Czy ktoś z Was mieszka na prawdziwej wsi ? Jeśli tak to zazdroszczę Wam

Czy mieszkacie na takiej wsi, gdzie są jeszcze w większości polne badź żwirowe drogi, gdzie są krowy, konie, traktory i zboża? Jeśli tak to zazdroszczę Wam z całego serca, ale tak pozytywnie. Może i daleko macie do jakiegoś większego miasta, może zimą jest to bardziej uciążliwe, ale wiosna, lat, a nawet jesień są tak piękne na wsi! Jak ja chciałabym tam mieszkać...

a wiesz jak trzeba zapierdalać w polu? zaraz by ci sie odechciało uwierz mi!!!!!

Dokladnie. Piekny, wiejski krajobraz to idylla, ale tylko na zdjeciu. Praca, praca i jeszcze raz praca. I to przez caly, okragly rok.

niedługo przeprowadzam sie z miasta na wies i wcale nie jestem taki szczesliwy

wieś dobra na tydzień góra dwa potem ciągnie do miasta, na wsi nie ma hipermarketu pod nosem, nie ma kina, centrum handlowego, apteki, fryzjera. życie na wsi to udręka/

pola, łąki, lasy, rzeki (Odra i jej dopływ) krowy , konie i reszta, ale do miast mamy 15 i 18 km najbliższych więc nie bawimy się w rolników tylko pracujemy w miescie w firmach. nie chwale się czy coś tylko tak sobie gadam, bo jednak w dzisiejszych czasach i przy naszych zarobkach i naszej gospodarce dziękuję Bogu że mamy swoje warzywa, swoje owoce i swoją ziemię, bo za kilka lat to ja już nie wiem co będzie z naszym krajem...

jakoś ja tego nie odbieram jak udręki, chcemy do knajpki to jedziemy .. 15 km to nie dużo, no a dzięki temu że do najblizszego kina 40km to zwyczajnie jestesmy tam rzadziej i mozemy zaoszczedzic i takie wypady odbieramy jako przyjemnosc a nie coś codziennego.

moja sytuacja jest taka że tam na wsi mam swój dom rodzinny z drugiej strony ojciec to alkoholik:(

tak ale jak mieszkasz w miescie i nagle cie najdzie ochota zeby sobie o tak pojsc na sklepy czy polazic po miescie to wychodzisz a na wsi co?? jeden spozywczak na krzyz

anna wanna- w hipermarkecie pasza zamiast jedzenia, w kinie amerykanski chłam, w centrum galerianki scisk i tlok, w aptece trutki dla ludzi powszechnie zwane lekami :P

w duzym miescie mieszkałem ponad 3 lata ale tutaj nie stac mnie na zakup mieszkania a jak długo można życ na stancji

to akurat prawda, a tak to wsiadam do auta i jadę sobie 15 km. :) no ja mam tyle dobrze, że mam blisko do miasta, jakbym miala do najblizszego miasta z 60 km to juz bym miała udrękę...

rzadko jest tak że do najbliższego miasta jest powyżej 25 km

kazde ma swoje priorytety- ja bardzo cenie cisze, spokoj, kontakt ze zwierzetami, natura, zapach ziól, koszonego zboza i trawy nie lubie tlumow, pospiechu i plebsu hehe

poicjant a nie lepiej wynajac cos na wsi?

w ostatecznosci bylym PGR... bardzo prosze nie mylic bylego PPGR-u ze wsia, bo to bardzo uwłacza mieszkancom wsi :P

mogłym cos wynajac w moim miescie powiatowym tutaj bede miał tez gorsza prace bo w patrolówce i beda nocki zobaczymy jak to bedzie