Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zrozpaczona15

dlaczego dla niego licza sie wszyscy z wyjatkiem mnie?

Polecane posty

Gość zrozpaczona15

Witam wszystkich. Piszac mam nadzieje na pomoc od Was i rady. Otoz mam meza jestesmy razem 6 lat a od roku jestesmy malzenstwem. Mamy 10 miesieczna coreczke. Moj problem jest taki ze maz w ogole sie ze mna nie liiczy. Kiedy zaczynalismy ze soba chodzic bylo cudownie jak to zwykle bywa na poczatku. Bylam dla niego najwazniejsza a po slubie zaczelo sie cos psuc. Ciagle klotnie. On po urodzeniu sie corki na poczatku mi pomagal bo mialam lekkie zalamanie balam sie zajmowac mala ale to trwalo jakies 2 tyg. Pozniej juz oswoilam sie z tym ze zostalam mama i bylo ok. A raczej nie bylo bo on juz pozniej w ogole mi nie pomagal. Zawsze jakies wymowki. Ale przyzwyczailam sie i dawalam rade sama. Najgorsze jednak jest to ze on liczy sie ze wszyskimi tylko nie ze mna (mieszkamy z jego rodzicami). Np. Mam problemy ze zdrowiem. Bardzo boli mnie brzuch i badanie wykazlo zapalenie oraz wrzody zoladka. Chcialam jak najszybciej jechac do lekarza na co on ze musi pomoc swojemu ojcu. Ja to rozumiem ze skoro mieszkamy z tesciami to wypadaloby im pomoc ale ja juz dawno mu mowilam ze chce jechac do lekarza bo bardzo boli ale on jak zwykle postawil na pierwszym, miejscu kogo innego. Innym przykladem jest kiedy chcialam jechac do znajomych a on stwierdzil ze musi mame zawiezc na zakupy. Jakby nie mogl jej zawiesc tesc! Duzym problemem jest tez jego matka ciagle sie wtraca i mowi mi co mam robic, jak dziecko na dwor ubrac czym karmic (ostatnio chciala jej dac smazona watrobe miala 9 miesiecy na co ja sie nie zgodzilam a ona stwierdzila ze sie nie znam) niby jest dla mnie mila ale tylko przy mezu. Jak jestesmy same to sie nie odzywa. Tak samo bylo jak chcialam isc do pracy i zeby ona sie nia zajela (tesciowa nie pracuje i nie chce pracowac) to nic nie odpowiedziala i nie wracala juz do tematu wiec uznalam ze nie chce. Za to druga synowa traktuje jak boga. Dodam ze szwagierka jej nie lubi i to pokazuje ale tesciowa i tak wlazi jej w d... Nie moge sobie z tym poradzic. Probowalam z mezem rozmawiac ale stwierdzil ze sie czepiam. Kazda rozmowa konczy sie klotnia gdzie ja mu mowie ze zawsze zrzuca mnie na drugi paln. Teraz juz w ogole nie spedzamy ze soba czasu. Tyylko kiedy idziemy spac. Nie chodzi ze mna na spacery. Nie przytula, nic go nie obchodzi. Doradzcie co mam zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×