Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiaaaaaaaaaaaA

ZOSTAWIŁ MNIE PO 1,5 ROKU Z DNIA NA DZIEN... WYJE I BECZE BO GO KOCHAM

Polecane posty

Gość kasiaaaaaaaaaaaA

Byłam z nim półtora roku. to mój pierwszy chłopak. On 30-ka na karku, ja 22 lata.Przyzwyczaiłam się do niego. Codzienne spotkania, ciągły kontakt. Miał bardzo duzo znajomych, ciagle ktos do niego dzwonił,czegos tam chciał. Pokłócilismy się, bo zwróciłam mu uwagę,że przedkłada towarzystwo nad wazniejsze sprawy. Raz zaczął pisac ze swoja była, ale szybko zakonczył to, kajał sie, wybaczyłam. Faktycznie zmienił swoje zachowanie. Teraz powiedział,że "czuje sie jak w klatce", ze " powinnam du dac wiecej luzu " ze "powinnismy od siebie odpoczac", a na koncu ze " jestem młoda i znajde sobie kogos, poza tym czesto sie kłócimy i jego wszystko męczy". I tym zakonczył nasz związek. Nie odpisuje na moje smsy. A ja go tak bardzo kocham,cos mi sie w sercu robi. Leżałam na podłodze i tak bardzo płakałam,że nic na oczy nie widzę prawie. Nie wyobrażam sobie bez niego życia, był dla mnie wszystkim, tak go bardzo kocham. Nie rozumiem, dlaczego mi taka krzywde wyrzadził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa27777777
wiem, co czujesz, bo sama to teraz przechodzę. Już wcześniej raz to przechodziłam, więc jedyne co Ci mogę poradzić to to byś myślała o tych wszystkich złych rzeczach a nie go idealizowała. To z czasem sprawi, że będzie coraz mniej bolało. A najważniejsze to urwanie kontaktu. Pamiętaj, że nie jesteś sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaaaaaaaaA
Opiekowałam się nim. Wspierałam jak go wyrzucili z pracy. Wierzyłam w niego, mimo,że jego ambicje przekraczały jego mozliwosci. Chciałam dkla niego jak najlepiej. bo kurde był dla mnie wszystkim, a teraz jestem jak taki niepotrzebny nikomu porzucony śmieć :( pierwszy raz tez z nim przeżyłam. Wspomnienia mnie chyba zabiją. Łudze się na powrót, ale on chyba zdecydował ostatecznie. A mielismy sie we wrzesniu zareczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa27777777
No widzisz i co z tego masz??? Ja miałam podobnie, ale po pierwszym rozstaniu, kiedy naprawdę było źle postanowiłam, że już nie będę niczego tak przeżywać. Szkoda zdrowia. To boli, ale przestanie. Mówi Ci to osoba, która po 8 latach związku była w totalnym dołku, a dwa lata po tym zdarzeniu już nawet o tym nie myśli. Jeśli przestaniesz się odzywać, żyć swoim życiem, kiedy on stanie Ci się prawie obojętny to się pewnie odezwie.... Nie wiem dlaczego, ale często tak jest... Ja się staram uprawiać teraz więcej sportu, bo to poprawia humor, nie słucham ckliwych piosenek i nie oglądam wzruszających filmów. Zrobiłam sobie plan działania tzn. to, co chcę dla siebie zrobić. Im dłużej będziesz go opłakiwać tym więcej czasu stracisz, a naprawdę nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2012rok
Jaaaaa27777 - ma racje. wszystko jest do przezycia, tylko potzeba czasu. ja dzisiaj poklocilam sie z chlopakiem o blahostke. Zrobil z tego afere. Zareagowal jak furiat. Chce mnie ukarac pewnie cichymi dniami, zebym pozniej byla bardziej.... potulna? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa27777777
2012rok no mój też tak właśnie robił, ale po ostatniej akcji ja się już nie odezwę. Pewnie myśli, że za niedługo zatęsknię, ale niedoczekanie, nie mam zamiaru dać sobą pogrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghjjk
poruchal i zostawil... tacy sa teraz faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takich to wybieracie
a porządny wartościowy mężczyzna będzie całe życie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie martw , kazdy koniec jest zarazem poczatkiem czegos nowego , czesto nawet lepszego nie lam sie , swiat kreci sie dalej z nim czy bez niego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jak wyzej ktos napisał nie warto płakac,ja mam za soba 7lat zwiazku potem 4 lata i oba opłakiwalam przez moja bezsilnosc mimo ze ja zerwałam w obu przypadkach, teraz wiem ze nie warto byc naiwnym i oddawac sie całkowicie facetowi,a jemu napisz ze wiesz ze źle sie zachowałałas,ze dotarło do ciebie co nie tak było, ale skoro tak wybrał to szanujesz to i bron boże nie narzucaj sie wspomnieniami. Niech wie co stracił, urwij kontakt, nie pokazuj ze cierpisz, a zobaczysz ze jeszcze sam na kolanach przyjdzie..ale ty naprawde musisz sie wobec niego zmienic.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooooon
no to najlpeszy moment na przeczytanie książki Anthony de Mello - Przebudzenie ja sie podniosłam po tej ksiazce, powodzenia i nie przejmuj sie dupkiem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bierzecie dupków
a później macie pretensje, że są dupkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×