NIE MOGE JUZ Z KROSTAMI, MOJA CERA!!!!!!!!!!PSUJE SIE NIE WYJDE NIGDZIE

mam 22 lata, nie pije, nie pale, głównie przebywam w domu. wzrost 165cm, waga 48kg. moja cera: - szara -zmeczona - zaczerwienienia w okolicach nosa - KROSTY mi wyskakuja nie moge juz z nimi. W okolicach nosa, brody, czoło. Wągry te czarne kropeczki tez je mam mnóstwo- w okolicach wlasnie nosa, brody, na nosie.

skocz do kosmetyczki oczyscic cere

Mam to samo,ale mam 18 lat.nie mam tradziku,ale male krostki-np teraz mam jedna na policzku i 2 na czole:o do tego mam paskudna cere,pelno wagrow,grudek podskornych,ogromne pory,przbarwienia,plamy.dodatkowo albo sie swiece i lepie,albo mam sucha piekaca twarz pelna 'skorek'. nienawidze mojej cery:o

ja mam zamiar zaczac przemywac twarz rumiankiem, szałwią, moze zioła pomoga.... ponoc mycie twarzy płynem do higieny intymnej jest dobre bo hamuje łojotok

lub peeling migdalowy, masc acnederm i miejscowo na pryszcz kwas salicylowy nie nakladuj tlustyc kremow i jak najmmiej makijazu zeby nie zatykac pory

z ziol , to herbatka z bratku jest pomocna

:(

zacznij lykac oeparol femina, on ma olej wiesiolkowy i lniany, oba wplywaja dobrze na stan cery. wyprobuj.

witaj w klubie ja juz nie wiem co robić, czarna rozpacz mnie ogarnęła biorę Diane, stosuję Duac gel na noc i na wieczor roznie, ostatnio byl acnederm ale mi sie skonczyl i teraz stosuje jakies probki kremow antytradzikowych, co mam w domu, z vichy, la roche posay itd. pije herbaty ziolowe, jem warzywa, codziennie sok z marchwi i DUPA! TWARZ JAK POBOJOWISKO płakać mi się chce:(

i na rano* miało być - zamiast wieczoru

:)

o dupę rozbić te peelingi ;/

ja mam też złą cerę, to przez atopowe zapalenie skóry :( niestety leki typowo przeciwtrądzikowe tylko pogarszają u mnie stan cery. może u was też jest to związane z uczuleniami?

U mnie ma to podloze genetyczne.mam ziemista cere,tak jak moja mama,z tym ze ona ma jeszcze wieksze pory,cere bardzo tlusta i tradzik rozowaty.moj tata tez ma tradzik rozowaty,ciotka rowniez,takze rozowaty mam zagwarantowany genetycznie:(:o a z makijazu nie bede rezygnowac,bo to nic nie daje,a ja psychicznie gorzej sie czuje.a mecze sie tak od 11 r.z.

ja Wa stotalnie nie rozumiem. przestancie sie leczyc kosmetykami, one nie wylecza. dobry dermatolog pomoze, do tego robione przez neigo zabiegi, peelingi itp i bedzie duzo lepiej. tylko takie kuracje trwaja, no i na 1 sie nie konczy, pozniej tez trzeba dbac o cere wiem o czym pisze

Chodze do dermatologa od 13 r.z :o i dalo to tyle,ze nie mam juz 'pizzy' na twarzy.ale cere mam brzydka i tak

a moze wody za mało pijemy

ja też się męczę praktycznie całe życie :(