jestem wstydliwa i nie wiem jak sobie z tym poradzić

wiem ze to moze dla was głupie. dla osob pewnych siebie. ale dla mnie to wielki problem. utrudnia mi to zycie. czesto robie się czerwona :/ wstydzę się tego. nie lubie mówić o sobie. kiedyś pewna dziewczyna chciała mnie pobić za to ze byłam cicho nic nie mówiłam. też jestem strasznie zakompleksiona. najbardziej nie lubie jak ktoś mi mówi o mojej nieśmiałosci. to denerwujące. oczywiście nie bez przyczyny jestem nieśmiała. w podstawówce mi dokuczano strasznie. ale o tym nie bede pisała. po prsotu chodzi ,mi o to ze nie zawsze byłam wstydliwa.... teraz nie wiem jak sobie z tym poradzić.

też byam kiedyś wstydliwa i nieśmiała, teraz nikt tak o mnie nie powie

jak to zrobiłaś ?

sama nie wiem.. po prostu przestałam się przejmować innymi, zrozumiałam że tylko ja mogę swoje życie za siebie przeżyć, a nieśmiałość i wstydliwość wiele rzeczy blokuje. miałam też pracę wymagającą dużo kontaktu z ludźmi i może też dzięki temu się przełamałam. nadal mam chwile, gdy nieśmiałość zwycięża, ale już umiem walczyć o swoje.

jakoś ni wierze ze ci to tak przeszło ....

rozumiem.

jeśli to co się dzieje wynika z traum z przeszłości to musisz to w sobie przepracować, może idź do jakiegoś terapeuty?

zatrudnij się w jakimś call center, tam się pozbędziesz wstydu i nieśmiałości :D

mi sie chyba nigdy nie uda tego przezwyciężyć ....tracę nadzieję. zawsze wszystkim sie przejmuję i wszystko analizuję. np. kto co sobie o mnie pomyśli. chciałabym mieć wyrąbane w to co kto sobie o mnie myśli. cieszyć się życiem każdą piękną chwilą niczym sie nie przejmować. ale ja nie umiem :/

ja nie chce iść to żadnego terapeuty nie pieniędzy na takie rzeczy

"chciałabym mieć wyrąbane w to co kto sobie o mnie myśli. " więc miej :) to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie :) pamiętaj, zycie jest tylko jedno, i jest krótkie

to nie jest takie proste jak się wydaje.....

wiem jakie jest bo to przerabiałam. prostsze niż się wydaje.

Jak nie umiesz sama, to może warto się wybrać do psychologa. Ja też pokonałam nieśmiałość. Ale drobnymi kroczkami. Musisz sobie wyznaczać małe cele. Na przekór sobie podchodzić zagadywać do ludzi. Inaczej nie da rady. Wiele razy zrobisz się czerwona, ale jak się przekonasz, że nikt Cię nie pożarł żywcem, to będzie coraz łatwiej.

dzieki ;)