Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CocoMademoiselle

Kobieto stawiaj warunki przed ślubem :D

Polecane posty

Gość patrasekk
ja tez na przyklad zwracam uwage czy dziewczyna potrafi gotowac, czy umie sprzatac czy jest zadbana i pod takim katem dokonuje sie wyborow odpowiedniej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
własnie dlatego powstał ten temat, by uświadomić ludziom że pomimo fazy zakochania i widzenia swego partnera za ideał warto coś ustalić, rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać i nie machać ręką --- a zmieni się, bo nie, bo się nie zmieni ! patrasekk --- to co napisałeś to bardzo dobrze, że zwracasz uwagę, ale czy np. mówisz takiej -- oczekuję że jakbyśmy byli małżeństwem to ty gotujesz ja zmywam ? bo o to tu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
tzn ja akurat wybralem dozywotnie kawalerstwo, ale jesli kiedys jakims cudem zmienilbym zdaniem, bo ja bym zmywal, bo akurat lubie zmywac, nie wiem w sumie czemu:) gotowac obowiazkowo musi ona, sprzatanie: ona kurz na polkach, ja moge odkurzaczem, ona podlogi mopem, ja smieci do konteneru. Pierze pralka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
a kto wkłada pranie do pralki i kto to pranie wiesza ? bo o ile mi wiadomo pralka tego sama już nie robi :D i czy ona o tym by wiedziała czy tylko miałbyś takie oczekiwania wobec niej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 4
"Kobieto stawiaj warunki przed ślubem" Kobieto jak chcesz miec efekt to stawiaj warunki przed seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
ja moge wlozyc i rozwiesic, to nie zajmuje wiecej niz 5 minut chyba, ale ona musi nasypac proszku, wlac silan oraz ustawic program:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
spryciulaaaaaaaassssss no to gratulacje, ale stwierdzenie wytresowałam może być dla większości mężczyzn obraźliwe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
Zuzanna Amelia & 4 haha, no może i tak, ale wiesz nie każdy ten seks po ślubie i nie zawsze są okoliczności sexualne są okolicznościami do stawania warunków kto co robi w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
ale o czym by wiedziala? Pisalem wyzej ze przed slubem sie mieszka ze soba i takie rzeczy by juz po prostu byly dawno dograne, zycie by to dogralo. Ty piszesz o jakichs dziwnych ukladach, ze ludzie po slubie dopiero sie poznaja czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
patrasekk ja moge wlozyc i rozwiesic, to nie zajmuje wiecej niz 5 minut chyba, ale ona musi nasypac proszku, wlac silan oraz ustawic program chyba nie więcej niż 5 minut, zależy ile tego prania jest. a kto ściąga pranie z suszarki , kto prasuje , kto układa rzeczy suche do szafy ??? zobacz ile szczegółów :D czyż to nie piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
patrasekk --- no bywały tu właśnie na kafe takie obudzone z ręką w nocniku. uwaga przytaczam, nie chce mi się tego wklejać więc w kilku słowach. dziewczyna chodziła do faceta i pomieszkiwała u niego czasem, był wzorem czystości i ładu, zawsze to on ją wyręczał, ba wręcz obsługiwał tak że ona nie musiała nic robić. wyszła za niego a on uznał że jako żona to domowe obowiązki są jej obowiązkami. tak po krótce. wiem że to dziwne i chore , ale mam nadzieję ze ten temat właśnie pomorze takim dziewczynom. nie wszystko jest zawsze takie jak się nam wydaje i trzeba sobie pewne rzeczy powiedzieć wprost bez owijania w bawełnę lub wyobrażeń naszych o partnerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
Enfant Terrible zapraszam do przeczytania początku, to nie jest kolejne żalenie się mam chłopa lenia ... nie... jest to odpowiedź na temat mężczyzno stawiaj warunki przed ślubem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
wiecie co liczyłam na jakąś zabawną dyskusje ale widzę że tylko mężczyźni w większości się tu udzielają ze spora dawką jadu. przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
oczywiscie ze piekne, ja akurat jestem klasycznym domatorem i dla mnie to jest normalne ze pewne rzeczy robi sie wspolnie, choc u mnie zazwyczaj nie pozwalaja mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
nie wiem czy prasowanie by mnie nie przeroslo, ale moge sciagnac z suszarki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
patrasekk ---- nikt nie chce gadać, oczekiwałam że więcej pań zechce wziąść udział w tej konwersacji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
no poczekaj, przeciez dopiero co powstal temat, na pewno jeszcze wiele bedzie wpisow roznych pan, co to sa wykorzystywane w domu:) w sumie to dotyczyczy wiekszosci polskich zon:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CocoMademoiselle Ja w ogóle nie kumam tych wszystkich akcji pt. mieszkajcie razem, stawiajcie warunki, wymagajcie itd, itp. :O Każdy normalny CZŁOWIEK wie, że żarcie samo się nie zrobi a pranie nie wypierze. Skoro razem mieszkami, razem brudzimy to i razem sprzatamy. Jeżeli nagle układ sił w zwiazku wygląda tak, że to ( najczęsciej ) ona odwala całą robotę- no to chyba ona może miec pretnsje tylko sama do siebie? Bo : zwiazała się z debilem/ związała się z typem "pan i władaca"/ bo sama jest na tyle głupia , że dała się wmanewrowac w rolę wielofunkcyjnego robota 🖐️ I wcale nie trzeba razem mieszkac przed ślubem zeby wiedziec czego po lubym można się spodziewac:) Wystarczy odwiedzic rodziców lubego,żeby miec obraz tego co czeka kobietę w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
no z tymi rodzicami to bylbym ostrozny, bo ja w domu nie robie wlasciwie nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
może już nie większości, ale sporej części, niestety muszę stwierdzić że na ich własne życzenie. a jeśli już tak bardzo chce ktoś wiedzieć to podzielę się jak ja to w domu mam żeby nie było jakichś niedomówień. generalnie oboje pracujemy. mój mąż i pracuje dłużej i zarabia więcej. podziału w domu jakiegoś oczywistego nie mamy, ale przed ślubem ustaliliśmy sobie, że nie ma zmuszania! tak więc jak mi się nie chce, jestem zmęczona, czy chcę zrobić coś innego to po prostu nie zajmuję się domem i świat się nie wali. nie robi mi z tego powodu awantur ani nie dzwoni do mamusi żeby się na mnie pożalić. jak ktoś ma przyjść to sprzątamy razem. dużo rzeczy robimy razem jak mamy na to czas. nie mamy dzieci, więc może dlatego jest łatwo tak żyć. poza tym ja lubię sprzątać i niestety mam taką wadę że tylko jak sama sobie zrobię to uważam za zrobione porządnie - taka zosia samosia jestem, więc przyjmuję z radością pomoc ale nie widzę w wiekszości potrzeby czy konieczności. jedyne co robię to informuję mojego męża że np. dziś obiadu nie ma. niestety ma jedną wadę - uwierzył kiedyś w tą bajkę, że śmieci się wynoszą same, i najczęściej tak jest, a w rzeczywistości robie to ja bo na to to się muszę przyznać - szlag mnie potrafi trafić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
z tego co ja widze to wiekszosci, przypadki gdzie facet sprzata i gotuje to moge policzyc na palcach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
nie no tradycyjnie jest tak, ze kobieta gotuje, a facet wynosi smieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
bo niewywalone śmieci po prostu śmierdzą i nic się nie da na to poradzić. i żeby było jasne nie jestem brudasem ani bałaganiarą. w ogóle uważam że problem tkwi w czymś innym. to nie jest tak że my kobiety nie chcemy, czy nie możemy czegoś zrobić, jak się żyje we dwójkę to naprawdę wystarczy porządne sprzątanie raz w tygodniu, a zmycie tych 2 talerzy też nie jest tak uciążliwe czy pracochłonne. chodzi raczej o to, że kiedy facet wręcz oczekuje lub każe nam coś robić automatycznie stajemy się sprzątaczkami i te wszystkie inne co wyczytałam na cafe epitety od wykorzystywanych żon. poza tym podejście nie chcę ale muszę tez do mnie nie przemawia, jak ja nie chcę to nie robię i tyle. chodzi raczej o to że niektórzy faceci traktują dom jak hotel i w tym tkwi ten odwieczny problem no i drogie panie, jak same nauczyłyście to nie ma co płakać tylko trzeba o swoje walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
2 talerze, sztucce, kubki, garnki i miski na salatke czy deser.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
frodo the niziołek --- nie dla jajec ale na pół żartem pół serio :) patrasekk --- no właśnie jak czytam niektóre żale na cafe to wychodzi na to że nic nie jest takie oczywiste. do drogich pań które zakładają wątki na cafe pt. mój facet nic nie robi w domu jak to zmienić ? jeżeli od początku znajomości wyręczałyście swojego mena we wszystkim to się nie dziwcie że ciężko wam będzie odzyskać to co straciłyście. tylko rozmowa może przynieść jakiś skutek ale niestety to też nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
Enfant Terrible mylisz się nie każdy normalny człowiek wie, albo udaje że nie wie :) poczytaj wspomniane wątki z żalami owych pań o których wpomniałam. jest tego pełno. wydaje mi się że właśnie warto powiedzieć wprost. bo wtedy jest jasne. ba! nawet bym się pokusiła o spisanie. i nie jest do końca tak, że od razu kobieta się zgadza. często kiedy nie może nic uzyskać wtedy po prostu z bezsilności się poddaje - tak przynajmniej wywnioskowałam z niektórych opowieści. dla dobra dzieci czy coś tam. może więc warto od początku zaznaczyć pewne delikatne kwestie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Poczujcie własne argumenty: - Taka jest tradycja - Równouprawnienie nie jest możliwe - Taki Wasz los - Obie płcie nie są takie same - Nie ma identyczności - Zaufanie do partnera Smacznego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Wybieracie tam równouprawnienie, gdzie Wam pasuję. Jak chodzi o testy DNA by była pewność obojga rodziców do dziecka (Matka -natura, Ojciec- testy dna) to już wtedy zasłaniacie się zaufaniem, tradycją itp. Ja to nazywam hipokryzją:D Za równouprawnieniem jestem pełnym:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×