Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrMaxx

samobójstwo znajomego...ciąle myślę

Polecane posty

Gość mrMaxx

kolega mojego męża...można powiedzieć,że od piaskownicy tydzień temu powiesił się-kiedyś byliśmy naprawdę "blisko" z nim i jego żoną,drogi trochę się rozeszły gdy 5 lat temu przeprowadziliśmy się... miał 31 lat dwie śliczne córeczki-3 i 4 lata i piękną żonę... już jest po pogrzebie i ciągle myślę o tym,nie mogę się na niczym skupić...sama nie wiem dlaczego tak to przeżywam!!! mąż też ciągle siedzi zamyślony... kurde wiem,że temat trochę nie odpowiedni ale musiałam się "wygadać"!!! MOŻE MI TROCHĘ ULŻY???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka śmierc czesto zostawia w nas takie emocjonalne rozmyslanie :( Ja tak miałam po nagłeś smierci mojej dawnej wychowawczyni. Niby tylko nauczycielka ale tak energiczna że wiesc o jej samobójstwie mnie kompletnie rozbiła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam TYLKO
Bardzo mi przykro, człowiek zawsze się zastanawia co kogoś bliskiego popchnęło do takiego czynu. Z czasem będzie lepiej, uwierz mi, jeśli jesteś wierząca módl się za niego, jego ciało jest po ziemią ale dla niego jest jeszcze szansa. Kurcze, szkoda żony i dzieci, to naprawdę przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bohoboco
rozumiem,,,mój kolega tez popełnił samobojstwo..mysli kraza wokół tego co sie stało i jak mogło w ogole do tego dojsc..miał wszystko,a moze to tylko złudzenie jego normalnosci przysłoniło nam wszystkim jego problemy..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bohoboco
kazde ze swoich przyjaciół zostawił w przeswiadczeniu ,ze nie zrobilismy nic..w rozmyslanich czy gdybysmy wiedzieli cokolwiek udałoby sie zapobiec..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrMaxx
nam przeróżne myśli...od złości po smutek! z jednej strony myślę sobie,że może faktycznie tylko "nam" się wydawało,że wszystko jest OK-może nie było?! z drugiej strony czuję złość...jak można być takim egoistą,żeby myśleć tylko o sobie i wybrać "mniejsze zło"???dlaczego nie pomyślał o żonie i dzieciach??? kurde ale jestem zła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego.
Może był samotny. To że mial żonę i dzieci o niczym nie swiadczy. Moze mial depresję. Ja nie rozumiem tylko, czemu byl takim egoista i zostawil dzieci, i żone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrMaxx
on sobie sam ulżył...mu już jest dobrze-tyle,że teraz inni muszą przez niego cierpieć i płakać...to jest straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×