Fryzjerstwo - sa tu jakies fryzjerki?

Hej jestem fryzjerka od dawna i było to spełnienie moich marzen. Teraz jednak czuje ze sie wypalam, uwazam ze to bardzo niedoceniany zawód a do tego baaaardzo ciezki fizycznie i psychicznie. Co o tym sadzicie?

ze trzeba miec dobra wizje i charyzme aby miec kupe klientek..jak jestes dobra to spokojnie dasz rade

Mam baaaaardzo duzo klijentek , chyba nawet za duzo! Charyzme mialam ale jakos sie coraz bardziej wypala. Moze to kwestia przemeczenia, niedoceniania przez szefowa i zwyczajny brak sil. Kregosłup mi wysiada, zaczynaja sie zylaki a pieniazki srednie. Do tego wiecznie obciazona psychicznie no i ta odpowiedzialnosc...

bierz klientki na chate i zbieraj na zaklad ....proste

Oj nie nie- Nie otworzyłabym teraz zakladu - chyba ze wygralabym w totka i oworzyla najwiekszy i najbardziej exluzywny zakład w Polsce. Teraz sie małych salonikow nie opłaca. Ludzie chca wszystko za darmo ale drogich produktow wymagaja , no i czynsze drogie ...