Mój facet jest obrzezany. Takie rozczarowanie.

wiemy,ale mówimy na to mycki:P

sa ponoc specjalne "maszynki" dla obrzezanych, ktore zaklada sie na penisa i naciagaja one skore, po jakichs dwoch latach cwiczen mozna uzyskac cos na ksztalt napletka. spytaj faceta co on na to.

powiedzmy sobie szczerze, zwyczaj obrzezania, jest wyjatkowo niemiły dla faceta, ale zwyczaj, że po wieczerzy szabasowej, prawowierny Żyd musi kopulować ze swoja Salczy, und Golde, dla kobiet raczej przyjemny

seks z obrzezanym jest przyjemniejszy,przestańcie byc tacy zacofani,za prae lat i do nas ten zwyczaj przyjedzie i laski beda sie brzydzic na widok nieobrzezanych tak jak teraz nieogolonych jajek

heheh jakby kopulacja byla czyms nadzwyczajnie atrakcyjnym ;) lubie seks ale raczej bez stosunkow, no, moze raz na dluugi czas

mysle ze raczej zacznie sie odchodzic od zwyczaju obrzezania w tych czesciach swiata gdzie sie to praktykuje

Bo to faktycznie taka mycka :D Był tu kiedyś taki topik, gdzie obrzezanie było zachwalane jak wakacje w najwyższym standardzie na Malediwach. :D Trochę to było śmieszne, bo nie ma się czym tak ekscytować. Czułość się zmniejsza, ale nie zmienia się ochota na seks. Obrzezani twierdzili, że raczej nic nie stracili. Kobiety sikały w majtki, jakie to piękne i razem podniecali się walorami higienicznymi tego zabiegu. Gadanie o higienie to jakaś ściema, bo nie mieszkamy na pustyni 2000 lat temu i kto chce się myć, ten się umyje. W USA, faktycznie ten zabieg jest powszechny i nie wiąże się z żydowskością. Jednak z tego co wiem, odchodzi się od tego. Ta moda pojawiła się gdzieś w latach 50 i 60. Chyba są jakieś badania, które mówią, że zapadalność na pewne choroby się zmniejsza, ale też podobno na inne się zwiększa. Dla mnie to jest zabieg nie do przyjęcia i w życiu nie zrobiłbym tego sobie ani swojemu synowi. Nie tylko Żydzi tradycyjnie się rzezają :D Muzułmanie także. To było zdaje się powszechne u starożytnych Egipcjan. Żadna to nowość, ale uzasadnienia poza modą, religią, zwyczajem, to ja teraz nie widzę.

a dlaczego to ma być prowo??sama bym nie chciała gołego obrzezanego fiuta.Kocham kiedy skórka mojego męża pod wpływem ssania i lizania sama się zesuwa,to jest boksie uczucie,penis twarnieje na maksa a skórka schodzi.Mniaaaaam,wczoraj to robiłam dłuuugo i namiętnie.

seks jest tylko prokreacyjny i obowiązkiem, a nie przyjemnością, dokonują pełnego obrzezania włącznie z żołędzią, ale to juz jest debilizm do kwadratu, więc do n-tej potegi, gdy n dąży do nieskoczoności

Gadanie o higienie to jakaś ściema, bo nie mieszkamy na pustyni 2000 lat temu i kto chce się myć, ten się umyje. A po co depilujesz miejsca intymne skoro mozna sie umyc

Depilacja to też moda i z higieną to ma niewiele wspólnego. Po prostu utarło się, że tak jest ładniej. Wręcz może to być szkodliwe, jeśli chodzi o kobiety i okolice warg sromowych. Ja jeśli depiluję to tylko ze względów estetycznych i erotycznych.

żeby włosy w zębach nie chrzęścili matole

kto pisal ze sie depiluje? moda na depilacje przeminie jak kazda inna, nie trzeba sie jej poddawac.