głupie pytanie dotyczące schronisk w górach-----------

Jak ludzie, którzy tam pracują, dostają się do nich? No bo przecież nie wchodza codziennie na rysy na przykład hehe śmigłowcem? Codziennie?

śpia tam :o

na Rysach nie ma schroniska jest pod Rysami, po słowackiej stronie, to tak dla ścisłości gospodarze schronisk mieszkają w schroniskach, obsługa tych wysokogórskich również tych, do których da sie dojechać samochodem - dojeżdżają co kilka dni na kilka dni - mają dyżury

na babcie z jagodami czy innymi oscypkami na szczytach - ty dumny, ze wlazles, a one tam tak codzien zapieprzaja.Bylam w himalajach tez bardzo dumna z siebie i spotkalam chlopaczka , ktory musial z gor zasuwac do Katmandu do szkoly, fakt,ze dawal rade 2x na tydzien, ale zawsze. jak mus, to mus. No i praktyka.

Śpią w schroniskach, poza tym, do większości schronisk w Tatrach w Polsce da się dojechać. Ja jestem ciekawa co będzie z osobami remontującymi szlak na Rysy. Bo jak będą kończyć i będą już przy szczycie, to czeka ich kilka dni wchodzenia od Morskiego na sam szczyt praktycznie

no raczej będą zasuwać codziennie na butach, bo przecież nie spać na szlaku - cienko tam z kolebą albo wystarczająco dużym kawałkiem płaskiego terenu, żeby się bezpiecznie położyć

czytałam, ze do "chaty pod rysami' zaopatrzenie wnoszą tragarze na plecach :-o wszystko dosłownie. Ale to rozumiem, ze raz na jakiś czas pewnie. Ale załoga, która tam pracuje na codzień, to chyba faktycznie tam śpią i moze zmieniają się co tydzień czy cuś, bo przeciez niemożliwe jest chyba, żeby tam ciagle wchodzić :)

na co dzień*