Przygoda w tramwaju

No więc wsiadłam dziś do tramwaju, usiadłam, jadę, i nagle tak bardzo zaczęło mi się chcieć kupę że aż musiałam zacisnąć pośladki by się nie posrać :o Niestety na nie za wiele się to zdało, poczułam jak z pupy zaczyna wydostawać się kupa! Zaczęło śmierdzieć, ludzie patrzyli na mnie dziwnie i odsuwali się, a ja siedziałam cała czerwona ze wstydu :o Najgorsze że ciągle srałam, to było jak erupcja wulkanu :o W pewnym momencie zaczęło mi być już wszystko jedno, wstałam, zadarłam spódnicę, zsunęłam majtki, wypięłam się, i srnęłam wielką ilością rzadkiej kupy, która przeleciała odległość kilku metrów obryzgując wszystkich wkoło :o Srałam jak szalona, leciało ze mnie jak z hydrantu, gdy nagle poczułam że coś zablokowało mi pupę! Odwróciłam głowę i kątem oka zobaczyłam cień szybko wycofującego się wielkiego obrzezanego kutasa