Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agulla80

Pod jednym dachem z sadystą...

Polecane posty

Gość agulla80

Witam wszystkich.Pisze swoja historie w skrócie gdyź moze jest wśród was kobiet osoba z podobnymi przejściami życiowymi. Jestem męzatką od 9 lat.Mój mąż pracuje w słuzbach mundurowych.Zycie z takim czlowiekiem to koszmar. Nigdy bym sie nie spodziewala ze tak sie to wszystko potoczy.Bylo dobrze na poczatku.teraz kontrola na kazdym kroku. powrot z pracy z zegarkiem w reku.Wszystko na czas musi byc zrobione.Chocbym sie starala jak tylko moge -a jest tak, to i tak bedzie zle. Jego potrzeby najwazniejsze. Nie mam meza , mezczyzny przy sobie.Ciagle jakies chore podejrzenia a prawda jest taka ze nie ma powodow do tego ale mysle ze ta praca zryla mozg do konca.Jak kazda kobieta potrzebujemy czulosci wsparcia, potrzeby bycia.Chce odejsc ale nie moge na te chwile. mamy kredyt trzeba splacic. Nigdy nie bede miec gwarancji ze po rozwodzie nie bede splacac swojej czesci a nie stac mnie na splate po wyprowdzce poniewaz nie zarabiam kokosow a mamy 2 dzieci .Tak wiem dobro dzieci najwazniejsze.A co z moim zyciem? tak sie nie da po prostu.Czekam chwili kiedy go splace .Mysle ze jesli dzieci maja patrzec na to co sie dzieje uwazam ze lepiej bedzie dla nich i dla mnie odejsc.Zreszta maz zawsze powtarzal ze jak mi nie pasuje to zebym wypierd... bo w sumie do niego przyszlam.Wiem ze nic sie juz nie uratuje za duzo cierpienia krytyki z jego strony.A ja po prostu chce tego co kazdy.Czasem sie zastanawiam co bylo by lepsze....Zyc samemu "samemu" czy samemu w zwiazku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no smutne jest
to co piszesz, ale dlaczego na tym forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
uwierz mi ze samemu jest lepiej niz samemu w zwiazku,a to dla dobra dzieci to pic na wode,pewnie dla twojego dobra??pracujesz?? pewnie nie,szkoda ci zostawic wszystkiego?? twoja wina,ja zostawilam dom.dobry samochod i lepsze finansowo zycie,....teraz jestem o niebo szczesliwsza,mam prace,mieszkam skromnie ale nikt mi nie wypomina co moje a co nie,jem to co JA lubie,ubieram sie tak ja MI wygodnie i duzo by tu jeszcze plusow pisac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×