Chcę mieć kochanka

To nie tak. Każdy ma prawo do szczęścia, w tej sferze również. Bardzo wielu ludzi niestety nie dostrzega tego, że najwyższym poziomem szczęścia jest dawanie - i tu wydaje mi się (podkreślam: wydaje mi się) lokuje się Twój mąż. Jak byłem mały, cieszyłem się z prezentów od Rodziców - bo kupowali mi takie zabawki czy książki, jakie mnie interesowały (choć nie zawsze w pierwszej chwili to dostrzegałem). Lata biegły, dziś Rodzice mają już problem co mi podarować (ja Im oczywiście też) - ale co nieco przez ten czas zrozumiałem. Wiem, co lubi najbliższa mi Osoba - i staram się na przykład, gdy śpi dłużej - by dostała śniadanie do łóżka. Nie w sobotę, czy w dzień naszego ślubu - ale po prostu gdy śpi dłużej. Dalej, najważniejsze w tej zabawie jest dla mnie nie by dostała śniadanie, tylko - bym miał ochotę biec do Niej z nim po schodach. Gdybym zrobił to "z urzędu" - wyszedłby nonsens. Jeśli przestanie być dla mnie przyjemnością dawanie - stanie się pańszczyzną i Ona to odczuje. Gestem, słowem - nie ważne. Odczuje - a to zaboli. Jeśli zatem mam zły dzień i nie wskrzeszę w sobie na coś ochoty - po prostu tego nie robię. Ona zrozumie. Moja Żona robi mi analogiczne niespodzianki, w zupełnie innych sferach codziennego życia. Takie drobiazgi, które budzą ciepło w duszy. W efekcie, ja czerpię energię z tego, że daję - i Ona też. W ciągu dnia łapię się na tym, że miast myśleć o pracy chwilowo zaczynam kombinować, jakąż by Jej przygotować niespodziankę - a tu wskazówek dostarczą jedynie zasłyszane pragnienia. Podsumowując ten przydługi wywód: jak napisałem, prawo do szczęścia i realizacji swoich marzeń niewątpliwie masz. Nie wszystko w życiu da się osiągnąć, ale to czego pragniesz nie leży w kategoriach nierealnej wygranej w Toto-lotka. Jeśli powiedziałaś, czego Ci potrzeba, a drugiej stronie na tym nie zależy - wyczyść sytuację i powiedz o swoich wnioskach. Może to niczego nie zmieni, ale Ty z czystym sumieniem podejmiesz decyzję. Żebyś była naprawdę szczęśliwa, musisz być do tego przekonana. Tak jak napisałem wcześniej - jeśli uznasz, że warto poszukać kogoś nowego - potępiać Cię nie będę. Jeśli spróbujesz wytrwać - bardzo się ucieszę i będę trzymał za Ciebie kciuki. Powodzenia!

El inhiniero Dzięki za dobre słowo :)

Podobnie jak ty chciałbym bardzo być w takim związku. Niestety to nie takie proste :) po prostu zawsze niestety pojawiał się uczucia. Jakie twoje zdanie na ten temat jest?

Nie myślałam na tym akurat aspektem. Nie mam doświadczenia. Myślę, że swego rodzaju zauroczenie na pewno by się pojawiło. Zresztą, to chyba nawet dobrze. Ale nie należy tego moim zdaniem mylić z prawdziwym uczuciem, prawdziwą miłością. Zresztą sama już nie wiem, czy taka w ogóle istnieje, czy to jest po prostu przyzwyczajenie.

heh to jest pytanie jestem po slubie nascie lat i mysle ze milosc ma inne oblicze :) niestety tego blysku oraz motyli chyba juz nie ma szans uzyskac. Chciałbym poznac taka osobe jak ty niestety pewnie to nie jest mozliwe. Ostatnimi czasy mialem delikatny zwiazek lecz nie oparty na seksie lecz z rozwódką. Wycofałem się z przyczyn oczywistych

Oczywiście, że miłość w małżeństwie ma różne oblicza, tym bardziej, jeśli małżonkowie są ze sobą naście lat. Dlatego myślę, że nie należy jej mylić z jakimś tymczasowym zauroczeniem. A co do motyli, to myślę, że można je zwabić ;)

jak ty dlugo jestes w zamężna?

Jesteśmy w związku jakieś 13 lat, w międzyczasie wzięliśmy ślub.

staż podobny :) i motyle są? :) nie wiem czy nie doczytałem, czy przeoczyłem, miałaś już kochanka? Czy szukasz dopiero?

Nie miałam kochanka, nigdy dotychczas nie zdradziłam. Dopiero rozważam taką opcję :) A motyle to nie chodziło mi o to, że z mężem. Ty pisałeś, że w tym wieku, chyba źle zrozumiałam. Relacja z rozwódką czy też inną osobą wolną moim zdaniem nie zda egzaminu właśnie z tej przyczyny, że ta wolna osoba nie ma zobowiązań takich, jak osoba związana i zawsze będzie czuć się odrzucona, co tylko do problemów prowadzi. Jak to było u Ciebie?

oj motyle byly i to ogromne w tym moim ostatnim zwiazku. Nie wiedzialem, że tak jeszcze może być. Niestety musiałem wycofać się, rozumiesz to nie była bezpieczna sytauacja. Chętnie natomiast poznałbym Ciebie. Co ty na to?

bede na forum okolo 22 teraz niestety musze odesc od komputera :)

Do 22 - giej zatem :)

jestem wczesniej :) czy jesteś zainteresowana flirtem przez internet na początek, z czasem jednak inne formy kontaktu telefon no i spotkanie :)

Chętnie :)

chcesz kontynuwac znajomosc tutaj na forum, czy raczej bardziej intymnie poprzez poczte lub inna forme komunikacji internetowej? :)

Chyba nie tutaj :) Podałam mail ;)

napisałem

gratulejszyn

Rucham psa jak sra

Duchu, dlaczego Ty nie śpisz :P

Odradzam casting i ogłoszenia w "Gazecie Polskiej" ! Popatrz do około krytycznym okiem i znajdziesz co ci pasuje ! Powodzenia ! Pamiętaj - ma ci być dobrze z nim, a cięzka sprawa !

Powodzenia w szukaniu. Ma ci być z nim dobrze, a to ciężka sprawa ! Ale jak trafisz to go poczuj w swoim wnętrzu, to ciekawe uczucie !

Chce Jakaś Pani .

czy Sabaziosa znalazła to czego szukała. Ciekawe jak Jej się wszystko ułożyło i jak jest Jej teraz?

Niejeden/na stąd znalazł/ła. Jedni się sparzyli, inni znaleźli to coś, czego im w życiu brakowało. Ci którzy wiedzieli czego chcą cieszą się sobą. Inni im zazdroszczą i szczerze nienawidzą, bo to takie "nasze" swojskie, polskie.

Witajcie, chętnie poznam panią z Podkarpacia, zapraszam do kontkatu. Mało używany mąż ;)

lover72@interia.pl

ja jestem z podkarpacia :)

Witajcie! Znajdzie się jakaś chętna Pani z zachodniopomorskiego?