistycznym kultem urzedu pracy ze jak ja im moge mowic ze w PUP nic nie ma jak jest!!! kompletnie nie przyjmuja tego do wiadomosci

wszystkie urzędy pracy powinny iść do likwidacji a pieniądze zaoszczędzone na tym powinny być spożytkowane na ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających młodych ludzi po szkole

To może i jeszcze samochód powinni ci kupić, bo są oferty pracy, że potrzebne jest nie tylko prawo jazdy, ale i własny samochód? :P Jak jest poszukiwany ktoś do pracy z prawem jazdy, to nie prawem jazdy zdobytym przed tygodniem, bo żaden pracodawca nie powierzy samochodu służbowego komuś kto nie ma zupełnie doświadczenia w prowadzeniu. Więc to jasne, że to prawo jazdy nie służyłoby do znalezienia pracy.