czy to znaczy że nic do niego nie czuje?wszystko mnie w nim wkurza

Spotykamy się od paru miesięcy i dziś zerwałam po prostu wszystko ale to wszystko mnie denerwuje w nim/ -nie je normalnie tylko jakieś białkowe rzeczy niby zdrowe.Frytek nie tknie,na pizze nie pójdzie,coli sie nie napije.Jak taki mół tylko jakieś dziwne sałatki ,fasolke..jak robi mięso to na parze...świństwa straszne tego sie jeść nie da.I ciągle chrupie jabłka wkurza mnie to chrupanie strasznie.Poniewaz tak dziwnie je to ciągle mu się odbija.:Oi wiecznie siedzi na siłce...ciągle tylko idzie na siłownie albo zniej wraca.Ja waze 46 kg i mam dosyć tego ochytnego jedzenia z nim! -radia w aucie nie właczy NIGDY bo tam są beznadziejne pisenki.Ma swoje ulubione radio dwójke i wstaje w nocy czasem zeby posłuchać ulubioną audycje.ALE NIGDY w aucie nie słucha radia tylko swoją ulubioną płytę ciągle tą samą. -Na film do kina pójdziemy to dla niego jest "za brutalny" -interesuje się kolejnami i potrafi tylko o kolejach gadać i koleje oglądać. MArze o normalnym chłopaku i zwykłych prozaicznych normlanych sytuacjach gdzie w aucie słucham radia,gdzie mogę zatrzymać się w macdonaldzie aon zje ze mna jak człowiek na szybko czasem coś "niezdrowego" A on jak taki muł...

>>/?

to po co z nim jestes?

mam podobnie. nie mam ochoty na seks.

bo wydawało mi sie że jest dobrym człowiekiem i traktuje mnie powaznie.A mialam juz docyc facetów którzy się mną bawią.ALe dziś zerwałam nie wytrzymałam tak na siłe

Jezdem z nim bo funduje mi sałatki w wegetariańskich knajpach. Ale i tak wole pizze :o

jak lubisz mieso i macdonalda to czemu nie mozesz zjesc tego, co lubisz, on kaze Ci jesc, to co on ? Despota! Zerwalas z nim? Ile masz lat w ogole?

hybgyuujyhy te saładki to podszyw mogłabym pewnie ale on zabiera mnie z pracy prosto do domu (po 9 godzinach pracy)a tam serwuje mi swoją ulubioną fasolkę z bułką tartą!TYLKO!ja nie chce mu narzucać.To nie jest przyjemne jakby miał zatrzymać się w macdonaldzie czy robić frytki tylko dla mnie a sam nie zje.kiedyś chciałabym by do ryby podał frytki to stwierdził że frytek nie "uznaje" uwazam ze ludzie powinni byc chociaz troszke podobni do siebie. to samo z muzyką ja nie żądam cudów ale zwyklego radia chciałabym posłuchać a nie wiecznie jego pioseneczke

to może Ty coś sama sobie ugotuj ? he ? :)mieszkacie razem ?

rf

gfvb

Ależ masz problem. Idź na mały kompromis, skoro z niego taki uparty osioł. 1. Zacznij z nim komponować różne zdrowe dania, które smakowałyby wam obojgu. Twoje nawyki żywieniowe wołają o pomstę do nieba, więc twoje zdrowie na tym skorzysta. 2. W aucie można robić inne ciekawsze rzeczy niż standardowe słuchanie radia, np. rozmawiać :) 3. Olej komercyjną szmirę w multiplexach i wybierz się do jakiegoś przytulnego kina studyjnego. 4. Cykajcie sobie foteczki na torach kolejowych. To jest takie romantyczne (i oklepane zarazem) :D Jak się nie uda dojść do porozumienia, to zmień faceta i po problemie. Daj znać :D