czy warto rozbijać ten związek?

Nigdy nie rozwaliłam niczyjego związku. Nigdy nie popsułam żadnej relacji. Związki innych ludzi były dla mnie nienaruszalną świętością, tabu. Aż dotychczas. Poznałam faceta, znajomego z bliskiego otoczenia ludzi z pracy. Nie wiem czy mu sie podobam, często zauważyłam że przygląda mi się. Problem w tym że on też mnie interesuje. Od poczatku zwrocil moja uwagę. Jednak w momencie gdy dowiedziałam się że ma kogos z kim żyje, swoją dziewczynę, zrozumialam ze ten facet nie dla mnie. Bo skoro kogos ma... Ale... mijały miesiące, i przypadkiem zdazylo mi sie rozmawiac z nim wieczorem na gg (kilka razy w sprawach sluzbowych) i tam nagle zupelnie niespodziewanie mi wyznał że jego zwiazek się sypie, i chyba nie uda sie go juz uratowac, Zdziwilo mnie to.. tym bardziej ze na zywo nigdy razem nie rozmawiamy..... Mowil ze jego zwiazek umiera, konczy sie, ze kobieta z ktora jest nie nadaje sie na osobe z ktora chcialby miec rodzinę. . Ze chcialby miec dziecko, rodzine, bo kocha dzieci. Powiedzialam - wszystko przed toba, ucial temat, ze to trudna sytuacja i nie chce o tym mowic. a partnerki zachowanie i to jak go traktuje mu nie odpowiada. Ostatnio wyznal ze ze soba nie śpią od 4 miesięcy pomimo ze razem mieszkają, że ona jest z nim dla wygody i z przyzwyczajenia. Nie wnikałam w szczegóły, bo nie wypada, sam tez nie chcial za bardzo o tym mowic. Troche ze mną flirtował. Zartowalismy. Nie wiem co o tym myslec. Dlatego ze jestem rozwiedzioną kobietą ktora ma dziecko i samotnie je wychowuje, nie moge przejsc obojetnie wobec tej sytuacji. Moze to dla mnie jakaś szansa? Co robic. Czy on mi cos sugeruje... czy poprostu chce odskoczni... Co robic. Trzymam dystatns, na dobra sprawe nie rozmawialismy na zywo nawet. Ale w pracysie widujemy. CZy powinnnam cos tu zadzialac i probowac wciąć się w jego zwiazek:( sama sie tego boje. Nigdy nie bylam w takiej sytuacji.

kochana pamiętaj. Nie niszcz tego co nie chcialabys zeby ktos zniczyl. Nie rozumiem jak mozna z kims pisac na takie intymne tematy!!! a nigdy nie rozmawiac w relanym swiecie. Rozumiem ze w pracy itd, ale bez przesady. Sluchaj trudo cos Ci doradzic, nic na dobra sprawe sie nie wydarzylo jeszcze. A co on Ci pisal doklanie o tym zalozeniu rodziny? o dzieciach, ile ma lat? sugerowal Ci cos. Moze nie moze miec wlasnych. To by wiele wyjasnialo...

Chce odskoczni. Gdyby bylo tak zle jak mowi, to czemu by z nia jeszcze byl? Na co czeka, az dziewczyna zerwie. Na moje oko, jesli facet jest uczciwy to najpierw konczy jeden zwiazek a potem zaczyna drugi a on tu probuje Cie uwiesc na biednego, nieszczesliwego w zwiazku faceta,

Jak to bylo: ze zona go nie rozumie, ze wcale ze soba nie spia... taa i o tym sie mowi zupelnie obcej osobie?

jak zagadałam sugestie troche robil ze mam wielkie szczescie ze dane mi jest posiadac dziecko, az mnie zdziwilo ze facet 30 lat pisze takie rzeczy. Tez nasunelo mi sie to ze moze nie moze miec wlasnych. sugerowal ze czuje sie nieszczesliwy niekochany, ze moze pora zmienic partnerke, ze chcialby miec rodzine, dziecko. Ze dla niego nie stanowiloby problemu zwiazenie sie z kobieta ktora juz dziecko posiada. Gadalismy moze z 4 razy na niezwiazane tematy a za kazdym razem cos tam napisal albo zasugerowal. To prawda na zywo nie gadamy wogole, co do cholery o tym myslec??? ja poprostu nie moge tak zwyczajnie tego olać , dziekuje ze napisalaś małamała annali

dodam jeszcze:) dziekuje ze napisalas. Sluchaj wlasnie dlatego jestem ostrozna i trzymam duystans. Nie chce sie w to pakowac. Niehc najpierw skonczy jeden zwiazek. Nigdy w takie cos nie weszlam i nie mam zamiaru. Zdziwilo mnie to ze pisze ze mu zwiazek nie wychodzi ze czuje sie nieszzesliwy.. Na ogol jestem ostrozna osoba wiec nie dam sie tak latwo omamić. A co Ty myslisz co powinnam zrobic? jak sie zachowac?

jestes mloda, zapewne ladna, czego sie tak rwiesz do tego zwiazku. Co to za niepoukladany facet ktory na zywo trzyma dystans a przez internet pisze Ci takie rzeczy. Pomylony jest jakis. Wybacz ale tak uwazam, i nie sadze zeby myslal o tobie powaznie...

dodam jeszcze. jestem sklonna podzielic Twoje zdanie

On wie,ze masz dziecko i tak Cie BAJERUJE,bo chce sobie ZARUCHAC !!!!! NIE DAJ MU POKI TAMTE NIE ZOSTAWI;BO BEDZIESZ GORZKO PLAKAC !!!!!!!!!!!!!!

A dlaczego, co was dziwi. Facet chce sie zorientowac czy ma szanse u kobiety. Moze faktycznie zwiazek mu nie idzie, wypala się. I pomału szuka sobie innej, a że ta jest wolna,... więc jej sugeruje bo ciekaw jest jak ona zareaguje. Eh skoro to osoba z pracy! musisz byc osytrozna. Co radzę - powściąglowość, konieczność poznania tego mezczyzny osobiscie, jaki on jest i proba wyczucia o co mu chodzi, a moze o szeroko rozumiane spanie.. Wydajesz sie poukladana dziewczyna, a masz juz dziecko. Faktycznie nie mozesz przejsc obok tego co on ci sugeruje obojetnie, ale nie mozna mowic o jakiejkolwiek relacji, ani nawet przyjazni skoro na zywo nie rozmawiacie radzilabym wiec spotkanie sie na neutralnym gruncie, i pogadanie poprzebywanie ze sobą.

Dala bym sobie z nim spokoj. To nie jest powazne podejscie. Jesli sie zwiazek nie udaje, jesli sie jest w nim nieszczesliwym to sie po prostu rozstaje. Czy on Ci mowi ze probuje ten zwiazek ratowac, czy tylko sie skarzy? Dla mnie to jest manipulowanie Toba. Jestem taki biedny, nieszczesliwy, tamta kobieta jest zla, nie spimy razem, Pytanie czemu on nic z tym nie robi?

Skarzy sie,ze ze soba nie spia bo daje jej tak do zrozumienia,ze chce od niej seksu. Liczy,ze ona wyglodzona i kupi bajer.

Kochanica Krola. No zesz kurcze, poczytaj co piszesz. czyli co szuka innej ale na wypadek gdyby nie znalazl to zostanie przy obecnej? I to Twoim zdaniem jest powazne? uczciwe? ja bym przeszla obok tych sugestii obojetnie. Bo skoro nie jest wolny to nie jest dla mnie i tyle w temacie.

eh wiem wlasnie dlatego uwazam bardzo,. Dlatego boje sie tego. I jetsem ostrozna, ale czy z drugiej strony ta swoja ostroznoscia i stworzeniem dystansu nie zamykam sobie drogi do poznania go... Co powinnam zrobic?

Gdyby było tak źle, to już by z nią nie był. Proste. Jesteś na dobrej drodze ku byciu numerkiem na jedną noc, ewentualnie kochanką, dopóki też mu się nie znudzisz.

Al eprzeciez nie musisz go unikac, mozesz z nim rozmawiac i utrzymywac kontakt, kolezenski. Wtedy go poznasz lepiej, i bedziesz wiedziala jaki jest. A gdy nastepnym razem zacznie Ci sie zalic na nieudany zwiazek to sie go zapytaj wprost czemu nic z tym nie robi zamiast sie zalic.

wlasnie.. dlatego zachowuje dystans. Zreszta on tez. Eh prawda jest taka ze koniec kazdego zwiazku to proces. On mnie wcale nie podrywa ani nie zacheca do niczego, a to ze tak pisal, to moze moje tylko odczucie, ode mnie raczej napewno seksu na jedna- czy 2 albo 5 nocy nie dostanie. Tym bardziej ze to czlowiek z pracy. Jesli jego zwiazek dogorywa, to wczesniej czy pozniej i tak sie rozpadnie,. a ja chyba nie powinnam sie w to wcianć i palce maczac.. Sama nic mu nie sugerowalam, moze poza drobnymi zartami, jak pisalismy, ale on sam to prowokowal twierdzac ze mieszka z kobieta a z nią nie śpi. Czyli zostawić to, olac go? Jedyny facet ktory w sumie powiedzial , ze moja dziecko to dla niego zaden problem... bo na ogol mezczyzni sie zmywają, pomimo tego ze uwazaja mnie za ładna kobietę...

Powiedzial, ze dziecko to nie problem? o to przepraszam, ewidentnie Cie podrywa na nieszczesliwego w zwiazku, odpowiedzialnego faceta, ktory marzy o dziecku. Wyrafinowany podryw. I z twoich reakcji widac, ze dziala Tak rozpad zwiazku to proces, ale... odpowiedzialny uczciwy czlowiek zakonczyl by obecny zwiazek i wtedy szukal nowego, i nie opowiadal by kolezance z pracy intymnych szczegolow zwiazku.

dodam jeszcze. Wlasnie jakos na zywo, w kontakcie bezposrednim - face to face- jest miedzy nami dystans. wcale nie rozmawiamy. A jelsi juz to proste komunikaty na sluzbowe tematy. ... Za to przez internet gadalismy moze z 4 razy i za kazdym razem cos mi sugerowal - np tekst- masz fajnie masz dziecko, masz dla kogo wracac do domu... Albo chcialbym miec dziecko ale nie z ta partnerka,. staram sie ratowac to ale chyba juz nic z tego nie bedzie, albo tekst - masz szanse u wielu przystojnych facetow ja sie nie licze, bo nie jestem przystojny, albo tekst - masz cieplo rodzinne bo masz dziecko, ja chcialbym je miec ale nie mam. Wartosc mojego zwiazku jest ale połowniczna, zwiazek moj rozpada sie powoli,. albo sie rozpadnie albo przezyje, wszyscy znajomi uwazaja ze to pusty zwiazek bo ona mnie wykorzystuje, Eh wprost nie pisal, tylko te teksty o dziecku, ale wszystko wyraznie sugerowal Na zywo ani slowa, ja do niego tez nie, ledwie sobie czesc mowimy. Czasem , a moze i czesto nawet patrzy na mnie. :( powinnam to olac wiem, nie wiem po co o tym pisze...

eh Dodam jeszcze - mnie nie wyrwie na takie teksty, dp lozka mnie napewno nie zaciagnie, bo jestem wyczulona i nie dam sie latwo zbałamucicć :):) :D ale troche moje serce tym poruszyl;. Moze faktycznie nie idzie mu zwiazek, kto wie... i moze cos sugeruje,,, czy powinnam na te sugestie zareagowac? Watpie zeby on zaproponowal mi spotkanie, wiec do czego to zmierza? A to NAPEWNO NIE JEST FACET PODRYWACZ

wiesz jak przeczytalam ten topik nasunela mi sie pewna historia. Mowisz że od razu sugerował że intereuje go zwiazek z kobietą z dzieckiem. Eh ?Facet ktory ma 30 lat i porusza nagle temat dzieci jakie sa wspaniale i jaki do dar dla mnie to bezplodny jest... A tak szczerze. Bardzo prawdopodobny ze on nie moze miec... I wszystko by sie zgadzalo. wiem to bo mając kontakt z takimi ludzmi zawsze sie to wyczuje. Mezczyzna ktory chce przeleciec nie bedzie na tyle wyrachowany ze bedzie nawiazywal do tematu dzieci. Wlasnie bedzie unikal tego tematu.. . Autorko, powiem Ci ze zdaj się na dzieje losu. Mow co chcesz a bedzie Ci dane. Nie ukada mu sie w w zwiazku powodow moze byc 1000 a sugeruje Ci to bo mu sie podobasz, interesujesz go ale nie odwaza sie w realnym swiecie. Chce sie przekonac czy ma u Ciebie jakies szanse. Spokojnie. Jeszcze duzo czasu macie. Dobrze mowisz ropad zwiazku to proces. Nie rob nic wbrew sobie. Jestes madra dziewczyna i nie dasz se wykorzystac. Z wlasnego dosw wiem ze jest szansa. :) Mezczyzna ktory z szacunkiem mowi / pisze(co tym bardziej swiadczy o tym ze cos chce przekazac) o dzieciach ma z tym problem. i podswiadomie szuka partnerki ktora juz je posiada. Nie przechodz obojetnie kolo tego, ale tez nie pokazauj pod zadnym pozorem ze tylko czekasz na niego itd, ze jestes zauroczona. Musisz jak juz ktos pisał tu- poznac tego czlowieka w normalnym zyciu, nie ograniczac sie tylko fo netu, gg. Musisz zblizyc sie do niego :) powodzenia.

- nie nie mowie Ci zebys wwalała sie w ten związek. Wlasnie nie. musisz sprawic pośrednio zeby to sie samo skonczylo. W pewnym momencie ale to za dluzszy czas dasz mu wybór. A poki co koniecznie probuj po 1. dac mu do zrozumienia ze go lubisz:) 2. ze co sie podoba. 3. ze bierzesz pod uwage jego kandydature o staranie sie o ciebie. 4. i po 4 nie badz zbyt dostepna. Autorka nie ejst glupia zeby zrobic błąd ktory by ja kosztowal utrate reputacji w pracy i przed tym czlowiekiem. Ma dziecko jako matka i tym samym pod wieloma wzgledami dojrzala juz kobieta wie czego chce i na co moze sobie pozwolic.. To co wiem na pewno - 1,. mu sie podobasz:) 2. moze miec problem z dziecmi, w sensie bezplodność, 3. jego zwiazek nie jest udany, i on ma tego swiadomosc co z tym zrobisz twoja sprawa - moja rada - nie spiesz sie- kokietuj, badz kobieca, rob jeden krow w przod, dwa w tyl, pokaz ze ty jestes najwazniejsza, ze kochasz siebie i swoje zycie.

SPRAWA JEST PROSTA. DAJ MU DO ZROZUMIENIA ZE CI SIE PODOBA I ZE CIE INTERESUJE ALE NIE JAKO ZAJETY FACET ALE JAKO WOLNY. pOSTAW SPRAWE KONKRETNIE ZEBY WIEDZIAL ZE TY LUBISZ TYLKO JASNE SYTUACJE. PRZY NAJBLIZESZEJ OKAZJI JAK COS ZASUGERUJE POWIE BADZ NAPISZE CO DA CI DO MYSLENIA - TY ODPOWIEDZ NA TO PRZEDSYAWIENIEM SWOIM STANOWISKA ZE WOLNE ZWIAZKI BEZ ZOBWIAZAN CIE NIE INTERESUJA I POSZUKUJESZ BEZPIECZENSTWA PEWNOSCI I STALOSCI. I POZNIE ZOBACZY Y JAK SIE SPRAWY POTOCZA I PRZEDE WSZYSTKIM JEGO ZACHOWANIE POKAZE JAKIE MA ON ZAMIARY. bO JESLI CHODZILO MU TYLKO O SEKS TO DA CI SPOKOJ I NIE BEDZIE SUGESTII. A JESLI O COS WIECEJ DA CI TO ODCZUC. WIEC SMIALO ZACZNIJ SIEGAC PO TO CZEGO PRAGNIESZ. eh CO ZA NOC:(

Piszesz bo facet Ci sie podoba, i pewno gdyby byl wolny to nawet bys sie nie zastanawiala.

idź i wlej w ten związek to tego czego mu brakuje przeciez potrafisz

pobloboslaw o Panie te niewiaste ktora chce dobrze dla siebie kosztem innych amen

z tobą koleżko jeszcze się spotkamy :) NA BANK

mogę dopytać jeszcze inne osoby co o tym sądzą?

Hej. Miałam kiedys podobną sytuacje. Ja sie zakochiwalam, wkrecalam sie coraz bardziej, a on jedynie sie bawil mną. A z poprzednia dziewczczyna utrzymywal kontakty. Niby z nia nie byl, a byl na kazde jej skinienie palcem. Zapewnial ze nic juz do niej nie cuzje a jak dzwonila, bo ciagle cos chciala, potrzebowala (tez twierdzil ze go wykorzystywala) rzucal wszystko i lecial na drugi koniec miasta. Wiec ostrzegam, facet ktory nie wyszedl jeszcze z jednego zwiazku a w nim tkwi a twierdzi ze jest to juz jedynie zwiazek pusty - poszukuje kogos kto mu pomoze sie z tego wyzwolic, sam do konca tego nie chce. Najczesciej kocha jeszcze obecna partnerke, a i chce zeby ona cos zmienila, byla zazdrosna, otrzasnela sie. Najczesciej to pociag fizyczny jedynie nic to nie ma i nie bedzie mialo wspolnego z zakochaniem. Chyba ze obecna partnerka zdradza badz przymierza sie do zdrady. Ciezka sprawa, szkoda czasu zeby wchodzic w takie uklady

Kochani. Dlatego jestem ostrożna i staram się trzymać dystans, ale w środku czuje coś dziwnego, i wiele otym myślę. Absolutnie nie pokazuje jednak tego na zewnątrz. Co powinnam zrobić, czy próbowac poznać go, zbliżyć się do niego. Czy może utrzymywać dalej ten dystans. Cholernie mnie zdziwiło że jemu się w związku nie układa. Nie znałam go wcześniej a tu mi wyznał jak wyglądają realia. Nie wiem może to jakieś zielone światło dla mnie. Może warto przyjrzeć się temu, nie mogę tak objętnie potraktować tej sprawy, bo on mi się podoba..Nie zrobię też niczego bo jestem szanującą się kobietą. A jeśli faktycznie ich koniec jets bliski... Nie chcę sie w to wkręcać, rozbijać czegoś. Bo nie umiem tak, to nie w moim stylu. Ale może jest inny sposób... Czy nic nie robić..