nie zalezy mu

Cos tam wlasnie gadal o tym seksie, ale bal sie mnie pocalowac dotad, tylko tak w buzi (ostatnio) pierwszy raz na do widzenia. Dziwne to, serio.

Wiesz co, on jest jakiś okropnie niepewny swego. Ty sie w ogóle zastanów, czy go chcesz, bo jak by mi chłop tak marudził, to bym 5 minut znim nie wytrzymała. A to gledzi o Twoich domniemanych randkach, a to, ze z kimś piszesz. Wiesz, to jakoś świadczy o tym, ze mu zalezy, natomiast nie jest chyba do końca normalne :) Upewnianie go stale że nie z nikim nie piszesz, to była koleżanka, nie z nikim sie nie spotykasz, nie to nie był facet ale goście, jest po pewnym czasie jakos nie do zniesienia. I zwyczajnie denerwuje. Zamiast zwyczajnie odpisać będzie Cię sprawdzał i rozgryzał i co jeszcze? Z tym seksem to się go spytaj wpost o co mu do cholery chodzi, bo to dziwnie brzmi. I już.

Jak ostatnio u mnie byl, a ja akurat robilam cos do jedzenia, to zajrzal w moj telefon :( w wiadomosci:( Odwrocilam sie i mowie- hej, co ty robisz? nie mozna tak telefonu komus przegladac.. a on- o widze 3 smsy od (tutaj imie kolezanki), ok, nie bede sprawdzal wszystkcih 15 smsow. Po czym za chwile do mnie- masz cos do ukrycia? :O

Ja nie wiem wlasnie czy mu zalezy, czy to jakas gra czy nie wiem co. Wiem na pewno, ze ja zachowuje sie tak, ze on do konca tez nie wie o co mi chodzi. Przydalaby sie nam chyba bardzo szczera rozmowa. ja wkrotce jade na wakacje. to moze lepiej jak wroce?

Ja go lubie :( Dlatego tak mnie wkurza jego zachowanie. za ktorym moze cos sie kryje, a moze to olewka.

I co mu odpowiedziałaś?

Bylam nieco wkurzona, poza tym akurat mialam tam smsy od takiego jednego kolegi, ktory zawsze pisze o jakis buziaczkach itd... wiec odpowiedzialam : "moze". Nic nie powiedzial. Ale wiesz, ile razy do mnie dzwoni ja zawsze odbieram. A jak akurat nie moge, bo jestem np w lazience, to zaraz oddzwaniam do niego.

Kiedys tez mnie spytal czy spotkalam sie z nim z nudow:O

Ostatnio tak bardzo chcialam sie do niego przytulic:(

Wszystko to, co mówisz, wskazywałoby raczej na to, ze mu zalezy, ale nie jest pewny, czy Tobie zalezy. Może zmień taktyke i potraktuj go jakos cieplej, może nawet poflirtuj, no nie wiem, ale po tym co mówiwsz, to chłopak nie ma żadnych przesłanek, ze Tobie na nim jakos zalezy.

To jest facet, po 30;) Moze masz racje. Ja nie jestem zbyt serdeczna, ani taka ciepla z natury, wiesz... :O Mam problem z charakterem:( wiem to. koralowa, to co piszesz tutaj do mnie jest nieocenione wiesz? daje mi nowa perspektywe, dziekuje Ci :*

Myslisz, ze w ogole nie powinnam odezwac sie jutro do niego? na zasadzie co u niego itd. bez proponowania spotkania.

To moze tak w ramach ocieplenia taktyki ... Nie wiem :( doradz mi koralowa, madra kobieta z Ciebie :)

Na temat facetów po 30tce mam swoją teorię: sa popaprańcami emocjonalnymi. Taki facet nie zachowuje sie normalnie i po tym twoim też to widać. Natomiast nie zmienia to faktu, ze Ty możesz nieco ściepleć i okazac mu sympatię. Jesli jest to jakis Twój problem, tym bardziej. Nawet jesli ten facet nie jest ci przeznaczony, to jakiś przeznaoczony też chciałby by mu okazywano ciepło. Poćwicz więc sobie :) Nie wiem, czy masz akurat wyjsć z jakąś propozycją spotkania. Raczej myslałam o tym, bys inicjatywe z jego strony przyjmowała bardziej entuzjastycznie. I bys byla milsza. Jesli zapyta czy masz coś do ukrycua poflirtuj: "Przed Tobą? Nigdy? (Ale to mój telefon) :) jesli powie: "Jak tam randki? Powiedz: a ide sobie teraz z takim jednym przystojniakiem, mówię ci jak jest miło?" :) No coś w tym stylu. Ale może takie pytane co słychać tez nie byłoby złe.

Koralowa, tak masz racje, swietnie to napisalas... z tym cwiczeniem :) Wiesz, kazdy moj eks (procz jednego) zarzucal mi, ze nie jestes dosc ciepla wlasnie, ze jestem zlosliwa itd. No nie jestem normalna kobieta, mowiac krotko :( Nie wiem dlaczego tak mam. Co mam zrobic, zeby ciepla byc? co mam jemu zrobic? :(

wkurrzona...ide spać i dzisiaj Cie żegnam. Ciepło, które komus okazujemy, to nic innego jak wyrażanie sympatii do tego kogoś, to okazywanie tego, co czujemy. Na razie dobranoc

dziekuje Koralowa :*:) mam nadzieje, ze jeszcze porozmawiamy,np jutro? bardzo wiele dala mi ta rozmowa zToba, wiesz ?:) jeszcze raz dzieki :) dobranoc.

Koralowa, napisalam tego smsa wczoraj pt co slychac. Odpisal po 2 godzinach. A po nastepnych 4 zadzwonil, zeby umowic sie na dzisiaj. W telefonie oczywiscie znowu wyplynal temat moich randek:/ jestesmy na dzis umowieni.