Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 27272727

czy któraś z Was przeszła na mm przez okropne kolki?

Polecane posty

Gość mama 27272727

Moje dziecko ma miesiąc i już nie wyrabiam. Jestem na rygorystycznej diecie, przez co jestem słaba, mam bóle i zawroty głowy, jest bardzo ciężko, a i tak córka krzyczy od rana do wieczora z przerwami na jedzenie i spacery. potem kolka puszcza, brzuszek się rozluźnia i puszcza gazy. nic nie pomaga. może powinnam przejść na jakieś mleko modyfikowane? czy powinnam to skonsultować z pediatrą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
na mm też są kolki. To jest objaw niedojrzałości układu pokarmowego dziecka i nie zależy od mleka. Jedno dziecko było na piersi i mm i wyło przepotwornie a drugie na samej piersi a kolki ani razu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
rozumiem, czyli nie ma reguły i nie ma też specjalnego mm dla dzieci kolkowych? szkoda...czyli muszę to przetrwać:(...dziecko się nacierpi, ale potem nie będzie tego pamiętać, gorzej z moją psychiką, bo ledwo wyrabiam, jestem wykończona psychicznie i fizycznie, a te kolki mogą trwać nawet do 5miesięcy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa w paski fioletowe
są mm zalecane dzieciom kolkowym ale czy one są pomocne- nie wiem. Lepiej idź najpierw do pediatry, doradcy laktacyjnego, dobrej położnej. może ktoś Ci coś podpowie. szkoda trochę rezygnować z karmienia piersią jeśli nie ma się pewności, że coś to da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
Niestety ale nie ma. Ogólnie ci powiem że moje dziecko bezkolkowe nie miało problemów z odbijaniem po jedzeniu, do tego bąki puszczało więc pewnie to miało wpływ na brak kolek. Ogólnie to są specyfiki ułatwiające odgazowanie (Bobotic i inne), do tego trzeba dołożyć masaż brzuszka i przyginanie nóżek do brzuszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
przyginam, daję esputicon, masuję brzuszek, włączam ciepły strumień ze suszarki, no wszystkiego próbowałam. mała krzyczy, wygina się, drapie, szczypie,zanosi się, robi się aż fioletowa i tak kilka razy dziennie z przerwami, ja już w południe jestem wykończona, a gdzie tu do wieczora:( słyszałam o tym produkcie sab simplex, może to od kogoś zamówię, może to coś da...właśnie rzadko jej się odbija, ulewa, no i potem te kolki...wydaje mi się, że moja dieta mało ma z tym wspólnego, bo naprawdę ograniczam się na maksa, a kolki jak były, tak są:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa w paski fioletowe
bo typowe kolki to jak ktoś już pisała, sprawa układu pokarmowego. Są też wzdęcie- które to powodowane są dietą. Czasem probiotyki pomagają. siostrzenicy np bardzo pomógł sanprobi. bogaia też ponoć dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
moj mały tez miał kolki i trochę pomogło bebilon comfort i sab simplex, ale u mnie od początku musiał być dokarmiany mm, więc nie musiałam wybierać między piersią a mm. mozesz sprobowac z butelką, bo może mała ma kolki bo źle chwyta pierś i za dużo powietrza łapie. a jak dużo ulewa to też jest specjalne mleko, ale zapomniałam jakie ma oznaczenie. a może też tak płacze, bo się nie najada po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyp
sab simplexy bobotici esputikony i inne mają praktcznie ten sam skład tylko stężeni substancji aktywnej jest inne, więc jak jedno nie daje rady trzeba silniejsze. A kolki minął same niezależnie od mleka, specyfików i tyle. Moja córa miała okropne kolki pomimo zmiany z kp na mm. przzesło samo w 4 miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
"Kolka przeważnie zaczyna się o tej samej porze. Obwieszcza ją mocny płacz dziecka, któremu towarzyszy wyrzucanie nóżek. Malucha nie uspokaja podawanie pokarmu czy picia. Ciągle płacze, a my nie możemy popadać w panikę. Kolka to bolesny skurcz jelit, dlatego dziecko płacze tak rozpaczliwie - wyjaśnia lekarka. Związana jest z pewną niedojrzałością systemu trawiennego, głównie jelit. Kolki pojawiają się zwykle w 3-4 tygodniu życia dziecka i kończą w 3-4 miesiącu jego życia. Przy czym nie ma reguły. Niektóre dzieci rosną bez kolki. Wprawdzie dziecko po urodzeniu ma już wykształcony układ trawienny, ale kiedy ma 3-4 tygodnie, do jego śluzówki wnikają bakterie, alergeny...Coraz więcej bodźców ją podrażnia. A trzeba pamiętać, że śluzówka dziecka w okresie ciąży była nieużywana. Dostosowawcze zmiany śluzówki przewodu pokarmowego powodują kolkę. Choć nie do końca znana jest przyczyna jej powstawania, lekarze uspokajają: na pewno nie stwarza zagrożenia zdrowia i życia niemowlaka. Chociaż kolka nie jest chorobą, bardzo niepokoi rodziców i przysparza dużo problemów w domu. Są kobiety, które odstawiają wtedy dzieci od piersi. To błąd - mówi ordynator oddziału żywieniowego niemowląt szpitala uniwersyteckiego. - Żeby nie powiększać problemu, karmiąca matka nie powinna jeść potraw rozdymających typu fasola, bób, kalafior czy brokuły, pić prawdziwej kawy, powinna unikać ostrych przypraw i smażonych potraw zaleca dietetyczka. Przetwory mleczne i jogurt zjedzony przez mamę też mogą szkodzić dziecku z tendencją do kolki. Najważniejsze jednak, to zachować spokój. Dziecku przyniesie ulgę, gdy położymy je sobie na brzuchu z podkurczonymi nóżkami pod brzuszkiem. Bobasa leżącego na ciepłym ciele jednego z rodziców trzeba delikatnie masować po pleckach i łagodnie kołysać. Wiele jest medykamentów pomagających maluchowi i jego rodzicom przetrwać te trudne dni i miesiące. Zalecam espumisan lub esputicol i czopki viburcol (lek homeopatyczny). Warto podać wodę koprową specjalnie stabilizowaną wapnem, albo leczniczy syrop debridat mówi pediatra. Podkreśla przy tym, że spokój rodziców, przytulenie dziecka i masowanie go, jest tak samo ważne jak podanie odpowiedniego leku. Na leki zżyma się ordynator oddziału żywieniowego uniwersyteckiego szpitala. Dawanie leków dziecku cierpiącemu na kolkę według mnie nie ma sensu. To terapia psychologiczna dla rodziców. Matka jak poda drogi lek jest przekonana, że on działa, bo kolka przeszła. Tyle, że przeszła sama. Kiedyś mamy poiły dzieci herbatką z kopru włoskiego. Maluchy nigdy nie wypiły jej zbyt dużo, a ze względu na smak pluły nią strasznie i dodatkowo płakały. Dzisiaj już się jej nie zaleca, a także nie zaleca się ciepłych okładów na brzuszek z namoczonej pieluszki. Widziałam wiele poparzonych małych pimpków, bo nie każda mama potrafi taki okład prawidłowo zrobić przestrzega doświadczona lekarka. Niektóre młode mamy używają teraz suszarki do włosów ciepłym powietrzem dmuchają po brzuszku. Ale i tu trzeba bardzo uważać, aby nie poparzyć malucha."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
najada się, w 4 tygodnie przybrała na wadze kilo. także pomimo ulewania super rośnie. sama już nie wiem co robić, wiem, że to minie, ale ja mam już dość no i jej chcę jakoś pomóc też, to najważniejsze, ale nie ukrywam, że moje zdrowie psychicznie i fizyczne też jest ważne. nie mam nawet czasu nóg ogolić czy dokładniej posprzątać, a jak już mała zaśnie wymęczona płaczem, który pomimo mojej pomocy wszelakiej nie przechodzi, to ja już wtedy nie mam na nic siły ani chęci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego ja wsiadam
dieta matki karmiacej to mit.zacznij jesc normalnie.skoro ma kolki nic jej nie bedzie.oczywiscie nie namawiam do jedzenia fasoli czy podobnych,ale nie daj sie zwariowac ,bo widze,ze do tego dazysz.karmisz potrezebujesz roznych skladnikow,a nie monotonnej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
Chcesz to przestaw na mm ale gwarancji na poprawę nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
no właśnie przez tą dietę jestem słaba,mam bóle i zawroty głowy,tracę często równowagę,zaczęłam brać witaminy dla kobiet karmiących, wszystkiego sobie odmawiam,jem tylko lajtowe zupy,kanapki z chudą wędliną itp,z owoców jabłko,czasem brzoskwinię,piję wodę niegazowaną,czasem zjem plasterek sera czy jajko...nie jem nic ostrego,wzdymającego,żadnych używek,gazowanego,mleko i przetwory sporadycznie,żadnych cytrusów,czekolady,bardzo rzadko kawałek pomidora,już rzygam tą dietą i jedzeniem w kółko tego samego, myślałam, że chociaż waga poleci w dół, ależ skąd, zatrzymała się i stoi, zostało mi jeszcze 10kg:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra przeszła
bebilon comfort czy jakoś tak jak ręką odjął dziecko z dnia na dzień było spokojne ale czy tobie mm pomoże to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
miałam w ogóle po 3 miesiącach przejść na mm, więc chyba jeszcze 2 wytrzymam...wtedy mogę ten bebilon comfort kupić? to na receptę jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra przeszła
ona miała chyba na receptę ale pewności nie mam czy to o to chodziło?? wydaje mi się ze można kupić je bez recepty tylko wtedy 100% płatności ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyp
normalnie w sklepach jet, ale u nas nie pomógł niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
dziewczyny, a ile Wasze dzieci i Wy męczyłyście się z tymi wstrętnymi kolkami i jak sobie radziłyście? bo u nas trwają ponad 2tyg, a ja już wymiękam, a próbowałam już wszystkiego i próbuję nadal coś wymyślać jak widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
długo trwały -chyba do 3-4 mies. Nic nie pomagało więc w końcu odstawiłam wszelkie leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
ja na razie podawałam z leków tylko esputicon 2 x 2kropelki, więc niewiele. puszcza po tym bączki, więc coś tam trochę pomaga, ale i tak płacz jest:o zamówiłam też dzisiaj poduszkę termofor z pestek wiśni i rurki medi globe do odbytu, widzę, że mają wzięcie na allegro, więc może coś pomoże...no i ten sab simplex mnie korci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyp
spróbuj bobotic (sklad podobny do sab simplex tylko mniejsze tezenie symektykonu) i bobotic masz dostepne w kazdej aptece. esputikon ma inny skład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
dzięki, popróbuję, może metodą prób i błędów do czegoś dojdę i ulżę maluchowi i sobie również...a jak radziłyście sobie z tym psychicznie, z obowiązkami domowymi, miałyście jakąś pomoc? jak moja pół dnia przepłacze, to ciężko mi się spiąć,zorganizować,jestem zmęczona i nic kompletnie nie zrobię już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
ważne jest też odbijanie po każdym jedzeniu, więc pionizuj ja, klep delikatnie po pleckach aż się odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyp
ja stosowałam chyba wszystko a jedyne co pomagało trochę to "pętanie" kocykiem tak żeby nie mogła machać rączkami. Kolki same przeszły jak skończyła 15 tygodni. Po prostu któregoś dnia przestała się drzeć i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
ja dałam nutramigen i bobitic - jak palcem odjął wszystko - ale synek miał skaze się okazało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
u nas pomógł bobitic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtamojtamojtam
nutramigen wystaczy bobotiku juz nie trzeba. Nutramigen by układ się nauczył trawić a potem spowrotem to co tam chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo
przechodziliśmy - dieta, kropelki, inne cudawianki - niec nie pomagało dopeiro nutramigen po 2-3 tyg "wyleczył" jelitka, bo prawdopodobnie to była nietolerancja laktozy szkoda meczyć siebie i dziecko - najwazniejsze to najedzone i spokojne dziecko, ja sama była bliska depresji, bo nasz koszmar trwał ponad 2 m-ce, bywały całe dnie przepłakana, a właściwie to był wrzask

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedyś do mnie
Ależ są mleka dla dzieci z niedojrzałym układem pokarmowym i takim jest na przykład Aptamil Comfort (w Pl też powinien być Bebilon z tej serii) . Właściwie tu gdzie mieszkam każda marka produkuje takie mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×