ojciec nie bierze dziecka na wakacje

co mam zrobic? moj były mąż miał sądownie ustalone, że spędza z dzieckime dwa tygodnie podczas wakacji. W tym roku - dogadalismy się, że będą to ostatnie dwa tygodnie sierpnia. Dzisiaj zadzwonił i powiedział, że od miesiąca ma nową pracę i niestety nie dostanie urlopu, co za tym idzie - nie ma jak wziąć dziecka do siebie. Co mogę zrobić???

nic.dzieci zostaja u Ciebie:)

Ale o co tobie chodzi? Wiadomo, że jak nie ma urlopu dzieckiem się nie zajmie. Chyba nie chcesz mu go wcisnąć na siłę żeby zostało bez opieki? Swoją drogą radzę przyzwyczajac się do takich niespodzianek :)

A kto za te wakacje płaci ?

No wiadomo,że nie dostanie urlopu. I to nie z jego złośliwości - widzisz to? Ustalcie,że będzie spędzał z nim popołudnia itp....

dokładnie.ojcowie w sadzie walcza jak lwy by moc zabierac pociechy na wakcje itp.a potem...najlepiej bedzie jak sie przyzwyczaisz:)

no niestety nie odpoczniesz od dziecka w te wakacje

sskoro ma nowa prace to chyba normalne ze nie moze urlopu wziasc Nie przesadzaj ! Jak dostanie urlop to wtedy weznie dziecko np na ferie albo nastepne wakcje Coz za tragedia ? Wyglada ze to ty sie chceszpozbyc dziecka skoro nie potrafisz zrozumiec prostej rzeczy

no dobrze - nie jestem wredna i potrafię zrozumieć pewne sprawy. Ja zorganizowałam dziecku 1,5 miesiąca wakacji, a eks miał zaopiekować się dzieckiem przez 2 tygodnie. Ja też mam już urlop wykorzystany. Tylko zastanawiam się - jak to możliwe, że jeśli kobieta nie da dziecka byłemu na weekend, bo np. gdzieś wyjeżdza, to gromy się na nia sypia, a jesli facet mimo, ze sadownie jest wszystko ustalone wypnie sie w ostatniej chwili to wszystko ok? Rozumiem, ze ojciec w tej sytuacji jest BEZKARNY?

ale co twoim zdaniem powinien teraz zrobic, rzucic prace czy co? od dawien dawna wiadomo, ze to kobieta ma wiecej obowiazkow w stosunku do dziecka. chore, ale prawdziwe.

powinien zaangażować np. swoich rodziców w opiekę

ale to nie rodzice wam zrobili dziecko tylko wy sami. dziadkowie widocznie nie sa za bardzo chetni na taki uklad. niestety taka jest prawda, ze jestes skazana na jego laske. nic z tym nie zrobisz.

chcą miec tylko prawa, a o obowiązkach zapominają. :o I nic nie poradzisz, bo przeciez nie pójdziesz do sądu na skargę. Mama ma luksus przebywania z dzieckiem na codzień, ale ma też więcej obowiązków. Takie zycie :)

Ojcowie maja prawa , matki obowiązki .

Spójrzcie też z drugiej strony.dzieci w wakacje nie chodzą do szkoły,wyjazdy itp .planuje się wcześniej.Zaplanowała ,wywiazuje sie z tego a on nie ,bo ma nową prace. No i ok,ma pracę ,nie dostanie urlopu,ale dzieci są nadal i pewnie nie ma co z nimi zrobic! jak matka byłaby w takiej syt.to na łeb na szyje szukałaby jakiegoś dobrego rozwiazania.tatuś już nie:o Bo i po co?:O

walczyl pół roku o wakacje z dzieckiem chociaz miał syn półtora roku,wziął go raz ,przywiózl synka na drugi dzien ' bo sra w gacie ',od 14 lat dziecka nie widział,nie wspomne ze grosza na syna tez nie daje

ja bym poszła do sądu odebrać prawa rodzicielskie miał świadomość sam chciał sądownie to niech bierze

Ale kto wtedy płaci za to dziecko?

może Ty byś zapłacił:O:O:O:O A myślisz,że w tych alimentach od niego udało się sfinansować tą część wakacji,którą miała na barkach matka tych dzieci. czy raczej prócz swojej połowy musiała jeszcze szarpnąć groszem??

agus,tobie rozum odebrali.Facet ma nowa prace,to chyba dobrze,czyz nie? Ma prace,bedzie mial pieniadze zeby alimenty placic caly rok. Wezmie dziecko na 2 tyg wakacji,ale pracy nie bedzie mial,tez nie bedzie dobrze.Gdyby ojciec dziecka byl by z jego matka wszystko bylo by OK a ta chodzila by dumna jak paw ze maz sie stara.jednak po rozwodzie to juz nie takie jasne,ale tylko dla debili.

a jak ma zabrac skoro nie ma urlopu? nie rozumiesz tego? weim ze chcesz mu na zlosc zrobic ale pomysl wezmie dziecko i co bedize samo siedzialo w domu a ojciec w pracy? a mzoe ma pozucic prace ale wtedy nici z alimentow bo nei beidze mial z czego ci płącic no ale wazne ze ty dziecka sie pozbedizesz na te 2 tyg

a poza tym ojciec ma PRAWO do zabierania dziecka a nie OBOWIAZEK

a gdyby matka miala juz na te 2 tyg. zaplanowany i oplacony urop np. do egiptu..to co wtedy mozna zrobic?.. pytam tak teoretycznie...

1,5 miesiaca na wakacjach to odpoczynek ma już za sobą idiotko skończona , powiedz prawde huj cie trafia ze nie pozbedziesz sie bachora na dwa tygodnie i nie bedziesz mogła kurwić na luzie

znów niemrawy tatuś na tapecie.....:o :o :o jak zwykle to bywa. A to pracę znalazł, a to się rozchorował, a to ktoś z rodziny mu umarł.....milion powodów. I co w tym złego że matka chce się dziecka "pozbyć" na choćby 2tyg w roku???!! Nienormalni jesteście!

pasowało przecież to trasa dla polskich kurew samotnych matek szukajacych zaganiacza czarnego

nie ma kogos normalnego...kto by umial odpowiedziec....

Wybaczcie ale to nie powinien byc problem by sie dzieckiem opiekowac. Gdy matka chodzi do pracy to musi jakos opike nad dzieckiem zorganizowac. Czemu ojciec nie moze?

Wezmie dziecko na wakacje, a potem autorka napisze kolejny post, że były mąż alimentów nie płaci bo nie ma pracy.

"Gdyby ojciec dziecka byl by z jego matka wszystko bylo by OK a ta chodzila by dumna jak paw ze maz sie stara.jednak po rozwodzie to juz nie takie jasne,ale tylko dla debili." Gdyby ojciec dziecka był z jego matką, to postarałby się jakoś zorganizować opiekę dla dziecka. Jednak po rozwodzie "nie może" i ok.