podoba Ci się laska, ale nie ma chemii?

czy jedno wyklucza drugie? co zrobić, żeby pojawiło się "to coś" w oczach faceta dotyczące kobiety?

daj spokoj z ta chemia, faceci tak tego nie rozkminiaja jak baby, najwazniejsze ze mu sie podobasz

dopiero zakochuje. Nawet jak miss by była to i tak nic do niej nie poczuje od razu, tak po prostu mam.

nie no jak miss to ja bym sie od razu zakochal

chodzi o to, że najpierw powiedział mi, "spotykajmy się zobaczymy co z tego będzie" i że wcale nie chce się od razu zakochać bo to może zawsze przyjść z czasem , a potem na końcu: "musi być to coś , chemia etc.że jestem fajna, ale tego nie widzi we mnie żeby się oddac kobiecie"

???

Hmmm powiem tak, poznając swojego faceta wiedziałam ze to on bedzie tym na całe zycie, on tez tak pomyslał, ale były rózne koleje losu, stwierdził ze czegos mu brakuje, chemia była, poządanie, ale uczucia chyba zbyt mało.. widziałam ze nie ma tego czegos w jego oczach. dałam sobie spokój, wrócił po jakimś czasie z Tymi oczami których oczekiwałam:) dla mnie chemia to własnie pożadanie namiętnosć, ta iskra... ale to za mało by być razem całe zycie, musi być jeszcze masa uczucia ...

moze to banała ale ze to właściwa osoba wie się od początku,jai mój facet po tygodniu znajomości wiedzielismy ze to jest to,teraz jestesmy małzeństwem

tak jak powyżej. Albo jest "to coś", albo nie. I może być pociąg fizyczny czy można "nadawać na tych samych falach", ale tego "czegoś" może nie być. I z reguły wiadomo to od razu.