Mam podejrzenia co do uczciwości mojego Męża.

może tak być jak pisze facet :) niestety faceci to straszne jebaki :D

Te baby za dużo kafeterii czytają i wszędzie widza zdradę A nawet chciałyby żeby twój zdradził Dzialoby sie ! " Żałuj ze nie byłeś " to dla mnie pismo desperatki A nie kochanki

Jestem facetem i myślę bardzo podobnie jak mąż autorki, zrobił bym tak jak on. wplatal się w romans i chce się z tego wykręcić. spodziewa się że ta ania narobi mu kłopotów więc przygotowuje już grunt. Skład niby z gruchy czy pietruchy mąż autorki zaczął o niej gadać?

Według was to od razu musi być zdrada. Ja się z tym nie zgodzę bo w mojej rodzinie był podobny przypadek. Kuzyn został posądzony o romans, bo laska ze studiów mu się naprzykrzała.Telefony i smsy, wysyłała nagie zdjęcia. Doszło nawet to tego że poszła do narzeczonej kuzyna, bo znały się ze studiów. Nikt łącznie ze mną nie chciał mu wierzyć że on jest czysty i że tamta panna zmyśla, wszyscy uważali że coś w tym musi być i że całą sprawa nie jest bez powodu. Narzeczona zostawiła kuzyna, nie słuchała jego tłumaczeń, posądziła o niewierność. Planowali ślub i nic nie wyszło. Rok po sprawie rzekoma "kochanka" przyznała się po pijaku ich wspólnym znajomym ze kuzyn nie chciał jej nawet tknąć to w zemście zniszczyła mu związek. Doniosło się też do byłej narzeczonej która chciała wrócić jak dowiedziała się że to była bujda, ale kuzyn już nie chciał bo miał żal ze narzeczona zamiast wierzyć mu, uwierzyła tamtej. Ale faktem jest że podszywana kochanka zrobiła to co chciała - zepsuła związek. Skoro facet autorki mówił jej o tym to wątpię żeby miał romans, bo gdyby go miał to by siedział cicho i kasował smsy. Może i w tym przypadku laska odgrywa się za odrzucenie.

Może po prostu jest uczciwy do żony i dlatego powiedział. Tym bardziej że autorka pisała juz o podobnej sprawie sprzed kilku lat.

Mi też się wydaje że ta anka to jakaś desperatka skoro tak pisze. Jeśli mąż miałby romans z tą laska to by chętnie się z nią spotykał i nie pisała by nic w stylu "załuj że nie byłeś" tylko "dziękuję za cudowną noc itp itd".

Strzał w dziesiątkę! Mam koleżankę, ktrora facet raz przeleciał, a jej odbiło na jego punkcie. Tak się składa, że znam z zupełnie innej beczki żonę tego faceta i wiem, że akcja jest podobna (facet nawet pokazuje żonie niektóre smsy). I oczywiście utwierdza ją w przekonaniu że wariatka się przyczepila.... W 99% baba nie przyczepi się bez powodu... Ją mam ubaw, bo obie panie wzajemnie nie wiedzą ze je znam, ale przynajmniej nam obiektywne spojrzenie na sprawę... Winny facet!

DZIWNA SPRAWA ALE WIEM Z WLASNEGO DOSWIADCZENIA . JAK FACET MA ROMANS TO SIE NIE PRZYZNAJE I PILNUJE KAZDEGO SZCZEGOLU ZEBY ZONA/PARTNERKA SIE NIE DOMYSLILA WIEC NIEWYKASOWANE SMSY BY NIE PRZESZLY. TO CHYBA SWIADCZY NA KORZYSC PARTNERA AUTORKI .

Dlatego ja będę ostrożna bo faceci to świnie, a skoro świnie to ja kupiłam sobie prosiaczka żeby mnie zapładniał, a co-jak świnia to świnia, czy facet czy zwierzę-nieważne!

Najbardziej popularne są romanse w pracy. Ja moją szefową - panią Krysię, też posuwam na zapleczu gdy nie ma klientów, chyba że dostawa kiełbachy jest to wtedy ludzi pełno i poruchać nie ma jak.

Kiedyś jak pani krysia była zajęta to zaatakowałem dostawcę, a co tam, aby dziura.

Kotem sąsiadów także nie pogardzę, nie wiadomo kiedy następna okazja będzie.

jak żes taki napalony to i moją dziurkę spenetruj, bo zabawa z kaszanką zaczyna mnie nudzić!

Sprawa jest jasna, chlop ma kochanke i co tu dużo dyskutować. Ja lubię wsytawiać przydrożnym bezdomnym, a co niech i oni coś mają i niech nikt mi nie mówi, że nie wspieram biednych.

Pan Miecio spod 9 też lubi mnie odwiedzać, gdy Mama jest w pracy. Bawimy się wtedy w pana doktora, tylko nie wiem wciąż dlaczego pan Miecio zawsze chce być ginekologiem, a nie np pediatrą.

Czasem bawimy sie jeszcze w dentystę, bo Pan Miecio karze mi otworzyć szeroko usta i zamknąć oczy. A co nie będę się nudzić w wakacje, a z sąsiadami trzeba żyć dobrze.

A ten mily pan ktory przychodzi do mamusi gdy nie ma tatusia to powinien zostac dj-em bo jak zamykaja sie z mamusia w pokoju to on wydaje tamie smieszne dzwieki jakby plyte miksowal! :)

Witajcie. Widzę, że toczyła się tu dyskusja pod moją nieobecność. Nie mam już żadnych wątpliwości co do nieuczciwości Męża, ponieważ dziś rano K. spotkał się z mężem tej kobiety. Do niej prośby o odczepienie się nie skutkowały. Znał go z widzenia, bo nieraz facet przychodził po żonę,a ona podobno dosyć często mówiła o tym gdzie jej facet pracuje. Po pracy gdy K. był już w domu, on dzwonił do niego, rozmowa była na głośniku, tak więc i ja miałam okazje słyszeć. Z tego co mówił mi K. to już nie pierwsza taka akcja z tą kobietą (tak powiedział jej mąż który jak widać świetnie zdaje sobie z tego sprawę, jaka jest jego żona). Cieszę się, że sprawa się wyjaśniła i zakończyła. Wierzę w uczciwość Męża. Oczywiście zaraz pojawią się wypowiedzi, że zapewne rozmowa ustawiona, romans pewny i inne bzdury, jednak mnie to już nie dotyczy. Żegnam się już i dziękuję tym których wypowiedzi były dla mnie pomocne. Pozdrawiam. I.

o i podszywa sie dorobiłem... aż sprawdziłem czy pod autorkę ktoś sie nie podszył bo tłumaczenie dosyć pokrętne...ale co mi tam, nie moj biznes

Lubię takie zakończenia. Człowiek odzyskuje trochę wiarę w instytucję małżeństwa i w drugą osobę. Niewiele tematów o zdradach i podejrzeniach-tu na kafe, kończy się happy endem. Tylko pogratulować takiego męża :)

skąd masz pewność ze Twój mąż nie poprosił kolege o taki telefon??? przeciez nie znasz głosu męża tej kobiety, ja bym w ogóle nie uwierzyła w ten telefon,po co jej mąż dzwonił skoro rozmówili sie juz wczesniej???? Jeszcze specjalnie puszczona rozmowa na głośniku, SCIEMA!!!!!

No pewnie, ze sciema bo to fajne prowo. Pozdrawia studentka, ktora ma wolne do pazdziernika. Dzis znowu cos wymysle :D

Ni właśnie ja też mam wątpliwości. I ten tekst tego niby jej męża ze to nie pierwszy raz, taka babę wywala się z domu a nie tłumaczy za nią

tylko dlaczego K. Ci mówił, że to jej nie pierwsza akcja, skoro ponoć rozmowa była na głośniku i sama mogłaś to usłyszeć?

zaczynam myśleć ze to prowo.... Laska najpierw czepia się faceta i mam ku temu powody a potem nagle w tył zwrot i zaczyna go z pazurami bronić przed atakami ludzi z forum, po jego jakimś tam głupkowatym tłumaczeniu.... Oj, nudzi się ludziom widać :o

"Męża" z duzej litery--chcąc zaznaczyć jaki to on cudowny.... Buhahahahahaha;)