Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatroskana trochę

zachowanie półtorarocznego dziecka

Polecane posty

Gość zatroskana trochę

Wiem, że za chwilę dostanę milion świetnych rad i najgorsze diagnozy i wiem też, że forum to nie miejsce na szukanie porad w kwestiach zdrowia, ale mam nadzieję, że trafię również na kogoś normalnego, kto być może ma doświadczenie ze swoimi lub innymi dziećmi i coś doradzi. Mój półtoraroczny synek jest fajnym, radosnym i bardzo towarzyskim dzieckiem. Taki troszkę mały cygan, do każdego pójdzie, z każdym robi cześć, każdemu papa, itp. Ostatnio zaczyna się troszkę wstydzić czasami, ale to i tak na chwilę, a zaraz potem się integruje. Miał okres niechęci i strachu przed innymi dziećmi (po tym jak dostał kopniaka na placu zabaw), ale już minęło i coraz chętniej bawi się z rówieśnikami (na swój sposób oczywiście, daje zabawki, rzuca piłkę, itp). Dorosłych często zaczepia, nawet obcych na ulicy. Poza tym jest typem przylepy, dużo się przytula, daje buziaki, itp. Nie mówi jeszcze nic poza mama, tata, baba, itp (ale to często bez zrozumienia, bo mama mówi prawie na wszystko jak ma fazę), ale pediatra tym nie kazała się nam jeszcze martwić. Naśladuje zwierzęta (kilka, innych nie jestem w stanie mimo prób go nauczyć, te, które zna złapał w sekundę, prawie wszystkie jednego dnia), pokazuje części ciała, dużo rozumie, robi kiziu miziu i tego typu zabawy dziecięce, tańczy, jest bardzo sprawny ruchowo... Ale jest kilka rzeczy, które mnei trochę niepokoją, tj. jakieś dwa tygodnie temu nauczył się kręcić w kółko, śmieje się przy tym, przewraca, itp. Bawiłam się z nim w kółko graniaste i nie wiem, czy to stąd mu się wzięło czy sam to "wymyślił"? Kilka dni temu zaczął też zatykać sobie uszy (czasami wtedy kiedy idziemy i jest jakiś hałas, a czasami bez wyraźnego powodu i zaczyna coś tam po swojemu sobie wtedy gadać. Mąż twierdzi, że w ten sposób się bawi i nie jest to nic niepokojącego, słyszy siebie inaczej i to go "fascynuje", no i w sumie z boku tak to wygląda. Tylko nikt go tej zabawy nei uczył, więc skąd takie odkrycie? Bawi się ładnie różnymi zabawkami, sortery, klocki, naczynia kuchenne, karmi misia, dzieli się z nami jedzeniem, itp. ale ulubioną zabawką są samochodziki. I bardzo często ustawia je w kolejce jeden za drugim. Nie ma stałej kolejności ale muszą być w rządku, później ostatni przejeżdża na początek, i tak po kolei... Potrafił tak się bawić 15-20 minut, ostatnio już krócej i rzadziej, czasami ten pierwszy samochód jest z impetem rzucany. Do tego jest bardzo energiczny i uparty, rzadko chce chodzić za rękę, ucieka, na wszystko się wdrapuje itp. Nie jest też chętny do eksperymentów kulinarnych, je dość ładnie i chętnie, ale ciężko go przekonać do spróbowania czegoś, czego nie zna... Czy Wasze dzieci zachowują się podobnie i po prostu wymyślam i szukam dziury w całym, czy jednak powinnam się bardziej temu przyjrzeć? Przepraszam, ze tak chaotycznie, ale korzystam z chwili, kiedy śpi, a nerwy też robią swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 1,5 letniej
jak dla mnie szukasz dziury w całym... nie napisałaś tu nic nienormalnego... dziecko odkrywa świat po swojemu i będzie samo sobie wymyślało coraz więcej dziwnych i niezrozumiałych dla ciebie zabaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.....Bc
Zgadzam się z przedmówczynią :) Synek odkrywa świat i powoli zaczyna sam się bawić/ wymyślać zabawy. Nie ma powodów do zmartwień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram, nie ma nic niepokojącego w tym co piszesz. Ja mam dwójkę maluchów zaraz półtorarocznych i naprawdę uwierz, nawet bliźnięta rozwijają się zupełnie inaczej. Zupełnie inne typy osobowości. Moja córka też niedawno odkryła, że można zatkać uszy i czesto bawi się w ten sposób. Syn bierze lalę w ręce i z nią tańczy :D A też nikt ich tego nie uczył. Mówią tylko mama, baaa (baja), bach, nie, pa pa, a córka jeszcze daj i taa (tak). Każde z nich w nieco innym czasie osiąga poszczególne etapy rozwoju i tak jest ze wszystkimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma 31lat
normalny rozwój 1,5 rocznego dziecka. Dla przykaldu jedno z moich dzieci ma 3 latka, wiec autyzmu (bo to chyba podejrzewasz) nie ma-ale ZAWSZE uklada pewne klocki kolorami (znaczy odkad nauczyla sie kolorow)Jak sprzatm i uloze na polce inaczej to rozwali,powie, ze nie tak i uklada po swojemu. Ot, taki niegrozny nawyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam dziś wpis Zatroskanej trochę z lipca2012 roku.Mam podobne podejrzenia jeśli chodzi o mojego podopiecznego.Jest szansa,aby Zatroskana trochę dziś napisała jak rozwija się synek? Teraz ma ponad 4 lata i mogę mieć nadzieję,że wszystko jest w porządku.Zależy mi na odpowiedzi.Pozdrawiam.T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka331
Jeśli chodzi o diagnozowanie autyzmu i zespołu Aspergera, to na pewno warto udać się Kliniki Psychomedic. Tak zajmują się skutecznym diagnozowaniem takich przypadków. Można się do nic zarejestrować pod nr 22 253 88 88. Tutaj http://psychomedic.pl/diagnoza-autyzmu-zespolu-aspergera/ jest strona kliniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×