Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masakrra tottalna23

zmarnowałam sobie życie uczuciowe.

Polecane posty

Gość masakrra tottalna23

23 lata,pare zwiazkow na koncie,kazdy nie wypal.Jestem zla na siebie,czuje,że czesto to byla moja wina,ze te zwiazki sie rozpadaly. Teraz juz jestem tak wypalona,zrezygnowana,ze sama nie wiem czy jeszcze cos mnie czeka.czy kogos poznam. kolezanki w wiekszosci juz zajete,niektore sa juz narzeczonymi,niektore mezatkami. niby jestem jeszcze mloda,ale odnosze wrazenie,ze coraz trudniej bedzie mi kogos poznac i utrzymac ten zwiazek. mysle,ze moja mama jest lekko zalamana mna.choc tego nie mowi to wyczuwam rozczarowanie. ma ktos podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja miłość gdzieś czeka na ciebie................... :-) głowa do góry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczlala
W tym wieku to Ty się bierz za studia, za naukę, za karierę. Mężatką być jeszcze zdążysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
jak ja bym chciała mieć 23 lata i takie problemy.....:) dziewczyno, ogarnij się bo posiadanie faceta nie jest wyznacznikiem dobrego życia na początek może jakies studia, lepsza praca, hobby.....??????? zainwestuj w siebie póki jesteś młoda bo potem na pewno będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrra tottalna23
inwestuje. ale jesli obiektywnie spojrze na to wszystko,teraz mam 23 lata,kiedys bede chciala miec dzieci,a wolalabym je miec do 30stki.niby mam czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapisz sie na kurs angielskiego: po 1: inwestujesz w siebie, po 2. znajdziesz dobrą pracę, po 3. pokazesz mamie, że nie jest jeszcze tak źle, po 4. może w grupie poznasz fajnego faceta, ja tak znalazłam chłopaqka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newnew11
Ja też tak uważam inwestuj w siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrra tottalna23
ale gdzie ja napisalam,ze zamknelam sie w piwnicy i nic nie robie? ciagle w siebie inwestuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssak
jejciu jejciu kobieto jestes jeszce mlóda w kwiecie wieku- ja mam 28 lat każdy zwiazek u mnie sie rozpadał pewnie wina lezy po 2 stronach , ale nie ma sie co załamywać po co ? co to da ? nie wearto robic nic na siłę ... trzeba sie wziaść w garć żyć !!! wychodzić do ludzi, przyjaciół i wszytko sie poukłąda jak puzle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrra tottalna23
i nie masz teraz nikogo? nie czujesz,ze niedlugo moze byc za pozno na zalozenie rodziny?no chyba,ze nie jestes tym zainteresowana,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak gadacie, ale pewnie kazda
z Was kogos ma. przeciez bysci z kims nie oznacza cofania sie w rozwoju. to, ze by kogos miala, nie ozacza, ze czulaby sie juz spleniona na kazdej plaszczyznie, teraz sie splenia w innych, ale niepowodzenia w sferze uczuciowej nie pozwalaja jej byc w pelni szczesliwa, to takie dziwne? czlowiek potrzebuje kogos i nie chodzi zaraz by miec meza i zmieniac pieluchy. ja tez jestem sama i oge szczerze powiedziec, ze jestem szczesliwa, studiuje, pracuje, mam przyjaciol i znajomych, ale zawsze jednak brakuje mi faceta, bo kolezanki tez pozajmowane, ajak wlne, to lubia spedzac czas inaczej niz ja, a z facetem to i zawsze mozna gdzies wyjechac, na basen pojsc, bliskosci tez sie chce, mi teraz hormony jakos wariuja:P autorko, nie win siebie za rozpad zwiazkow. kazdy to przechodzi i kazdy byl porzucony, odepchniety, takie jest zycie i chyba lepsze takie cos, niz calkowity marazm i zastoj. bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w stanie Cie zrozumiec. Po długoletnim związku rozstałam się z chłopakiem, potem byłam sama przez 4 miesiące. Wszystkie dziewczyny, koleżanki pozajmowane swoim życiem, swoimi chłopakami. Nie miałam dosłownie co ze sobą zrobić. Samotnosć doskwiera. Właśnie wtedy zapisałam się na kurs angielskiego i ie tylko zająłmi czas ale spotkało mnie niesamowite szczeście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×