Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CocoMademoiselle

Kobieto stawiaj warunki przed ślubem :D

Polecane posty

Gość CocoMademoiselle
odskoczę trochę od tematu bo coś innego mi się nasunęło. wychodzi na to że dla wielu mężczyzn obowiązki domowe to taki temat jakby tabu. nie chcą, nie potrafią o tym rozmawiać, uważają za oczywiste stwierdzenie : przecież kobiety zawsze to robiły więc w czym problem itd... itp.... spotkałam się z tym np. w kwestii pieniędzy. pracowałam w różnych firmach i spotkałam wielu ludzi dla których pieniądze są takim tabu. niby normalni ludzie, a zachowania dziwne. nie chcieli albo nie umieli rozmawiać o pieniądzach, zdarzali się szefowie którzy z kwestią wypłaty uciekali przed pracownikami, bo nie mieli z czego im zapłacić zamiast normalnie człowiekowi powiedzieć, jakieś dziwne zdrobnienie --- no bo przecież to śmieszne żeby od szefa poważnej firmy usłyszeć : pieniążki :D dziwne dziwy na tym świecie są :) czasami nagle tracą ludzie zmysł słuchu kiedy się o pieniądzach mówi - zadziwiające nieprawdaż ? i z tego co wyczytałam takim samym podobnym tabu są obowiązki domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Na testy Dna byś się nie zgodziła Wielbicielko Równouprawnienie i Podziału Prac Domowych? Byłabyś wielce obruszona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
odniosę się do tego co napisał ? AjćAjć Poczujcie własne argumenty: - Taka jest tradycja tradycja to jest dzielenie się opłatkiem w wigilię a nie 365 dni w roku zapieprzanie w pracy i w domu ? - Równouprawnienie nie jest możliwe to dlaczego nie siedzimy w domu tylko chodzimy do pracy ? - Taki Wasz los to pominę bo to bzdura - Obie płcie nie są takie same zgadzam się a znasz takie coś jak KOMPROMIS - Nie ma identyczności fakt ale zawsze można się podzielić obowiązkami już w przedszkolu się dzieci o tym uczą - Zaufanie do partnera nie rozumiem co ma to wspólnego z tematem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
To są argumenty kobiet:D Mi nie tłumacz:D Zajrzyj sobie do wątków o płaceniu za randkę lub warunkach przedmałżeńskich stawianych przez meżczyzn i zobaczysz te argumenty. Ustosunkuj się do testów Dna, bo wiele mi o Tobie powie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
AjćAjć Na testy Dna byś się nie zgodziła Wielbicielko Równouprawnienie i Podziału Prac Domowych? Byłabyś wielce obruszona nie nie byłabym, może i troszkę bym się poczuła z tym dziwnie, ale uważam że mój mężczyzna miałby prawo do 100% pewności że to jest jego dziecko i nie robiłabym z tego powodu afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Oby to nie bylo pustosłowie:D Pamiętajcie o testach dna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
on to wymienil jako argumenty kobiet, byl dzis taki temat o placeniu na randkach i kobiety uzywaly wlasnie takich argumentow, ze tradycja, ze nie ma i nie bedzie rownouprawnienia itd. W tym znaczeniu, ze kobiety wybieraja rownouprawnienie tam gdzie jest im wygodnie:) Oj nieladnie, nieladnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
A teraz możesz z całą mocą mówić o równouprawnieniu. Proszę kontynuuj wątek:) Mój offtop był tylko pozorny:P Nie ma lepszej metody by sprawdzić zwolenniczkę równouprawnienia i dzielenia prac domowych jak zapytanie o testy dna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
a co maja do tego testy dna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
Nie ma lepszej metody by sprawdzić zwolenniczkę równouprawnienia i dzielenia prac domowych jak zapytanie o testy dna hahah -- rozbawiło mnie to jak już wspomniałam, może to i wygląda na utyskiwanie na mężczyzn ale już chyba kilkakrotnie pisałam, że ludzie są różni. nie czytałam wątków o płaceniu ale jeśli tak jest, a pewnie tak jest to fakt jest to hipokryzja wybierać sobie równouprawnienie gdzie wygodnie. z mojego własnego życia --- hm... byłam zapraszana na randki gdzie płacił mężczyzna ale z powodu takiego że nie dał mi zapłacić i jasno dawał do zrozumienia mi to. nie uważam tego za żadną tradycję. może też mi się tak życie ułożyło że przeważnie umawiałam się z mężczyznami których wcześniej znałam jako kolegów i nie był to temat tabu i jakoś potrafili mi powiedzieć że nie mają kasy i wtedy ja stawiałam. no nie wiem.... ludzie różni są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Wytłumaczę Ci - testy dna to najlepszy przykład równouprawnienia. Kobieta dzięki naturze wie, że dziecko jest jej. Z wyłączeniem błędu na porodówce,niezwykle rzadkiego. Dla mężczyzny testy dna są ekwiwalentem wiedzy danej przez naturę kobiecie. Jednak one zasłaniają się posądzeniem o zdradę, zaufaniem, tradycją, matką naturą, żeby nie pozwolić zrobić mężowi testów. Wiele by się wręcz wyprowadziło z domu. Reagują z furią na to. To jest świetny przykład równouprawnienia, które przynosi korzyść mężczyznom, ale, że jest nie na rękę kobietom to się nie zgadzają. Dyskryminują mężczyzn. Przepraszam Autorko za offtop:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
jesli uprawiala seks jednego dnia z min 2 facetami to w jaki sposob ona moze wiedziec kto jest ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
AjćAjć --- nie przepraszaj, nie ma za co :) dlatego też napisałam, może i poczułabym się dziwnie gdyby mój partner o coś takiego mnie poprosił , dla wielu kobiet jest to jednoznaczne z aferą: a co ja się puszczam? czy coś w tym stylu. ale spokojna, zrównoważona kobieta pewnie doszłaby do takich wniosków jak ty i dałaby swojemu ukochanemu taką gwarancję - a niech ma :) i po sprawie :) ja bym tak zrobiła, ba! upewniłoby i mnie to w tym że mi nie podrzucili czyjegoś dziecka na porodówce - przypadek jeden na milion ale jednak :D BA jestem nawet za tym aby spisywać intercyzę przedmałżeńską :) no bo ok, jestesmy z naszym partnerem, ufamy sobie, kochamy się, ale czy to nam daje PEŁNĄ gwarancję o tym że wiemy o nim wszystko. a może mu się zapomniało w tym zakochaniu całym w nas, może tak go zauroczyłyśmy że po prostu z głowy mu wypadło że ma 10 kredytów i niespłaconą hipoteke ??? :) wiem, śmieszne. ale takie jest zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
sprostuję :::: może być też na odwrót może właśnie naszej partnerce się zapomniało w przedślubnym szale nas o czymś takim poinformować. może uznała to za nieważne, albo uznała że sama sobie z tym poradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
patrasekk jesli uprawiala seks jednego dnia z min 2 facetami to w jaki sposob ona moze wiedziec kto jest ojcem? w takim przypadku nie będzie wiedziała kto jest ojcem. 50/50 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
no chyba że jeszcze telefon do przyjaciela :p lub przyjaciółki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Autorko wybacz offtop mi jeszcze. Chłopie, ale Ona wie, że to Jej dziecko. Z Jej krwii. Dla kobiet czasem czy to dziecko tego mężczyzny czy tego to sprawa drugorzędna, Przepraszam Cię po stokroć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
ale to sa jakies marginalne przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
moim zdaniem jeśli ta przykładowa kobieta miała wielu partnerów i z nimi sypiała w tym samym czasie i zaszła w ciążę to pewnie sama się zastanawia czyje to dziecko. poza tym często [niestety nie zawsze] wystarczy samo badanie kwi :) taka mała podpowiedź :p bez żądań o dna :) poza tym żeby nie ranić partnerki jeśli zna się jej temperament :D to można to zrobić po cichu i w białych rękawiczkach. wilk będzie syty i owca cala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Po cichu, ale to burzy komunikację w związku, zaufanie. Czy taki związek ma sens? Dla mnie nie ma... Chłopie, ale ja Ci tłumaczę, że to jej dziecko. Z Jej krwii i Ona je kocha, bo to Jej dziecko. Ona o tym wie, że to Jej dziecko. Nawet czuję. I to nie jest marginalne tylko normalne. Dla niej mniej to interesujące czy to dziecko męża czy sąsiada. Jej dziecko? Ano jej. Nie sprzeczaj się, bo niszczysz temat Autorce, a sprawa jest łatwa. Wybacz, ale czasem trzeba tłumaczyć oczywistości ludziom wychodzącym z założenia, że dzieci się rodzą tylko z miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
no zgadzam się. to też jest taki temat tabu. w ogóle mnóstwo jest takich spraw. do dupy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
ej ej panowie, ale może wróćmy do tematu. AjćAjć to może ty napisz co robisz w domu, bo taki jest temat tego wątku poniekąd. albo dajcie jakieś rady dobre nam kobietom co zrobić by was zachęcić do obowiązków domowych, myślę że wielu paniom taka wiedza się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Trochu nie fair. Ludzie nie rozumieją niesprawiedliwości tego i podążają konwenansami. Trudno. Wróc proszę Autorko do meritum tematu, bo testy dna były Ciebie sprawdzeniem i ZDAŁAŚ TEST ŚPIEWAJĄCO (odczucia masz normalne, wiadomo, że to nieprzyjemne, ale sprawiedliwe by było:)) You are the good girl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
mnie nie trzeba zachecac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Ja potrafię piec i gotować dla Narzeczonej:P Jestem typem trochę syfiarza. Zganiają mi się książki, śmiecie, talerze. Ale mówię w końcu do siebie - STARY, ALE BAJZEL - CZAS POSPRZĄTAĆ. Mieszkam sam zatem sam sprzątam, piorę, gotuję, rzadko piekę, bo trzymam kratę na brzuchu (ograniczyłem cukier). W związku z Narzeczoną 50/50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Nie niańczyć. Niech śmierdzi. Sami się wezmą. Wyprwoadzić się na tydzień lub dwa do Mamy i jak wrócisz i bedzie syf to fotki zrobić i do Teściów jakiego brudasa wychowali. I znowu do Mamy, aż posprząta i się nauczy:D PRUSKI DRYL, ZA MORDĘ BRAĆ JAK PO DOBROCI NIE SŁUCHA:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CocoMademoiselle
a jak nie ma opcji się wyprowadzić, albo nie ma teściów :) ? PRZYJMIJMY ZA POLE WALKI małe mieszkanko na Mariensztacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
To trochu gorzej, bo jak wyjedziesz sama na urlop lub z Koleżanką, nie da Boże z Kolegą to będzie się wymawiał,że ze zgryzoty oraz zlękniony wątpliwościami bez podstaw rzecz jasna, ale ludzkimi nie mógł sprzątać haha Niech pomyślę:D Na pewno nie niańczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
Kobiety mają kilka instrumentów : - nie gotować - odmówić seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AjćAjć
- nie prać - nie prasować Żołądek i smród Go nauczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×