Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość veldominddd

Czy tak zachwouje sie prawdziwa kolezanka? a moze jestem przewrazliwiona??

Polecane posty

Gość veldominddd

hej, bylysmy razem nad mozem, pracowalysmy tam, poznalysmy fajnego faceta, poprosil nas o numer, odp ze nie podamy ale zostawil swoj,odezwalysmy sie i umowilysmy (bylk z kolega wtedy) na kolejny dzien, przyjechali bylo fajnie. Podobal mi sie (dodam ze ja jestemn wolna a ona ma chlopaka) ale zauwazylam ze to ona wpadla mu w oko. Trudno sie dziwic, w deszcz i zimna pogode ubrala mini szorty i buty na szpilce :P ( co bylo smieszne dla mnie;pp) ja niestety musialam wracac do domu,ona zostala tam i dowiedzialam sie (wiedziala ze mni sie ten chlopak podoba) ze przeprowadzili taka rozmowe: ona:wpadajcie nad morze:) on: ok, to powiedz kiedy macie wolne ,wezmiemny X "(o mnie chodzilo;p) i wpadamy ona: X jedzie gdzies (faktycznie wyjezdzalam) i nie bedzie mogla,a ja mam dzis wolne on: no dobra to wpadamy! dziewczyny,ja jestem przewrazliwiona,czy ona jest falszywa?? pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veldominddd
troche pokrecilam :D musialam wracac do domu po kilku dniach, tzn wyjechac z tej nadmorskiej miejscowosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
nic nie rozumiem :D bylyscie nad morzem, a ona zaproponowala gosciom zeby wpadli nad morze? pozatym nie wiem o co ci chodzi, nie spodobalas sie gosciowi, sama przyznalas, ze to ona wpadla mu w oko a propos: przyznala mu sie, ze ma faceta?? poza tym nie sklamala i tak mialas wyjezdzac - wiec o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veldominddd
to mi sie wydawalo, ze wpadla mu w oko,ale skoro ona ma faceta,to moglaby chociaz temu chlopakowi powiedziec ze ma swojego ;) nie przyznala sie:) Wiecie co, no niby wszystko ok, ale ta dziewczyna wielce chciala byc moja przyjaciolka :D a taki ruch troche byl ponizej pasa,czy mi sie wydaje ??:) moze chciala mi udowodnic ze to ona jest lepsza? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz haluny i tyle
To ze ty wyjezdzalas nie oznacza ze ona jest falszywa. to raczej ty jestes falszywa bo boli cie ze kolezanka sie umowila. powinno ci byc rybka, przeciez i tak wyjezdzalas... falsz i obluda, autorko, oto kim jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecho mark
Wydaje ci sie.dziewczyna nic takiego nie zrobila za co ty mialabys sie obrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz haluny i tyle
To ze ty wyjezdzalas nie oznacza ze ona jest falszywa. to raczej ty jestes falszywa bo boli cie ze kolezanka sie umowila. powinno ci byc rybka, przeciez i tak wyjezdzalas... falsz i obluda, autorko, oto kim jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka posta...
nie, nie jestem falszywa :) bo mi juz nie chodzi o tego faceta! :) Tylko o nią :) po porstu zasdtanawiam sie czy jest warta mojej przyjazni :) wiedziala ze mi sie on podoba,a ona przeciez ma chlopaka:) no nic, moze faktycznie zle ocenilam sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
nowlasnie pytam sie jeszcze raz gdzie jej falsz wzgledem Ciebie? chyba nie sklamala jak mu powiedziala, ze wyjezdzasz? powiedziala zgodnie z prawda. boli cie, ze jemu to wisialo i gotowy byl isc tylko z nia? Zdrugiej strony glupia ta kolezanka po co jota w jote powtarzala ci te konwersacje? moze faktycznie zeby ci przykrosc sprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
no, ok ale co z tego, ze on cie sie podobal? zaklepalas go sobie czy jak? :D ty mu najwyrazniej nie, wiec i tak by z tego nic nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka posta...
poli ana widze ze nie czytasz ze zrozumieniem! :P mowie ze nie chodzi o chlopaka :P czy by bylo czy nie bylo. chodzi o nia :) ja mialam podobna sytuacje i majac chlopaka wycofalam sie od razu ,bo kolezance sie spodobal jeden gosc i stwierdzilam ze niech tam sobie kombinuja sami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
jak to nie chodzi o chlopaka? " wiedziala ze mi sie on podoba,a ona przeciez ma chlopaka" chyba troche o niego tez chodzilo, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
"bo kolezance sie spodobal jeden gosc i stwierdzilam ze niech tam sobie kombinuja sami" ohc, jak laskawie z Twojej strony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciebie chyba najbardziej boli to, ze to ona, nie Ty, wpadla mu w oko :O :O :O Tak, tak sie zachowuje kolezanka. Poza tym czy powiedziala cos zlego? Sklamala? Powiedziala prawde, ze wyjezdzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o co ci chodzi
weźcie nie chrzańcie, że ta koleżanka była w porządku, bo na odległość jedzie od niej suczyskiem. Gdyby była w porządku nie udawała by wolnej przed tym poznanym kolegą (nie przyznała się, że ma chłopaka), i tak samo w rozmowie z nim nie musiała informować, że autorka wyjeżdża zamykając jej jednocześnie drogę do być może poznania się z tym kolegą. Może coś by jednak im wyszło, i uważam, że zrobiła tak celowo. Niby nic, a jednak ... I to jest największe podkładanie świni w "przyjaźniach". Zawsze można się wyprzeć - ale o co ci chodzi, ja przecież nic nie zrobiłam. Ta Twoja znajoma tak właśnie postąpiła i nie chciała bym się z taką osobą przyjaźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
w stosunku do swojego chlopaka na pewno nie byla fair ale nie rozumiem tego waszego toku rozumowania, facetowi wpadla w oko dziewczyna, ale oczekujecie zeby tak nakierowala sytuaacja,zeby facet zainteresowal sie kolezanka co to faceci jakies bezmozgie kukly, ktore mozna przerzucac pomiedzy jedna a druga (patrz wyzsza wypowiedz kolezanki o tym jak bedac w zwiazku laskawie "oddala" faceta ja nie wiem jak jest w waszym swiecie, ale ludzie dobieraja sie chyba w troche bardziej skomplikowany sposob :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty poznajac nowych ludzi od razu krzyczysz, ze masz faceta? Bez przesady :O nie widze nic zlego w zachowaniu kolezanki. Autorce zal dupe sciska, ze to nie ona spodobala sie temu facetowi i podswiadomie obwinia o to kolezanke :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ta laska
troche jest podejrzana. Jakby była przyjaciółką to by było tak że faceci mówią że podjadą po X a ona powinna wtedy powiedzieć "poczekaj jeszcze zadzwonię do X dowiedzieć się jaka jest sytuacja" i powinna wtedy zadzwonić do ciebie i wypytać czy na 100% jedziesz do domu i cię namawiać żebyś jednak pojechała z nimi. Moja przyjaciółka by się tak zachowała, szczególnie że było ich dwóch facetów a nie jeden. Chciała mieć po prostu ich towarzystwo tylko dla siebie. Było jej na rękę że wyjeżdżasz i użyła też tego argumentu w stosunku do niego. W twoim przypadku może nic nie zrobiła bezpośrednio źle ale poprzez zaniechanie działania udowodniła że ma cie w dupie. Liczą się tylko jej własne interesy i flirt. nota bene nieczysty skoro miała faceta (czyli nawet wobec swojego własnego faceta jest fałszywa a co dopiero w stosunku do innej koleżanki. Jak znam życie to pewnie z niej jest taki typ "przyjaciółki" która będzie chciała się z tobą "przyjaźnić" dopóty dopóki cie potrzebuje jako osoby towarzyszącej do szukania przygód a jak już znajdzie tę przygodę czyli faceta to wtedy już jej nie będziesz potrzebna jako przyjaciółka i tylko kop w dupe będzie dla ciebie mieć, oleje ciepłym moczem. Ale spoko. Nie musisz z nią zrywać od razu tej "przyjaźni". Poprzyglądaj się jej troche, żeby sie upewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×