Drodzy Panowie nie płaćcie za Panie, bo to zły nawyk

Drogie Panie jak zawsze bojownicze i pełne jadu:P Wnet będziecie wężem, który ugryzł się w swój ogon. Osobiste przytyki - kochacie to widzę haha A niby takie kulturalne jesteście?:D Nie jestem zwolennikiem rewolucji, wolę ewolucję. Jak coś się nakaże ludziom to naturalnie mają odruch obronny. Wole by wiele osób się spokojnie w zaciszu własnego domu na wygodnym fotelu oswoiło się z tymi argumentami. Spokój bardziej pomaga idei niż wrzask. Co z tego, że byłoby mocne uderzenie jakby momentalnie nastąpiła twarda obrona. Kropla drąży skałę:) Jak miło, że zjawił się kolejny zwolennik:) Pozdrawiam:)

gromm... :D Swoją drogą ciekawe, ze ktoś kompletnie nie widzi, ze krzyczy o dumie i honorze tylko ldatego, ze nie ma 5 zł w kieszeni :D .

koralowa problem w tym, ze kobiety cialge nie maja tych 5 zl w kieszeni... ciagle ma facet placic, bo to facet.... gdzie tu honor i duma kobiet? kazda dama placi sama

Duma i honor to poczucie własnej wartości. Jak się ma czuć Meżczyzna muszący kupować zainteresowanie kobiety kawą, prezentami, kolacjami, wyjazdami? Wlaśnie dumny mężczyzna i honorowy nie będzie płacił. Reszta chętnie zapłaci. W końcu w ten sposób dobiorą Ci się do majteczek:D

Duma i honor to poczucie własnej wartości. Jak się ma czuć Meżczyzna muszący kupować zainteresowanie kobiety kawą, prezentami, kolacjami, wyjazdami? Wlaśnie dumny mężczyzna i honorowy nie będzie płacił. dokladnie, tak jest!

Mam juz swoje lata i kaw się nastawiałem w zyciu trochę. Do głowy by mie przyszło że człek płci męskiej może miec z tym problem :) Upolować bawoła albo w ryj dać rywalowi, nie wiem czy bym potrafił? I dlatego w najłatwiejszy sposób pragnę kobietę nie tyle do siebie przekonać, co nie zniechęcić. Zaraszam i płacę :) I o zgrozo kwiaty nawet kupuję :D Może to wynika z tego, że po prostu kobiety lubię , cenię i rozumiem.

Zaraszam i płacę I o zgrozo kwiaty nawet kupuję Może to wynika z tego, że po prostu kobiety lubię , cenię i rozumiem to wynika z tego ze musisz to robic by zatrzymac kobiete przy sobie, niczym innymm nie potrafisz

To pochwal sie czym Ty potrafisz,skoro tak atakujesz faceta powyzej.

Gromm chcesz płacić i tysz dobrze. Chcącemu się nie dzieje krzywda. Problem w tym, że kobiety się rozchochociły tak, że UZNAJĄ TO ZA NASZ OBOWIĄZEK. Jednak nie mów, że rozumiesz kobiety, bo zdradzę Ci sekret tym opłacaniem pokazujesz uległość. Kobiety nie lubią miłych i uległych facetów. Po prostu z nimi jest nudno i przewidywalnie. Lubią z Tobą przebywać, bo jesteś darmową rozrywką, wszystko stawiasz. Może się pochwalić koleżankom jakiego jelenia zdobyla. Kobiety lubią się chwalić, że coś kupiłeś, postawiłeś. Bynajmniej nie myśl,że jest Ci wdzięczna, bo by sama zaprosiła i zaoferowała zapłacenie w zamian. Po prostu chcę się pochwalić przed Koleżankami jak jest dobra w te klocki i jak Cię można urobić. Pozdro:)

Alpenrose nie muszę się niczym chwalić, bo znowu bym musiał coś Tobie udowadniać i byś uznała, że jesteś na wyższym szczeblu niż ja. Nie ze mną takie łatwe gierki:)

Chwalenie się tym że płacę to zwykłe frajerstwo:D A jak lubicie epokę lodowcą i przywoływanie jaskiniowca to zdradzę Wam sekret. Ten jaskiniowiec polował na mamuta, a później przynosił i kobiety go przyrządzały. On tak dla szpanu nie polował i od kobiety wymagał coś wzamian. Wy płacicie i nie wymagacie tylko po kryjomu skamlecie o seks haha Wolę jaskiniowca był cwańszy i bardziej męski:) Tym akcetem oddalam się od wątku:)

Żeby kobietę zatrzymać, najpierw trzeba ją zdobyć i mylisz się kolego sądząc, że wystarczy tylko zamachać portfelem :D Pieniądze sa niewielkim procentem tego co sprawia że Pani zainteresuje się Tobą, pójdzie na randkę, i zostanie na dłużej. Ale tego dopiero musisz się nauczyć :) I jak widzę długa droga jeszcze przed Tobą. Powodzenia życzę i wytrwałości mimo niepowodzeń ;)

Gromm Twoje podejście przerabiałem za nastolatka. Ty chyba masz więcej lat. Na szczęście większość jest niereformowalnych tym lepiej dla mnie:P Wy opłacicie, ja skorzystam na tym:P Pozdro i przejdź na jasną stronę mocy:)

:D Jak Ty ladnie umiesz wybrnac z sytuacji.Coz,lata doswiadczen.

P.s. Płacąc pokazujesz uległość. Skoro tu jesteś uległy to w wielu sprawach innych też. Nawet w sypialni i to nie w tym dobrym kontekście. Proszę nie pisz o zdobywaniu, bo to Ty jesteś zdobywany:D Przemyśl i odnajdź moc:) Gwiezdne wojny rządzą:)

Alpenrose wyczuwam ironię zatem nie podziękuję. W innym wypadku bym podziękował:P Miłego dnia:)

Żeby kobietę zatrzymać, najpierw trzeba ją zdobyć i mylisz się kolego sądząc, że wystarczy tylko zamachać portfelem Problem w tym ze wiele facetow musi zamachac portfelem by ja zdobyc, ale sa tacy co nie musza... i ciebie to bardzo boli pewnt sievie, z klasa i honorem facet nie musi m.in zamachac portfelem by zdobyc kobiete

Widze,ze jezor to to Co lubisz poza sknerstwem,sorry oszczednoscia:D

Alpenrose, bo niektórzy muszą płacić, a niektórzy mają pewne talenty, ale za te talenty wymagają innych talentów jeśli wiesz o czym piszę:P Nie ma nic za darmo. Kasiarze myślą tak samo. Stawiają, płacą i liczą na seks. Myślisz, że Oni tak płacą, bo tak Cię lubią i Twoje towarzystwo:P Marzą o Twoich majtasach:P Tylko po co płacić za seks jak korzystają z tego oboje, a już w tym wątku ktoś wykazywał, że kobiety bardziej - wielokrotne orgazmy. Tak apropo - nie wiecie może z jakich filmów są te cytaty - " za wodę i za dupcię się nie płaci", "kogo tu trzeba zgwałcić by dostać śniadanie -mówi to głodna kobieta o poranku w jakimś filmie". Fajnie, że zmieniasz język - hm... Tylko czy oszczędności? Na niczym nie oszczędzam, bo nie muszę płacić. Dobra, miłego dnia:)

Autorze, Nie możemy tak spłaszczać, najlepszymi uwodzicielami nie byliby ci najbogatsi, może raczej ci, którzy są najodważniejsi, bo nie wahają się tej gotówki pozbyć?(ryzykując, jeszcze bez pewności zdobycia kobiety). chodzi o sam fakt podjęcia wyzwania. Wszystko zależy tak naprawdę od środowiska, w jakim funkcjonujemy i od ludzi, których na tych randkach spotykamy. dyskutowałam kiedyś na ten temat w szerszym kobiecym gronie i powiem szczerze, że żadna z pań nie wyraziła chęci bycia opłacanej przez wszystkie spotkania (z tym samym partnerem,rzecz jasna) wydaje mi się, że większości odpowiada schemat: pierwsze kilka randek oczywiście pan płaci, potem w miarę pogłębiania znajomości- pani może zaprosić do siebie na elegancką kolację, może sama zaprosić pana na kawę.. więzi się zacieśniają, nie ma już formalności, kobieta nie potrzebuje tego udowadniania czegokolwiek poprzez płacenie... zatem myślę, że normalna i kulturalna kobieta po którymś z kolei spotkaniu sponsorowanym przez mężczyznę czuje się niezręcznie i sama płaci za siebie, bądź też za oboje. toteż Autorze, względów u dam się kupić nie da, argument nietrafiony. dla mnie osobiście najważniejsze jest to, że widzę, że pan gotowy jest zapłacić i nie stanowi to dla niego problemu (choć często wiedziałam, że w tym momencie mogą być to jego ostatnie pieniądze) ogromny plus za odwagę - wtedy sama wyciągam portfel i płacę za nas. Stąd też nie wiem, Autorze, czy protestuje Pan przeciwko całkowitemu sponsoringowi (wtedy mogłabym nawet tezę poprzeć) czy nawet też przeciwko tym kilku pierwszym spotkaniom (w które włączone są rytuały godowe;) w myśl zasady "od początku po równo". jeśli to drugie, to jestem zawiedziona. pozdrawiam serdecznie

mahou KOBIETA KTORA pozwala placic za sievie na pierwszych randkach, nie ma honoru, nie ma dumy! Jest kupowana.... kazda dama placi sama

Droga Pani Mahou, Ogólnie to wszystkim. O względach się wypowiedziałem, dla mnie argument dobry, bo lubię sprowadzać myśli do logicznego absurdu porównując sytuację, dla Pani nie. Różnica zdań nie jest zla. Oboje chcą się poznać, dlaczego oboje mają nie płacić? Czas kobiet jest droższy od naszego czasu. Ciekawe:P Chyba, że Pani chcę mi przekazać, że kobiety mniej Nas chcą poznawać i się nudzą zatem potrzebują zakusów finansowych:P Nie jestem tak hemetyczny wbrew obiegowej opinii tutaj. Bynajmniej jednak nie za sprawą konwenansów, źle pojmowanej tradycji. ZWYKŁE CWANIACTWO Mogę i nie raz to robię, opłącam maksymalnie 2 pierwsze spotkania jak chcę zobaczyć co kobieta sobą prezentuję i nie chcę mi się czekać. Dla mnie ważna jest uczciwość. Biorę na kawę, muzem, kino, teatr, kort tenisowy na co mam ochotę. Jeśli po dwóch spotkaniach nie otrzymuję zwrotnego to dziękuję i wrzucam znajomość do kosza. Może jakiś skarb tam wrzuciłem, ale to w ramach wyjątku. Po prostu tak cała by relacja wyglądała, nie jest uczciwa i nie lubię takich sierotek Marysi, co trzeba prowadzać za rączkę i płacić. Nie domyśli się sama o co biega. Mężczyźni są co lubią piastować takim kobietom, ale ja wolę inny typ kobiet. To jednak wyjątkowo jak kobietę biorą na coś poważniejszego - widzę w niej kandydatkę na partnerkę. Pozdrawiam i lecę:)

Ty moich "majtasow":Dw te swoje czyny nie mieszaj! I nie zegnaj sie z nami Non stop,bo i tak Tu NAS ciagle sledzisz.;) :P

P.s. 2 Niemniej jak sama płaci za siebie na wejście znajomości to już ma ode mnie plus i wiem, że nie leci na kasę i nie chcę się pochwalić koleżankom tylko przyszła poznać mnie.Od razu jestem cieplejszy w kontakcie do takiej niewiasty i bardziej mi się podoba:) Mam większe zaufanie do Takich:) Niestety nie lubię konwenansów, które straciły rację bytu. Pozdro:)

A i nie zapomnij na wstepie rzec owej damie,ze Ty nie uiscisz za nia. Milej randki;):P

Nie zasłużyłaś bym Ci o mej spadzie opowiedział:P Ani tym bardziej bym wytarl sobie ją Twoimi majtasami. Liczę, że czyste:P Wpadam tutaj od czasu do czasu:P Fajnie jednak, że bierzecie każdego zwolennika mojego stanowiska za mnie:D Karrrol był najlepszym przykładem:D W ogóle inny mężczyzna, całkowicie inny sposób pisannia. Ja mam specyficzny styl wyrażania się. 3maj się Alpenrose:)

Skąd wiedziłaś, że się zbieram na randkę Ach ta kobieca intuicja:P One wiedzą zazwyczaj, a jak nie wiedzą to mam na zapłatę 2 randek:P Nie martw się o nie:P Źle na znajomości ze mną żadna kobieta nie wyszła:P Pozdro:)

Majtasy sa wielkich rozmiarow, z wielkiej...pupy!:P :P

Ten temat jeszcze istnieje? :) oliwia 127 - chociaz uwazam, ze Twoj partner nie ma kultury, musze przyznac, ze kompletnie Cie nie rozumiem. Dlaczego sie zgadzasz na takie traktowanie?

Oliwia, odpuść ten związek. To nie chodzi o to kto płaci, ale jeśli mówisz o jakiejś sprawie kilka razy a facet nie rozumie (albo udaje że nie rozumie) to jest kaszana. Co do kasy - jak kobieta chce mieć jasną sytuacją to płaci za siebie i podejmuje decyzje za siebie, np mówi: nie idę do tej restauracji, bo jest za droga. Wybierzmy się do kina, ale na inny seans itp. Wtedy też nie ma podświadomego zobowiązania, ze on płaci, więc może czegoś oczekiwać. W związku warto jest troszeczkę pilnować swoich interesów, co oznacza, że lepiej powiedzieć: słuchaj, dziś ja płacę za kino a ty za kolację, albo ostatnio ja płaciłam za zakupy dziś ty robisz i płacisz. Mój obecny facet raczej płaci i chce płacić za nas oboje - ma tradycyjne poglądy i lepiej się z tym czuje - ale przyjmuje moje propozycje, że za coś zapłacę. To ja podejmuję decyzję, że tym razem płacę. Chociaż przyznaję, mam taki mały kalkulator w głowie i myślę: ok, on zaprosił mnie na kolację, ale ja kupiłam dla nas coś tam do domu. Wtedy nie czuję, że on płaci a ja nic nie wnoszę, bo tak nie jest. Kiedyś zaprosił mnie do jakiejś drogiej knajpy, zabrakło mu kasy i poprosił, żebym dołożyła. Powiedzialam mu zgodnie ze swoimi uczuciami, że następnym razem jeśli mam się dokładać, niech mnie nie stawia przed faktem (gdy kelner stoi z rachunkiem) tylko ustali ze mną, na co nas stać. Jeśli oboje płacimy - to oboje decydujemy. Jeśli on mnie zaprasza i płaci - to on podejmuje decyzję, jaka knajpa itd. Jeśli oboje się składamy, to uzgadniamy kto ile może wydać. Faceci czasem by chcieli ZAPROSIĆ albo ZABRAĆ kobietę do knajpy a potem niech ona płaci za sobie (i częściowo za niego, bo kobiety raczej zamawiają mniej i tańsze) nie uzgadniając wcześniej z kobietą warunków, tzn jak ona sobie to wyobraża. Jeśli facet nie płaci za nią, to niech nie mówi, że ZABRAŁ ją gdzieś czy ZAPROSIŁ, ale że razem się wybrali. Niech podkreśli w rozmowie np ze znajomymi, że ona zapłaciła. To będzie sprawiedliwie dla niej i uczciwe. No i niech nie oczekuje od niej czegoś extra. Bo taki wypad z płaceniem każde za siebie nie jest niczym więcej niż wypad z kumpelą na kawę i ciastko :P a nie randką... :D Sorry guys. Life is brutal.