Czy kiedykolwiek w związku pczułyście się zagrożone przez brzydszą kobietę?

jw Czy uważacie, że tylko ładniejsza/równie ładna kobieta może stanowić zagrożenie i odbić Wam faceta?

każda może odbić- jak facet głupi - wystarczy tyłkiem pomachać

ja tak myslsłam i się przeechałam, mój facet byl przystojny, tamta młoda piczka 16 lat, a brzydka, jak pingwin wygladała i co? nie wiem jak go opętała, każdy jest zdziwiony

każda kobieta może próbować odbić faceta, brzydsza czy ładniejsza bez różnicy

Niepokoi mnie to całe ich "porozumienie dusz" czy jak to tam nazwać, bo są pewne granice. Na razie wydaje mi się, że to ona postanowiła "spróbować szczęścia", choć wcześniej jej o to nie podejrzewałam. On natomiast na moje oko jeszcze nie skumał jej intencji. I co tu robić? Zdusić relację w zarodku? Wyjdę na przesadzającą zołzę, nawet gdybym miała rację...

Takie brzydkie są najgorsze. I wbrew pozorom faceci leca na takie wlasnie. Brzydka - da dupy łatwiej, bo ma kompleksy, chce się dowartosciowac. Facet wie że od takiej panny raczej nie dostanie kosza.