Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewaeaweawe

moje refleksje przestroga dla innych szczególnie do rodziców!!

Polecane posty

Gość Zagubiona Klaudia
Osoba która tego nie przeżyła nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bianka....
Ja wkleiłam, a kompleksów mam mnóstwo. Do tej pory zastanawiam się czy to był akt odwagi, czy głupoty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaeaweawe
to z ladnym ciuchem to tylko taki przyklad dla innych bo byly tez w szkole takie przypadki ze dziecko ubrane w jakies lachmany sprzed 50 lat i tez mu przez to dokuczano a tradzik przeciez to choroba ktory powinno sie leczyc anie wmawiac ze z wiekiem przejdzie bo nie przeszlo rodzicom juz powiedzialam ze zaluje ze mnie urodzili co mam udawac ze ciesze sie z zycia i sprawia mi ono przyjemnosc?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona Klaudia
Ja bym tego nigdy w życiu nie zrobiła. Wstydze się patrzec na ludzi np w autobusie, a fotka tu--- nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo niestety
autorko mam tak samo, też te ręce trzęsące itd. i życie gówniane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona Klaudia
A wina rodziców ogromna. MOJA MAMA ROBIŁA MI OKROPNA FRYZURE TYPU "GARNEK" :( prosiłam ją żebym mogla miec normalną fryzure, to nie- scinała mnie na takiego grzyba z debilnie obcietymi włosami do ucha i jakoś podkręcone były- wygladałam jak psychiatryk :o przez to byłam posmiewiskiem, kiedyś uderzyła mnie w szkole przy wszystkich, tylko dlatego ze powiedziałam jej że robi mi wstyd przychodzac na lekcje ipytajac nauczycielki czy nauczyłam sie wiersza i sama zgłosiłam do recytowania ;o- byłąm w 1 gimnazjum- bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaeaweawe
ja mam naprade głebokie leki i ciagly stres podejrzewam tez ze przez ten stres jestem taka brzydka , okropna czerwona twrz , wypadajace cienkie wlosy,podkrazone oczy wygladam jak smierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaeaweawe
Zagubiona Klaudia wspólczuje moi rodzice nie odwalali takich akcji w szkole co teraz z nami bedzie ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna_langusta
Głupie piździochy z was. Jak można się stresować szkołą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaeaweawe
ja sie nie stresowalam tyle szkola i nauka tylko wstydzilam sie siebie swoje wygladu i kontaktow z rowiesnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skania*
Moze to wredne z mojej strony, ale poprawilismcie mi humor :-D Nie dlatego, ze sie ciesze, ze macie problemy, ale sposob, w jaki je opisujecie... Moim zdaniem nie wszystko nalezy zwalic na kompleksy... Ja na przyklad mialam 2 straszne problemy, przeszkody do szczescia: -krzywe zeby -ojca pijaka Mimo to mialam zawsze bardzo duzo znajomych, przyjaciol, bylam aktywna, otwarta, chlopaki sie we mnie zakochiwali... Wydaje mi sie, ze gdybym miala usmiech hollywoodzki to moze bym byla za bardzo otwarta :-D W kazdym razie teraz juz jako osoba dorosla nosze aparat i bardzo sie z tego ciesze. Mam meza, dzieci, wiec nie grozi mi, ze pojde za zla droge :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrawna_langusta
Ile ty masz lat dziecko, że masz takie problemy? Skoro się dobrze uczyłaś, to chyba masz coś oleju w głowie, żeby wiedzieć, iż podstawą budowania twoich więzi z innymi ludźmi jest twój charakter - osobowość - poczucie humoru (z tym ciężko u niektórych), a nie uroda :D Też jestem średnia z wyglądu, ale nigdy nie miałam problemów z nawiązywaniem znajomości, czy przebywaniem w szkole. Może to dlatego, że począwszy od zerówki aż po liceum, udzielałam się gdzie się tylko dało - koła naukowe, artystyczne, sportowe. Swego czasu pisałam dość ciekawe :D scenariusze na przedstawienia szkolne/konkursy i nie było nauczyciela, który odmówiłby mi udziału w moim zwariowanym przedsięwzięciu - nawet jeśli wychowawca miał być przebrany za wyszminkowaną babcię :) Jak byłam już trochę starsza to nauka poszła trochę na bok kosztem budowania i podtrzymywania wielu znajomości , a miejsce zamieszkania sprzyjało temu :D Po koniec studiowania wyciszyłam się :) Chyba jestem już zmęczona przeszłością, ale nie powiem żebym nie tęskniła. Wszędzie zawsze było mnie pełno, a nie byłam typem kujona. Po prostu nadrabiałam kreatywnością i szalonym humorem, który jakoś przemawiał do znajomych. Nie patrzę z obawą w przyszłość, bo nie mam problemu z relacjami międzyludzkimi. Przeważnie to ja wyłapuję kogoś z tłumu, kogoś kto jakimś szczegółem przykuje moją uwagę. Przeważnie okazują się to wartościowe osoby, ale jeśli po kilku latach ktoś nadepnie mi na odcisk, to tracę zaufanie i odcinam się, tak po prostu. Lepiej być samemu niż otoczonym grupą fałszywców. Nie zrzucaj wszystkiego na rodziców, bo u mnie każdy z domowników ma ciężki charakter, a nie obarczam nikogo za swe problemy. Zacznij od siebie. Wygląd nie jest najważniejszy. Chyba, że jesteś zdesperowaną starą panną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaarwena
bez sensu, kto nie przezyl choc namiastki tego ten nie zrozumie. syf kila i moglila, nie ma czego porownywac "ohh mialam tez nienajlepiej a wyszlam na ludzi" gowno nie masz bladego pojecia co dana osoba przezyla, kretynskie porownania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×