Jestem zbyt przystojny, żeby mieć tylko jedną dziewczynę dlatego...

spotykam się z trzema. One o sobie nie wiedzą. Wiem, że jest to nie fair, ale nic nie poradzę, że podobam się kobietom. Każda z nich ma coś co cenię w kobietach. Przecież dla każdej wystarczy kawałek mnie.

cool story bro

chwalisz sie czy zalisz???

Dzisiaj wziąłem urlop aby spotkać się z jedną, w sobotę druga, a w niedzielę trzecia, choć zwykle wystarczy tylko weekend aby spotkać się ze wszystkimi. Na szczęście mieszkają blisko mnie, bo w promieniu około 50 kilometrów.

znam takiego chlopaka... z tym ze on ma 2 i jedna i druga wiedza o sobie ale zadna nie może sobie odpuścić

i słusznie mezczyzna powinien miec kobietę która 1. dobrze gotuje i robi to z przyjemnoscią 2. nieźle zarabia żeby potrafiła go utrzymać 3. kocha sex i nigdy nie boli ja głowa ale co najważniejsze miec tyle szczescia aby te trzy kobiety nigdy sie nie spotkały i nie dowiedziały o sobie :D

Ja kiedyś miałem dwie równoczesnie i spotykałem się też tylko w weekendy. Ale to już przeszłość, bo dałem sobie spokój. Niestety nie podołałem seksualnie, bo trafiły mi się chyba jakieś niewyżyte seksualnie nimfomanki i powiedziałem nigdy więcej. Trwało to jakieś pół roku.

to i dla mnie może kawałeczek jeszcze starczy ? ;)

nie chcą porządnych mężczyzn. Pozostali mają po kilka kobiet.

ależ miałeś szczęście

W moim wypadku to było szczęście w nieszczęściu, bo od prawie roku nie mam żadnej. To chyba karma mi tak odpłaciła ;)

Metaxa88 ---> jedna z nich jest właśnie taką atrakcyjną brunetką jak Ty i jest najbardziej żywiołowa z tych trzech. Dzisiaj właśnie z nią mam spotkanie. Z nią spotykam się najdłużej i ma chyba najwięcej cech cenionych przeze mnie, więc prawdopodobnie za jakiś czas ją wybiorę ostatecznie.

żeby mieć chociaż jedną... i jaka na tym świecie sprawiedliwość, nawet jak jakaś mnie usidli to nie będę miał prawa marudzić i godzić się ze wszystkimi jej zachciankami inaczej mnie zostawi.