Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robić co robić

Kupiłybyście sobie sukienkę za 1000zł??

Polecane posty

Gość co robić co robić

Bo mi się jedna BARDZO podoba. Mam wesele w rodzinie w połowie września i tak się biję z myślami czy ja kupić. Ale wszyscy wokół pukają się w głowę jak im mówię cenę sukienki. I szczerze tak mi obrzydzili życie swoimi komentarzami, że nie wiem czy kupować czy nie. Kupiłybyście czy żal byłoby Wam kasy? Dodam, że w luksusach nie żyje ale głodem też nie przymieram. Ot, klasa średnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdfgdf
czasem można sobie pozwolić na taki bonus od zycia ;) oczywiście pod warunkiem, że masz wyliczone pieniądze tak by nie brakło Ci z powodu tego zakupu na rachunki i życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdfgdf
ps głupie komentarze to z zazdrości kup sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze tak. Mam nawet drozsze kiecki, ale wszystko zalezy od tego czy cie stac. Jesli nie przyplacisz tego zakupu glodem i wylaczeniem pradu to smialo kupuj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić co robić
No właśnie nie mam luksusów i normalnie w życiu nie kupiłabym sobie tak drogiego ubrania ALE mam odłożone pieniądze na sukienkę już od jakiegoś czasu (bo wiedziałam, ze to wesele się zbliża). Więc mogłabym ją kupić bez naruszenia budżetu domowego. Tylko wszyscy mi wybijają z głowy bo za droga. Ale mi się naprawdę podoba. Poza tym myślałam, by po weselu wystawić ją na Allegro może udałoby mi się ją sprzedać za 700 - 800 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić co robić
Ta sukienka nie kosztuje dokładnie 1000 zł. Jakoś 958 zł czy coś takiego. To ta. http://i.pgcdn.com/pi/82/31/13/823113161_640.jpg Tylko ona nie jest koronkowa. Cały ten wzorek na sukience to koraliki. Cała jest wyszywana koralikami. Cudnie się mieni aż skrzy - czego nie widać na zdjęciu. Tylko przez te miliony koralików jest ciężka. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdfgdf
ty ją chcesz kupić bo chcesz ją mieć? czy aby zaszpanować na jednej imprezie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie brzydka:) Jak ci sie tak podoba to zaszalej raz:P ale ja bym na twoim miejscu jej nie sprzedawala. Jest dosc uniwersalna wiec mozesz ja zalozyc jeszcze na inne okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić co robić
No właśnie KAŻDY kto ją widział mówi, że to sukienka tylko na WIELKIE wyjścia. Zdjęcia naprawdę nie oddaje jej urody. Ona jest calutka w skrzących koralikach. Jest perfekcyjnie skrojona i wykończona. I sprawia, że mimo skromnego kroju odwracają się za nią głowy. Do tego szpilki nude. Mmmm... marzenie. Na jakieś zwykłej imprezie wyglądałabym w niej jak struś na Boże Ciało. Więc to kiecka na większe wyjścia. Pewnie zakładałabym ją raz - dwa razy do roku. Dlatego myślałam o ewentualnej sprzedaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalula pracująca ciągle
tak częst kupuje drogie ubrania (jak dobrze w nich wyglądam i sa inne niż wszystkie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka db
w zyciu bym tyle nie dala za kiecke co zaloze pare razy na krzyz, no ale jak ktos nie ma co z kasa robic.... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no skoro tak to mozesz sprzedac:) Jesli jest taka piekna to kupca znajdziesz na pewno. A jaki rozmiar kupujesz, bo moze skoro taka ladna to bym mogla pomoc i odkupic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cjsbcjbs kcbsjkcbksnjbc ,ksmc
a jaka to firma? sukienka szału nie robi,nie dałabym za nia nawet 200. nie jest strojna. nikt ci za nią później nie da nwet 200🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze.....aa
sukienka z masimmo dutti??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
nie no, widac ze sukienka ta to nie byle co , ja najdrozsze mam za 700 zl narazie. troche szkoda jak dla mnie tyle wydawac bo zazwyczaj nie ubiera sie pary razy jednej kiecki na wesele-w tej samej rodzinie-chyba ze ci sie pare imprez takich szykuje w roznych rodzinach. ja bym wolala dwie po 500 kupic tez cos znalazloby sie. wiem wiem...pewnie teraz inne tańsze sie nie podobaja..mam tak samo jak sie naogladam takich naprawde szykownych kiecek..:/ ale mnie narazie nie stac mam dopiero 22 lata, mam inne wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym kupiła, jeśli naprawdę by mi się podobała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić co robić
Dzięki pooglądam tę stronę. Ale muszę przyznać, że przy tej, która mi się podoba te wypadają dość blado. Choć wszytko jest oczywiście kwestią gustu. :) Nikt więcej się nie wypowie. Bo moja matka i siostra robią mi pranie mózgu, że na głowę upadłam tyle wydawać na sukienkę. Jedynie mój mąż nie zabiera głosu. Mówi, że jak mi się podoba to mam sobie kupić... ale reszta już zasiała we mnie ziarno wątpliwości czy to rzeczywiście nie głupota i fanaberia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tylko 1sukienkę za 1400 zł i sama jej nie kupiłam ,dostałam w prezencie od mojego faceta zakupiona u Ewy Minge,uwielbiam ją. Oj sama nie wydałabym tyle kasy na sukienkę,może jestem sknerą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Cię stać to kupuj i nie przejmuj się zdaniem mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić co robić
I pewnie tak zrobię bo teraz już żadna inna mi się nie podoba. :) Jak powiedziałam teściowej cenę to powiedziała: "Ojej! To jak ją kupisz to lepiej nie mów nikomu ile za nią zapłaciłaś." :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak nie wydałabym tyle kasy na ciuch nigdy, chociaż bym srała pieniędzmi ale jak Ciebie stać i będzie niebawem jakaś okazja do założenia jej i naprawdę bardzo Ci się podoba, to szalej a jeżeli nie miałabyś jej nigdzie ubierać w najbliższym czasie, to się wstrzymaj mi często takie podniety zakupowe mijają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukienkie nie
ale kupilam sobie buty i torebke, razem kosztowaly ok 1200 zl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić co robić
No właśnie ja nie zarabiam SPORO. Mój mąż też kokosów nie ma bo 3500 zł. I dzieci mamy. Ale na sukienkę sobie odkładałam specjalnie. Więc mam 1200 zł odłożone na sukienkę i buty. Tyle, że jak ktoś nie tarza się w pieniądzach to rzeczywiście bitwa z samym sobą - kupić czy nie? Aniołek na ramieniu mi mówi, że wkrótce wrzesień - wyprawki do szkoły i przedszkola itp i może lepiej nie wariować z sukienką. Ale z drugiej strony diabełek na ramieniu mówi, że od tylu lat dzieci i mąż zawsze na pierwszym miejscu a ja na siebie zawsze patrzę na końcu - więc dlaczego raz dla odmiany nie zrobić SOBIE przyjemności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić co robić
--> tamaraa Mam wesele szwagra w połowie września. I z myślą o nim chcę kupić sukienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkkka
matka i siostra zazdroszą i tyle. Jak mąż nie ma nic przeciwko to kupuj. Macie swoje gospodarstwo domowe, własny budżet i matce nic do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie...
Już wolałabym zainwestować w siebie. A zawsze można coś zrobić. Taka inwestycja bardziej się opłaca. A po weselu co, kolejna inwestycja w pralnię? Choć moja koronkowa sukienka nie przeżyła wizyty w pralni. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×