co sądzicie o facecie który..

przez długi czas wmawia kobiecie, że ją kocha, jest świadom, że ona ma chore serce i nerki powiedział że nie da jej więcej papierosa a mimo tego nie musiała długo o niego prosić aby go dostać, a kiedy poprosiła go aby został u niej na noc pomimo jej wielkich próźb on to zlekceważył i poszedł do domu. Moim zdaniem on nie szanuje jej zdrowia i ma ją kompletnie gdzieś. Szkoda tej dziewczyny.

Ja miałam takiego faceta, robił to samo. Tez chodziło o chorobe ale też o to że gadał jak to mnie kocha, był aniołkiem a za plecami puszczał sie z lafiryndami. Faceci to śmiecie (nie wszyscy oczywiście)

Bubek, nic więcej. Co tu mówić, czy sądzić.

Szkoda, bo tu chodzi o moją najlepszą przyjaciółkę, nie wiem jak jej pomóc :( sama mam niewielkie doświadczenie w tych sprawach. Czyli co? Myślisz, że nie kocha jej?

On ciągle mówi jej, że ją kocha, przynosi kwiaty, cały czas ją przytula, ładnie do niej mówi, ale z tego co wiem, to jak się pokłócą to potrafi być bardzo nieprzyjemny w obyciu. Często ona zaczyna go wyzywać, bo ma dość, a on potrafi doprowadzić ją do takiego stanu, że dziewczyna kompletnie zamknęła się w sobie, a on sam siedzi w domu i gra na konsoli mówiąc, że śpi bo rano do pracy idzie. :/ wiem, bo mieszkam niedaleko i nieraz mnie prosi abym spojrzała mu w okno. :/ wiem, że nie w porządku się zachowuje, ale po prostu nie wiem jak jej pomóc już. :(

Co sądzicie dziewczyny? Jak ją sprowadzić na ziemię? Może ona się myli lub jest zbyt wymagająca? Doradźcie coś, bo ja serio nie wiem jak to zrobić. Albo może on ją kocha tylko tak jak napisałam jest ona zbyt wymygająca?

no jeśli ta dziewczyna sama nie szanuje swojego zdrowia, to czemu chłopak ma je szanować?

Cholera.. Nie wiem.. Mimo wszystko nie chce by cierpiała.. ;/

ładnie do niej mówi, przynosi kwiaty itp. więc jest zapewne ok

"Cholera.. Nie wiem.. Mimo wszystko nie chce by cierpiała.. ;/" mam jakieś dziwne wrażenie, że masz ogromną ochotę wziąć jej "cierpienie" na swoje barki

od dłuższego czasu mam :):) pewnie :) icały czas ją przytula jak są razem ;d jednak nie rozumiem faktu iż jak się pokłócą potrafi nazwać ją ku*** dziw** i takie tam ;/ potrafi kazac jej wypier***** i rano napisac ''dzien dobry skarbeczku ja wlasnie wstalem i zaraz do roboty'' sama gdybym raz nie widziala przebiegu ich kłótni - w życiu bym nie uwierzyła, tam się dziwiłam zawsze o co jej chodzi. I myślicie że mimo czegoś takiego może ją kochać?

Nie chcę. Po prostu przyjaźnimy się tyle lat, że przykro mi jak widzę że jej smutno. Zawsze była optymistką. Albo jest zbyt wymygająca i dramatyzuje albo z nim jest coś nie tak. Chciałabym pomóc jej stanąc na równe nogi - jesteśmy przyjaciółkami.

niech go kopnie w zad. facet który tak ubliza kobiecie jest dnem:O

hejka SrejkA ale to ona zazwyczaj pierwsza kieruje do niego słowa pt ''chuj ci w dupe'' albo ''ty frajerze'' albo nieraz nawet go spoliczkuje ;/ baardzo dziwna sytuacja. ;/

Osobiście moim zdaniem(mimo ze nie mam duzego doswiadczenia) nikt nie ma prawa nikogo bić ani obrazac. Dlatego tak bardzo dziwi i intryguje mnie ta sytuacja, dlaczego oni trwaja ze soba i czy on ja naprawde kocha, powtorze jeszcze raz, bardzo chce zeby przyjaciółka była szczęśliwa, jednak nie jestem odpowiednią osobą by z nią porozmawiać, dlatehgo zgłosiłam się tu by zaczerpnąc informacji i sprostać zadaniu.

?

w takim razie oboje niezrównoważeni emocjonalnie.

Doradzi ktoś?